Wstyd i kompromitacja Adama Bodnara! Portal wPolityce.pl dotarł do dwóch niezależnych opinii prawnych, które zamówiło Biuro Analiz Sejmowych z inicjatywy posła Marka Asta, przewodniczącego sejmowej komisji ustawodawczej. Obie dotyczą bezprawnych zmian dokonywanych przez Adama Bodnara w Prokuraturze Krajowej i kompromitują osobliwe działania Prokuratora Generalnego, który powołał sobie najpierw „p.o.” Prokuratora Krajowego, a następnie przeprowadził, nieznany polskiemu prawu „konkurs” na Prokuratora Krajowego. W jednej z opinii można wręcz wyczytać sugestię, z której wynika, że wiedza Adama Bodnara jest mniejsza niż studenta II roku prawa. Co ciekawe, autor jawnie krytykuje działania poprzedniej władzy, szczególnie w kontekście praworządności. Jest jednocześnie równie krytyczny wobec działań nowego szefa resortu sprawiedliwości.
Eksperci czyli prof. Anna Łabno z Uniwersytetu Śląskiego i dr hab. Jacek Potulski z Uniwersytetu Gdańskiego, zbadali bezprawie, którym wykazał się Adam Bodnar „odwołując” Dariusza Barskiego, Prokuratora Krajowego, a na jego miejsce „powołując” „p.o.” PK Jacka Bilewicza. Bodnar przekonywał, że odwołanie Barskiego miało mieć rzekomy związek z jego powrotem ze stanu spoczynku kilka lat temu. Szkopuł w tym, że do 12 stycznia, czyli przez niemal miesiąc od rozpoczęcia swoich rządów w Ministerstwie Sprawiedliwości, uznawał on wszystkie decyzje Barskiego. Mało tego, że właśnie legalny Prokurator Krajowy powołał do PK prokuratora Bilewicza, który zdaniem Bodnara zajął stanowisko Barskiego. Następnie minister sprawiedliwości przeprowadził osobliwy „konkurs” na szefa PK. Taka formuła także nie jest znana ustawie o prokuraturze. To m.in. tymi kwestiami zajęli się eksperci, wybitni profesorowe, którzy podkreślili, że nowego Prokuratora Krajowego powołuje wyłącznie premier, po uzyskaniu pisemnej opinii Prezydenta RP.
Ustawa Prawo o Prokuraturze (uPoP - red.) nie przewiduje żadnego alternatywnego uregulowania tej kompetencji. Kompetencja przyznana Prezesowi RM ma charakter wyłączny. Ponadto dla jej skuteczności przepis art. 14 § 1 uPop wymaga uzyskania opinii Prezydenta RP. Powołanie Prokuratora Krajowego przez inny podmiot, niż wskazany w art. 14 §1 uPop powoduje nieskuteczność wykonanej czynności z powodu podjęcia działania przez podmiot nieuprawniony. Wykonanie czynności powołania Prokuratora Krajowego bez uzyskania opinii Prezydenta RP stanowi naruszenie art. 14 §1 uPop i jako takie pozbawia ją skuteczności prawnej. W świetle procedury określonej w art. 14 § 1 uPop należy stwierdzić, że jeśli jej warunki nie zostały dochowane, nie nastąpiło prawidłowe powołanie Prokuratora Krajowego. Oznacza to, że Prokurator Krajowy nie został skutecznie powołany i nie ma legitymacji do podejmowania jakichkolwiek czynności. Podejmowane przez niego działania nie mają umocowania w prawie i jako takie nie wywołują skutków prawnych. Działania Prokuratora Krajowego powołanego z naruszeniem art. 14 § 1 uPop łamią zasadę legalizmu wyrażoną w art. 7 Konstytucji RP
– czytamy w opinii prawnej prof. dr hab. Anny Łabno.
„Pełniący obowiązki” PK
Profesor Łabno rozprawia się także z kuriozalną koncepcją Adama Bodnara o „pełniącym obowiązki” Prokuratorze Krajowym. Słusznie przypomina, że takiej instytucji polskie prawo nie zna.
Ustawa Prawo o prokuraturze powołuje wyłącznie organ Prokuratora Krajowego i nie powołuje organu ”pełniącego obowiązki prokuratora krajowego”. Ponadto, przewiduje tylko jedną procedurę powoływania Prokuratora Krajowego wyrażoną w art. 14 §1 tej uPop. Należy podkreślić, że ustawa Prawo o prokuraturze nie przewiduje również powołania żadnego innego organu, który byłby uprawniony do wstąpienia w uprawnienia Prokuratora Krajowego, w tym także pełniącego obowiązki prokuratora krajowego, w sytuacji istnienia wakatu na tym stanowisku lub w jakimkolwiek innym przypadku
– przekonuje prof. Łabno.
Brak ustawowej normy ustrojowej powołującej organ „pełniącego obowiązki prokuratora krajowego” wyklucza uprawnienie jakiekolwiek podmiotu, w tym Prokuratora Generalnego, do powołania na takie stanowisko. Z prawnego punktu widzenia organ „pełniącego obowiązki prokuratora krajowego” nie istnieje i jakkolwiek jego działalność nie wywołuje skutków prawnych
– czytamy w opinii.
Brak normy ustrojowej powołującej organ „pełniącego obowiązki prokuratora krajowego” oraz normy kompetencyjnej uprawniającej do podjęcia działania w postaci powołania pełniącego obowiązki prokuratora krajowego wyklucza dopuszczalność powołania takiego organu. Warunkiem powołania jest ustawowe utworzenie takiego organu, czyli ustawa Prawo o prokuraturze winna zawierać normę ustrojową, która utworzyła taki organ, a w następstwie tego w ustawie Prawo o prokuraturze winien być ściśle uregulowany tryb powoływania tego organu
– konkluduje prof. Łabno.
Podstawy prawne
Ciekawe ujęcie problemu „pełniącego obowiązki” Prokuratora Krajowego oraz swoistej dowolności stosowania prawa przez Adama Bodnara zaprezentował z kolei dr hab. Jacek Potulski, wykładowca akademicki w Katedrze Prawa Karnego Materialnego i Kryminologii na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Sporządzający opinię na wstępie podkreśla, iż uznanie dopuszczalności określonego działania powinno być utożsamiane z jego legalnością. Inne rozumienie tego pojęcia prowadzi do konkluzji „Czy X mógł to zrobić? Mógł, skoro zrobił”. Z perspektywy działania organów państwa o dopuszczalności określonych działań można więc mówić wyłącznie o znalezieniu podstawy prawnej. Wynika to wprost z treści art. 7 Konstytucji RP, gdzie jasno wskazano, iż „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”
– czytamy w opinii dr hab. Jacka Potulskiego.
Krytyka systemu
W jego opinii pojawia się też kwestia orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Autor podziela wątpliwości krytyków obecnego składu TK, co czyni jego opinię jeszcze bardziej obiektywną, szczególnie dla części środowisk sędziowskich.
Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 27 maja 2002 r. (wtedy nie było wątpliwości co legalności jego działania) w sprawie K 20/01 „Z art. 7 Konstytucji nie wypływają inne uprawnienia poza wynikającymi już z innych norm prawnych. Jego »samoistne« znaczenie sprowadzić można istotnie do dyrektywy interpretacji przepisów kompetencyjnych w sposób ścisły i z odrzuceniem. Tak więc organ władzy publicznej – Tutaj Minister Sprawiedliwości dokonując powierzenia pełnienia obowiązków Prokuratora Krajowego komukolwiek powinien wskazać podstawę prawną i na tej podstawie prawnej powinien podjąć działanie. w odniesieniu do organów władzy publicznej zasady: co nie jest zakazane, jest dozwolone
– zauważa autor.
Skoro więc PoP (Ustawa prawo o prokuraturze - red.) przewiduje możliwość przekazania pełnienia obowiązków w ramach instytucji Prokuratury i milczy na temat „powołania do pełnienia obowiązków” Prokuratora Krajowego to z prawnej perspektywy trudno doszukiwać się takiej kompetencji po stronie Ministra Sprawiedliwości. Upraszczając przekaz – w ocenie sporządzającego opinię w PoP nie ma podstawy prawnej do powierzenia kompetencji do pełnienia funkcji Prokuratora Krajowego w sposób odmienny od przewidzianego w art. 14 § 1 PoP
– czytamy w opinii.
Dr hab. Jacek Potulski krytykuje też reformy przeprowadzone przez poprzednią ekipę rządzącą. Jego ocena jest tutaj jednoznacznie negatywna. Zaznacza jednak, że zmiany nie mogą być dokonywane z naruszeniem prawa.
Nie oznacza to jednak, iż osoby posiadające mandat demokratyczny mogą działać w sposób bezprawny. Bezprawność działań – z perspektywy władzy administracyjnej – to działanie bez podstawy prawnej. Artykuł 7 Konstytucji RP nie pozostawia tutaj szczególnego pola do interpretacji.Tak jak nielegalne było powoływanie „sędziów dublerów” do TK, covidowe zamykanie lasów przez dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, tak nielegalne jest powoływanie „pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego”, zwłaszcza w sytuacji, w której nie ma podstaw dla uznania, iż dotychczasowy Prokurator Krajowy nie pełni swojej funkcji.
Na koniec ekspert nie pozostawia suchej nitki na Adamie Bodnarze.
Z perspektywy walidacyjnej – wewnętrzny dokument ministra nie może stanowić do podstawy uznania nieobowiązywania ustawy. Teza taka to nie efekt szczególnie skomplikowanych rozważań prawniczych ale podstawa wiedzy, którą powinien posiadać student II roku studiów na kierunku prawo
– kończy swoją opinię dr hab. Jacek Potulski.
W poszukiwaniu podstaw prawnych
O ocenę opinii ekspertów poprosiliśmy posła Marka Asta z Prawa i Sprawiedliwości, który zlecił w Biurze Analiz Sądowych przygotowanie ekspertyz.
Chodziło nam o sprawdzenie działań ministra Bodnara ws. Prokuratury Krajowej. Czy znalazł już podstawę prawną, a jeśli nie, to mu szukamy za niego. Z opinii wprost wynika, że zmiany w Prokuraturze Krajowej zostały przeprowadzone bezprawnie. Opinie są bardzo obiektywne. Potwierdziły się zarzuty stawiane ministrowi Bodnarowi w trakcie debaty o wotum nieufności. Opinie zostaną przekazane szefami resortu sprawiedliwości. Podejmując działania bezprawne musi się liczyć z konsekwencjami
– powiedział portalowi wPolityce.pl poseł PiS.
Z koeli Marcin Warchoł, poseł Suwerennej Polski zwrócił uwagę na zasady legalizmu, które przez Adama Bodnara są łamane.
W ekspertyzach poruszono ważną kwestię legalizmu, z której wynika, ze o ile w stosunku do obywateli obowiązuje zasada, że co nie jest zabronione jest dozwolone, to w przypadku organów państwa, z art. 7 konstytucji jasno wynika, że co nie jest dozwolone wprost, jest zabronione. Nie można więc interpretować czegoś, co nie wynika i nie jest zapisane wprost w ustawie. Nie można więc drogą opinii prawnych przyznawać sobie nieistniejące kompetencje. Tak właśnie stało się w prokuraturze. Powołanie na Prokuratora Krajowego przez inny podmiot, niewskazany w ustawie, powoduje nieskuteczność tego powołania
– podkreśla Marcin Warchoł, poseł Suwerennej Polski.
Opinie prawne wybitnych ekspertów zapewne nie dadzą do myślenia Adamowi Bodnarowi i jego świcie. Nadal będą demolowali prokuraturę. Miejmy nadzieję, że kiedyś z to odpowiedzą.
WOJCIECH BIEDROŃ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/683678-tylko-u-nas-eksperci-kompromituja-demolke-bodnara-w-pk