Podczas posiedzenia komisji ds. afery wizowej doszło do zaskakującej sytuacji. W pewnym momencie zadawania pytań powołanemu biegłemu doktorowi Pawłowi Dąbrowskiemu zainterweniował poseł PiS Zbigniew Bogucki, by uratować jej posiedzenie, czym wyraźnie zdziwił przewodniczącego komisji Michała Szczerbę.
Chciałbym uratować pracę komisji i nasz czas. Zajmie mi to minutę
— powiedział poseł Zbigniew Bogucki.
Proszę mówić, ale to jest kosztem pana kolegów, bo o 13 kończymy…
— zaznaczył Michał Szczerba.
Jeżeli tego nie będzie, to będzie to kosztem naszej pracy, dlatego że zgodnie z artykułem 197 paragraf 1 kodeksu postępowania karnego, powinno być odebrane przyrzeczenie, to przyrzeczenie jest określone w tym artykule. Pan przewodniczący odczytał treść tego przyrzeczenia, ale niestety biegły nie powtórzył treści tego przyrzeczenia zgodnie z treścią. Proszę odsłuchać, w 33 minucie 55 sekundzie powinna być mowa o bezstronności, a jest o sumienności. Jeżeli możemy, to naprawmy to, odbierzmy przyrzeczenie po raz wtóry, ponieważ wszystko co się dzieje do tej pory nie ma żadnego znaczenia prawnego, nie będzie mogło być wykorzystane jako dowód w sprawie, bo nie ma skutecznie złożonego przyrzeczenia
— mówił Zbigniew Bogucki.
Panie przewodniczący, ja próbuję pana ratować
— dodał.
Po krótkiej przerwie Michał Szczerba przychylił się do propozycji posła PiS, przeprosił pana doktora, po czym doszło do ponownego odebrania przysięgi od dr Pawła Dąbrowskiego zgodnie z treścią.
Jak widać, dzięki interwencji posła PiS udało się uratować posiedzenie komisji, na której działaniu bardzo zależy obecnie rządzącej koalicji Donalda Tuska.
tkwl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/683154-posel-pis-uratowal-posiedzenie-komisji-ds-afery-wizowej