Tuż przed wyborami parlamentarnymi, podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej w Tarnowie, przedstawiono listę „100 konkretów na 100 dni”. Miała być to lista niecierpiących zwłoki spraw, które Donald Tusk zobowiązał się załatwić zaraz po przejęciu władzy w Polsce. Które z wymienionych wówczas postulatów udało się zorganizować premierowi i jego ludziom?
Zanim omówimy zrealizowane pomysły, przypomnijmy, że dziś nowe władze traktują wspomnianą listę ze znacznie mniejszą atencją niż wówczas, kiedy ją ogłaszano. W niedawnym wywiadzie minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek zauważył nawet, że rząd traktuje je „raczej jako taką przenośnię”.
Większość z nas doskonale wie, czym jest przenośnia. Jednak tempo zmian - także w przestrzeni edukacji - jest tak ogromne, że warto tę wiedzę zweryfikować. Otóż może się okazać, że to, co dotychczas skłonni byliśmy uznawać za pewnik, wygląda już zupełnie inaczej?
Zgodnie z najnowszym wydaniem słownika języka polskiego PWN, przenośnia to «figura stylistyczna występująca zwykle w poezji, oparta na skojarzeniu dwóch zjawisk i przeniesieniu nazwy jednego zjawiska na drugie, np. stalowe nerwy».
Stalowe nerwy bez wątpienia przydają się wówczas, kiedy słucha się polityków obozu rządzącego opowiadających o realizacji swoich przedwyborczych obietnic. We wspomnianym wcześniej wywiadzie, udzielonym w programie „Sedno Sprawy” Radia Plus, minister Wieczorek powiedział, że rozliczanie polityków z obietnic składanych przed wyborami nie ma najmniejszego sensu.
Ja myślę, że powinniśmy na działania rządu patrzeć globalnie, bo te działania dzisiaj są rzeczywiście skoordynowane, każde ministerstwo ma dużo bieżących problemów, ale też przygotowuje swoją strategię, to całe rozliczenie, jeżeli chodzi o poprzednie rządy
— zauważył Wieczorek.
Dodawał też, że nigdy by nie pomyślał, że ktoś pomyśli, że tak “gigantyczną listę rzeczy” da się zrealizować w 100 dni. Mimo to niektóre media pomyślały i teraz rozliczają polityków z ich wcześniejszych słów. Co ciekawe, robią to nie tylko media konserwatywne, które trudno posądzać o sympatię do nowego rządu, ale nawet te prawdziwe, “wolne media”, które na co dzień raczej wspierają Donalda Tuska i jego ludzi w tej trudnej walce o codzienny uśmiech na naszych twarzach.
Kwota wolna
Wyliczenia i rozliczenia zaprezentowały na swoich łamach największe portale internetowe. Nie wszystkie, ale te, które próbują jeszcze zachowywać pozory symetryzmu, tj. np. Interia czy Wirtualna Polska. Z tego pierwszego źródła można się dowiedzieć, że jedne z najważniejszych przedwyborczych postulatów na pewno nie zostaną zrealizowane w obiecanym terminie.
W ciągu pierwszych 100 dni nie uda się podwyższyć kwoty wolnej od podatku. Dzięki temu seniorzy pobierający emeryturę do 5 tys. zł brutto mieli nie płacić podatku dochodowego. Nie tylko w ciągu pierwszych 100 dni, ale także w tym roku, w ogóle nie dojdzie do likwidacji Funduszu Kościelnego. Na ten moment nie wiadomo również, co ze zmianami w zakazie handlu w niedzielę
— wylicza autor tekstu na portalu Interia.pl, który powołuje się m. in. na wyliczenia “Faktu”.
Jeszcze ciekawiej jest na stronach Wirtualnej Polski, która przygotowała nawet specjalny serwis weryfikujący stopień realizacji 100 konkretów.
Medialna kontrola nad działaniami władzy stanowi istotny element demokratycznego procesu. Krytycznie podchodziliśmy w Wirtualnej Polsce do działań poprzedniego rządu, równie wnikliwie przyglądamy się działaniom nowej formacji
— zapowiedział na jego łamach Paweł Kapusta, redaktor naczelny WP.
12 konkretów
Ostatnią aktualizację w serwisie przeprowadzono 1 lutego br., kiedy udało się zliczyć 12 zrealizowany konkretów na 100. Zatem nawet Wirtualna Polska pokazuje, że jest słabo i sporo jeszcze zostało do zrobienia. Jeszcze ciekawiej robi się wówczas, kiedy zajrzymy w szczegóły i spojrzymy na to, jakie to 12 ze 100 konkretów WP uznało za “zrealizowane”.
Dla przykładu konkret opisany numerem 14., który brzmi:
Wyłączymy najcenniejsze przyrodniczo obszary lasów z wycinki i przeznaczymy je tylko na funkcje przyrodnicze i społeczne.
Dziennikarze Wirtualnej Polski uznali ów postulat za zrealizowany, bo 8 stycznia 2024 roku minister klimatu i środowiska podjęła decyzję o wstrzymaniu lub ograniczeniu pozyskiwania drewna w lasach Skarbu Państwa pozostających w zarządzie Lasy Państwowe.
Czy jednak na pewno wstrzymano wycinkę? Otóż niekoniecznie.
Okazało się bowiem, że wyłączenie wyłączenie niektórych wycinek jest niemożliwe ze względu na długoletnie umowy, które podpisano jakiś czas temu. Przeciwko decyzji minister klimatu i środowiska zaprotestowali też pracownicy zakładów usług leśnych, a część z nich wyszła nawet na ulicę w ramach protestu.
Ten przyniósł skutek, bo wiceszef resortu klimatu i środowiska, Mikołaj Dorożała zapowiedział, że w każdej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych pojawi się specjalny koordynator, który będzie odpowiadać za kontakty np. z zakładami usług leśnych.
Dialog w tej sprawie cały czas jest prowadzony
— zapewnił.
Czyli przenośnia?
Prace domowe
To może spróbujmy z kolejnym rzekomo “zrealizowanym” konkretem z listy 100. Tym razem numer 45. Ten brzmi:
Zlikwidujemy prace domowe w szkołach podstawowych. Wprowadzimy szeroką ofertę bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych w szkole. Przeznaczymy dodatkowe pieniądze na zajęcia rozwijające zdolności uczniów i wyrównujące szanse, sport, rozwijanie zainteresowań. Zapewnimy pomoc w szkole zamiast korepetycji w domu.
Znów, dziennikarze WP uznali, że postulat zrealizowano, bo tak zapowiedziała minister Barbara Nowacka, która powiedziała, że… rząd przygotowuje w tej sprawie rozporządzenie. Rzecz w tym, że nowe prawo jeszcze nie powstało, a nauczyciele już teraz zapowiadają, że tego typu postulat będzie fikcją.
Na pewno będą zadania domowe, ponieważ na tym ostatnim szczeblu edukacji, jakim są studia, nauka opiera się tylko na pracy własnej, więc dziecko musi mieć też pracę własną i musi się tego uczyć od najmłodszych lat
— przekonuje prezes Katowickiego oddziału ZNP Jerzy Szmajda na łamach Portalu Samorządowego.
Więc chyba znowu przenośnia?
Pieniądze z Unii
To może jeszcze jeden, żeby jakoś szczególnie się nie pastwić nad dziennikarzami Wirtualnej Polski. Postulat o numerze 78., rzekomo jeden z 12 zrealizowanych. Brzmi on tak:
Uzyskamy pieniądze z funduszy unijnych i wrócimy do grupy decyzyjnej w instytucjach UE.
Tu za realizację postulatu uznano po po prostu zapowiedź, że Polska dostanie 5 mld euro zaliczki w ramach Krajowego Planu Odbudowy, co ogłosiła 15 grudnia przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wraz z premierem Donaldem Tuskiem.
Tyle, że nawet “Rzeczpospolita” w tekście z 15 grudnia ub. roku przypomniała, że wspomniane “5 mld euro z KPO, które trafi do Polski, to nie jest osobisty sukces Donalda Tuska”.
Polska dostanie 5 mld euro załatwione przez premiera Mateusza Morawieckiego. Na osobiste sukcesy Donalda Tuska trzeba będzie jeszcze poczekać
— czytamy w tekście “Rzepy”.
Podobnie można niemal z każdym z tych postulatów, które dziennikarze Wirtualnej Polski uznali za już zrealizowane. Nawet oni odważyli się wskazać, że jest ich zaledwie 12 na 100 obiecanych. Jednocześnie obiecali jednak, że będą patrzeć władzy na ręce.
Oczywiście w przenośni.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/682604-co-udalo-sie-zrealizowac-platformie-z-obietnic-na-100-dni