Słowa Anny Marii Żukowskiej o tym, dlaczego uwolnienie cen energii nastąpi w lipcu tego roku, wywołały lawinę komentarzy. „Zanim się Polki i Polacy zorientują, ile tak naprawdę urosło, to minie pół roku” – oznajmiła rezolutnie Żukowska na antenie Polsat News.
Przyjęta przez sejmowa większość ustawa – dla której punktem wyjścia był projekt poselski, złożony przez posłów KO i Polski 2050-TD – zakłada przedłużenie jedynie do połowy 2024 r. maksymalnych cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 412 zł za MWh netto. Zatem uwolnienie cen nastąpi od 1 lipca.
Lepiej w lipcu niż w grudniu
I właśnie o tym na antenie Polsat News mówiła posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. Co ciekawe, powiedziała coś, co może budzić zdumienie.
Na pewno uwalnianie cen energii w lipcu jest lepsze niż w grudniu na przykład, czyli w okresie grzewczym
— stwierdziła Żukowska.
Zanim się Polki i Polacy zorientują, ile tak naprawdę urosło, to minie pół roku
— dodała.
Dajcie jej mówić
„Szczerość” Żukowskiej nie uszła uwadze internautów.
„Zanim Polki i Polacy zorientują się …”. Niesamowite, że ktoś zdecydował się jawnie powiedzieć w telewizji, że ma swoich wyborców za idiotów. Z drugiej strony czy to coś zmieni na niekorzyść Lewicy?
Jedyny polityk który mówi prawdę, dać jej mówić i nie przerywać a rodacy dowiedzą się co ich czeka i jak są przekręcani. Kłamać też trzeba umieć ona nie potrafi
Od dawna uważam, że powinno się jej dać jak najwięcej mówić
Ona ma Polki i Polaków za opóźnionych umysłowo? Zanim się zorientują, minie 6 miesięcy. Kto na nią głosował
I jak takiej nie lubić? W potoku bzdetów na różne tematy lewackie, czasem przez przypadek uda jej się wypaplać prawdę o tym „propolskim” rządzie
Kłamać to trzeba umieć. Dać tej pani mówić, a będziemy wiedzieć wszystko. Tylko tak dalej i do TV koniecznie
To na pewno nie fejk? Taką szczerość (?) zaiste trzeba docenić
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/683813-zukowska-o-uwolnieniu-cen-energii-zanim-sie-zorientuja