Prezes PiS zabrał głos ws. braku dymisji Wojciechowskiego. Jarosław Kaczyński: To dla nas nauczka, by od ZSL trzymać się daleko

„Pan Wojciechowski przyszedł do nas z ZSL-PSL-u, bo on był też działaczem Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i to jest dla nas nauczka – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Odniósł się on do decyzji komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego, który nie podał się do dymisji po apelu Kaczyńskiego.

Prezes PiS nawiązał w środę do sprawy komisarza unijnego Janusza Wojciechowskiego. Powiedział, że o ile mu wiadomo, to ten nie chce podać się do dymisji.

Pan Wojciechowski przyszedł do nas z ZSL-PSL-u, bo on był też działaczem ZSL-u i to jest dla nas nauczka, że jednak od tych środowisk (trzeba trzymać się – red.) daleko

– ocenił Jarosław Kaczyński.

Apel prezesa PiS o zakończenie misji

Wcześniej mówił, że Wojciechowski powinien zakończyć swoją misję w Brukseli w związku z protestami rolników.

Ale czy zakończy, tego po prostu nie wiem, bo ja nie mam żadnego wpływu na to, czy on jest komisarzem, czy nie. To jest wyłącznie jego decyzja, ale ze względu na te bardzo niefortunne wypowiedzi, powinien tę swoją misję zakończyć. To zresztą jest jej skrócenie tylko o kilka miesięcy, bo przecież kolejny komisarz będzie wyłoniony przez obecną większość

– mówił prezes PiS w pierwszej połowie lutego.

Do jego wypowiedzi odniósł się zaś Wojciechowski.

Opinię pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego traktuję bardzo poważnie, ale zachowam sobie możliwość przedstawienia informacji o moich działaniach w Komisji Europejskiej, nie będę działał pod presją

— stwierdził wówczas unijny komisarz. Jak dodał, nie przewidywał decyzji o dymisji.

CZYTAJ TAKŻE: – Co z członkostwem Pawłowskiej w PiS? Prezes i szef klubu parlamentarnego jednoznacznie: „461. poseł? Non est - nie istnieje”

—Wojciechowski w Brukseli: W najbliższych dniach przedstawię prezesowi PiS, co zrobiłem w KE. Nie widzę zaniedbań z mojej strony

—Wojciechowski poda się do dymisji? Komisarz zabiera głos: Opinię prezesa PiS traktuję bardzo poważnie, ale nie będę działał pod presją

PAP/wPolityce.pl/bjg