Zapowiedź Donalda Tuska wpisania na listę infrastruktury krytycznej przejść granicznych z Ukrainą, i co z tego wynika, oraz perspektywa uwolnienia w końcu środków unijnych z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski – te m.in. tematy poruszył w dzisiejszym programie „Graffiti” w PolsatNews poseł PiS Piotr Müller. „Tusk chce pozbyć się protestów rolników na granicy metodą, która będzie budziła dużo kontrowersji i negatywnych emocji” - ocenia.
W rozmowie z red. Grzegorzem Kępką były rzecznik rządu komentując ogłoszoną przez premiera Donalda Tuska, decyzję o wpisaniu przejść granicznych i niektórych linii kolejowych na listę obiektów infrastruktury krytycznej ocenił, że jest to próba natychmiastowego zakończenia protestów rolników, bez rozwiązania samego problemu.
Sytuacja na granicy będzie jeszcze bardziej napięta
W moim przekonaniu Donald Tusk chce w ten sposób pozbyć się protestów rolników na granicy. To metoda, która będzie budziła dużo kontrowersji i negatywnych emocji
— przekonywał.
To, co dzisiaj proponuje rząd, powoduje, że protesty będą musiały być rozwiązane. […] Mamy sytuację krytyczną. Chcą wprowadzić najbardziej radykalne kroki, jakie można w tym zakresie wprowadzić
— dodał.
Wg Piotra Müllera zapowiedzi Tuska mogą sprawić, że sytuacja na granicy może stać się jeszcze bardziej napięta, podczas gdy nie zostanie wypracowane żadne stanowisko poprawiające sytuację rolników.
Należy doprowadzić do sytuacji, w której najpierw stosuje się metody mniej daleko idące – rozmawia się, prowadzi się dialog, w tym premier, który powinien też usiąść do rozmów. Wtedy - jeżeli nie dochodzi do porozumień i faktycznie istnieje ryzyko, że sytuacja na Ukrainie byłaby z tego powodu dużo cięższa - można rozmawiać o dalej idących rozwiązaniach. Natomiast dzisiaj rząd nie przedstawił takiej ścieżki rozmów ani dialogu
— stwierdził. Przyznał także m.in., że obecnie rząd Donalda Tuska nie udostępnia opozycji informacji, które mogłyby wskazywać na znaczące problemy np. z transportem wojskowym dla Ukrainy.
Ws. KPO Komisja Europejska działała w sposób polityczny
W rozmowie w Polsat News poseł PiS odniósł się także przewidywanego w trakcie wizyty Ursuli von der Leyen w Polsce i spotkania z premierem Donaldem Tuskiem uwolnienia środków z Krajowego Planu Odbudowy.
To będzie dobra informacja, że dodatkowe środki finansowe popłyną do Polski. Natomiast będzie to też dowód na to, że Komisja Europejska działała w sposób polityczny. Nic takiego nie działo się w Polsce, jeżeli chodzi o ustawodawstwo, żeby zmieniać kryteria oceny, które wcześniej Komisja sama ustaliła
— stwierdził podkreślając, że „unijne instytucje uzależniły swoją decyzję od zmiany partii rządzącej w Polsce”.
Komisja Europejska wcześniej wymagała, a teraz okazuje się, gdy przedstawiciel Europejskiej Partii Ludowej godzi się na niekorzystne dla nas rozwiązania w Unii Europejskiej, to tych rozwiązań nie trzeba akceptować. Dla mnie to jest deal. Pewnie za jakiś czas dowiemy się, co Donald Tusk sprzedał w zamian za to, co się zadzieje
— skomentował b. rzecznik rządu dodając, że należy szczegółowo przyglądać się decyzjom podejmowanym przez koalicję rządzącą.
CZYTAJ TAKŻE:
Polsat News,300polityka.pl/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/682810-mullertusk-chce-usunac-z-granicy-rolnikow-nie-ich-problemy