Dariusz Joński, poseł KO i przewodniczący komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, postanowił zamieścić w sieci nagranie, na którym straszy świadek prok. Edytę Dudzińską, domagając się od niej publicznych przeprosin. Przypomnijmy, że prokurator złożyła skuteczny wniosek o wykluczenie Jońskiego z udziału w jej przesłuchaniu ze względu na wywiad w TOK FM, w którym - jak argumentowała prokurator - Joński ją pomówił. Zachowanie Jońskiego wywołało burzę w sieci.
Burza w sieci ws. zachowania Jońskiego
Komentujący działanie Jońskiego w szczególności zwracają uwagę na fakt, że zdecydował się on na kroki przeciw prok. Edycie Dudzińskiej dopiero dzień po posiedzeniu komisji, gdy został wykluczony z przesłuchania prok. Dudzińskiej. Wówczas nie prezentował argumentacji, jaką przedstawia obecnie.
Bardzo, bardzo nierozsądny ruch, panie Dariusz Joński… Gdyby nie ten filmik, gdzie absolutnie bez klasy wygraża pan pani prokurator – która skorzystała ze swojego uprawnienia, złożyła wniosek o pana wyłączenie – a komisja w głosowaniu zgodnie z ustawą pana wykluczyła – to pewnie nie przyszłoby mi do głowy żeby odsłuchać ten pański wywiad z TOK FM. Ale odsłuchałem. I powiem tak – polecam panu lekturę przepisu art. 241 k.k. – czyli publicznego rozpowszechniania wiadomości z toczącego się postępowania przygotowawczego…
A to wczoraj p. Joński nie wiedział, że w wywiadzie w TOK FM przed tygodniem mówił o innej pani prokurator? Ani słowem nie odniósł się do zarzutów pod jego adresem ze strony prok. Dudzińskiej. Dopiero dziś mu się przypomniało, że to nie o niej mówił w radiu?
Możliwości są następujące:
A) Joński mówił jednak o Dudzińskiej, tylko teraz ściemnia,
B) Joński nie wie o kim mówił w TOK FM,
C) Joński w ogóle nie wie co mówi.
Pan Joński mści się na prokurator Dudzińskiej, ale jak nieoficjalnie ustaliśmy, pan poseł, w piśmie przesłanym prokurator Dudzińskiej, przyznaje się do tego, że śledcza miała prawo sądzić, iż w radiu TOK FM mówił właśnie o niej
Chwila moment, to wczoraj pan nie zanegował tylko dzisiaj? I nie wiedział pan co pan mówił w TOK FM? Nagłe olśnienie? Pani mecenas wczoraj nie pomogła i został pan wykluczony, skąd nagle ten przebłysk? Ciekawe, ciekawe, chyba jednak pan nie wie co mówi do mediów?
Szef komisji straszy pozwami świadków. To mogło się wydarzyć tylko pod rządami ekipy „szukamy podstawy prawnej”.
Czyli komisja jest po to żebyś mógł się bawić w przepychanki ze świadkami? Cyrk
Podczas posiedzenia komisji śledczej uczestnicy mają prawo mówić co uważają za stosowne i nie można ich za to ścigać; pan się poda do dymisji, bo pan się nie nadaje do niczego poza hejtem.
Nie brnij dalej. Wystarczająco jest śmiesznie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/683573-burza-w-sieci-po-uderzeniu-jonskiego-w-prok-dudzinska