Marcin Józefaciuk, debiutujący w bieżącej kadencji Sejmu poseł Koalicji Obywatelskiej, a przy tym postać dość nietuzinkowa (nie tylko z uwagi na wygląd) kilka miesięcy temu, zapytany przez dziennikarza, nie wiedział, kto sprawuje w Polsce władzę wykonawczą. Redaktor Jacek Prusinowski z Radia Plus postanowił dać politykowi (wcześniej nauczycielowi kilku przedmiotów, a także byłemu dyrektorowi szkoły!) szansę na rehabilitację i ponownie zadał mu kłopotliwe pytanie. Czy Józefaciuk skorzystał z tej - jak napisał Prusinowski - „wystawionej piłki”? Z wrażenia poseł, który deklarował się jako „neopoganin” i uderzał w Kościół Katolicki, w momencie opresji postanowił chyba… wezwać na pomoc Jezusa.
Poseł Marcin Józefaciuk jesienią ubiegłego roku zadebiutował na sali sejmowej i od początku budził zaciekawienie - nie tylko ze względu na tatuaże, ale również dość nietypowe zainteresowania. Pytany swego czasu w mediach o wyznanie poseł wskazał, że jest „neopoganinem”. „Wicca, te sprawy”- podkreślił. Kiedy jednak dziś w Radiu Plus znalazł się w opresji związanej z pewną nieco już starą sprawą, w pewnym momencie aż wezwał na pomoc… Jezusa. Co wydarzyło się podczas wywiadu Jacka Prusinowskiego z Józefaciukiem?
CZYTAJ TAKŻE: Kolejna pompatyczna deklaracja Marcina Józefaciuka! Jest neopoganinem. „Wicca, te sprawy”. Internauci załamują ręce
Józefaciuk vs władza wykonawcza
W rozmowie z dziennikarzem „Faktu” na korytarzu sejmowym poseł Marcin Józefaciuk dał dowód nieznajomości konstytucji, a zwłaszcza tej jej części, w której powinien - jako reprezentant jednej z trzech władz - choć trochę się orientować. Pytany o to, kto sprawuje w Polsce władzę wykonawczą wskazał Sejm. Prosił reportera o podpowiedź, jednak ten pozostał nieugięty. Poprawnej odpowiedzi Marcin Józefaciuk nie podał.
Szansę na zrehabilitowanie się po tej wpadce dał posłowi Jacek Prusinowski z Radia Plus, pytając Józefaciuka, czy odrobił pracę domową i zajrzał do konstytucji.
Kto sprawuje władzę wykonawczą w Polsce?
— zapytał swojego gościa Prusinowski.
Oczywiście, że prezydent i Sejm
— odparł wyraźnie zadowolony z siebie Marcin Józefaciuk.
Panie pośle, litości. Naprawdę, raz pan na tym wpadł i nawet nie dowiedział się, kto sprawuje władzę wykonawczą? Prezydent i…?
— dziennikarz postanowił dać rozmówcy kolejną szansę.
Sejm i Senat
— odpowiedział parlamentarzysta.
Nie, panie pośle. Pan nie ma władzy wykonawczej, naprawdę
— skomentował Jacek Prusinowski, po czym doszło do zaskakującej sytuacji. Marcin Józefaciuk chyba postanowił poprosić o pomoc „Siłę Wyższą”, ale raczej ostatnią, której można było się po tym parlamentarzyście spodziewać.
O Jezus, ustawodawczą!
— zawołał Józefaciuk.
No tutaj wpadłem
— przyznał.
CZYTAJ TAKŻE:
„Będę prosił o jakiś drugi termin”
Prusinowski zgodził się ze swoim rozmówcą, że poseł, owszem, „wpadł”, i to „potężnie”.
Kto w takim razie ma tę władzę wykonawczą?
— zapytał ponownie.
Parlamentarzysta nie odpowiedział.
Ojejku, panie pośle, dramat, no naprawdę. Znowu pan nie zajrzał do konstytucji? Nagana się należy jakaś, jedynka. Rząd, panie pośle. Nie spodziewałem się
— stwierdził dziennikarz.
Ja też się nie spodziewałem. Serdecznie przepraszam za to, bo nie wiem…
— zaczął Józefaciuk.
Wstyd, panie pośle
— skomentował dziennikarz.
Wstyd, teraz jest mi serdecznie wstyd, to, że pomyliłem rząd z Sejmem i Senatem, to jest wstyd, za co serdecznie przepraszam. Jedyne, co mogę powiedzieć… Że będę prosił o jakiś drugi jeszcze termin
— poprosił na koniec poseł Józefaciuk.
Jeżeli coś można zaliczyć na plus, to że parlamentarzysta przynajmniej potrafił się przyznać do błędu i przeprosić. Wielu jego partyjnych kolegów idzie w zaparte nawet w dużo poważniejszych sprawach. Czy jednak swoją pracę domową w końcu odrobi? Ciąg dalszy zapewne nastąpi…
aja/X, Radio Plus
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/682814-jozefaciuk-vs-wladza-wykonawcza-posel-znow-polegl