Rolnicy przy takich cenach, jakie są obecnie, nie mają po co iść na pola. Po prostu cena jest nieakceptowalna, a to dlatego, że rozwalono cały system, który budowano od 1962 roku – zaznaczył poseł Kukiz’15 w Telewizji wPolsce. Wskazał też, że wizyta szefa Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesława Siekierskiego w Brukseli nie przyniosła konkretnych zmian w unijnej polityce rolnej, które miałyby poprawić sytuację rolników w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Jak ocenił poseł Sachajko, „nadal jest gra na przeczekanie”.
Minister Siekierski wziął w poniedziałek udział w spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa w Brukseli. Tego samego dnia europejscy rolnicy po raz kolejny zorganizowali protest. Na ulicach pojawiały się traktory omijające barykady, palono opony, doszło do starć z policją, która użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych.
Siekierski w Brukseli
Do pobytu ministra rolnictwa i rozwoju wsi w stolicy Belgii odniósł się na antenie Telewizji wPolsce Jarosław Sachajko z partii Kukiz’15, który powiedział, że „nic o tym nie słyszeliśmy”, aby minister coś zdziałał na rzecz rolników.
Jeżeli udałoby się cokolwiek wynegocjować, to w tej chwili całe ministerstwo i pan (Donald) Tusk na czele pialiby o tym na konferencji, a jak słyszymy, nic o tym nie mówią. Nadal jest gra na przeczekanie
– wskazał.
Polityk Kukiz’15 zauważył, że zdaniem premiera o szefa resortu, „wiosna załatwi problem rolników”. Jak jednak zaznaczył, problem nie ucichnie.
Rolnicy przy takich cenach, jakie są obecnie, nie mają po co iść na pola. Po prostu cena jest nieakceptowalna, a to dlatego, że rozwalono cały system, który budowano od 1962 roku. Wspólna polityka rolna, to była druga polityka unijna po tej polityce węgla i stali, aby Europa nie głodowała i produkowała żywność najwyższej jakości na świecie
– przypomniał Sachajko, przyznając, że „rzeczywiście doprowadzono do tego, że w UE mamy najlepszą żywność na całym świecie”.
Poseł przywołał międzynarodową organizację – Europejską Wspólnotę Węgla i Stali, która postała z inicjatywy Roberta Schumana, Jeana Monneta i Konrada Adenauera, aby umożliwić swobodny przepływ węgla i stali oraz dostęp do źródeł produkcji, a także aby zapobiec kolejnej wojnie w Europie. Ta organizacja gospodarcza funkcjonowała w latach 1952-2002 i zapoczątkowała europejskie procesy integracyjne.
W 1962 roku powstała zaś Wspólna Polityka Rolna, czyli system dotacji i programów dla rolnictwa.
Jednocześnie od 2013 roku zaczęto rozmontowywanie tego systemu
– zaznaczył Sachajko.
Nowe obowiązki rolników
Powiedziano rolnikom, że oni nie tylko mają produkować żywność, ale że mają dbać o klimat, dbać o krajobraz. To jest to na co zgodziło się PSL i PO w 2013 roku. Wystarczy spojrzeć do dokumentów, które mówią o celach Wspólnej Polityki Rolnej. To spowodowało, że szło bardzo mało pieniędzy na wspólną politykę rolną.
– wyjaśniał.
Jak zaznaczył poseł, „pieniądze przekierowano z rolnictwa na ochronę środowiska, a na rolników zrzucono dodatkowe obowiązki”.
Ten system, który miał zapewnić Europejczykom dużo i najlepszej na świecie żywności, żeby nie chorowali na nowotwory, rozwalono
– ocenił polityk Kukiz’15.
Jak wyjaśniał, powodem zmiany wspólnej polityki było to, że „Niemcy sobie pomyślały, że muszą sprzedawać swoje samochody, swoją chemię, swoje maszyny ciężkie, a rolnictwo jakoś to będzie”.
CZYTAJ TAKŻE:
Telewizja wPolsce/wPolityce.pl/bjg
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/683261-sachajko-rozwalono-caly-system-rolny-budowany-od-1962-roku