Brukselscy urzędnicy najwyraźniej nie kryją się z tym, że cały problem z „praworządnością” w Polsce przez 8 ostatnich lat polegał głównie na… władzy, która im się nie podobała. Vera Jourova i Didier Reynders, komisarze unijni, pozytywnie oceniają plan, który ma im przedstawić minister sprawiedliwości Adam Bodnar. „To pierwszy pozytywny krok, który może zakończyć się zamknięciem procedury art. 7” - powiedziała Jourova.
Jak poinformowała, we wtorek minister Bodnar przedstawi „plan działania, którego celem jest cofnięcie reformy wymiaru sprawiedliwości wprowadzonej przez rząd PiS”.
Po sześciu latach rozmów w ramach art.7 to pierwszy pozytywny krok, który może zakończyć się zamknięciem procedury art. 7
— powiedziała Jourova.
Dodała, że jednocześnie nie przesądza o decyzji Komisji Europejskiej. Zaznaczyła, że ważne jest też to, co kraje członkowskie powiedzą na temat planu. Jest marzeniem - jak podkreśliła - aby procedura art. 7 wobec Polski zakończyła się jeszcze w trakcie tej kadencji KE.
„Bardzo imponujące” zobowiązania
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar i minister ds. UE Adam Szłapka mają we wtorek w Brukseli przedstawić plan działania dotyczący reformy wymiaru sprawiedliwości.
Dokonamy oceny różnych propozycji. Co jest bardzo jasne, mamy konkretne zobowiązania ze strony Polski (dotyczące reformy wymiaru sprawiedliwości). Pewne dokumenty są już na stole. Bardzo szybko przedstawimy ocenę, czy można zakończyć procedurę art. 7 wobec Polski. To, co jest bardzo ważne, to zobaczenie, jaka będzie reakcja wszystkich państw członkowskich na temat realnych zmian w Polsce
— powiedział dziennikarzom komisarz Didier Reynders.
Poinformował, że zobowiązania polskiego rządu są „bardzo imponujące”.
Widziałem to podczas mojej wizyty w Warszawie. Będziemy kontynuować rozmowy w Brukseli
— dodał komisarz.
Wizyta von der Leyen w Polsce?
Jest możliwość, że przewodnicząca Komisji Europejskiej w piątek złoży wizytę w Polsce - powiedział we wtorek w Studiu PAP wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Jak podkreślił, tego typu wizyty raczej służą ogłoszeniu czegoś ważnego opinii publicznej.
Szejna we wtorek w Studiu PAP pytany o to, czy może potwierdzić nieoficjalne ustalenia PAP z których wynika, że w piątek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen odwiedzi Polskę odpowiedział że „jest taka możliwość”.
Oczywiście ja, jeśli chodzi o składanie tego typu wizyt, przywiązuje do niej ogromną wagę, ale chcę bardzo mocno podkreślić, że w czasach nowoczesnych technologii są bieżące kontakty (…) tego typu wizyty raczej służą ogłoszeniu czegoś ważnego opinii publicznej
— powiedział.
Pytany o to, czy to może być dobry moment na ogłoszenie wypłaty pierwszej transzy z KPO odpowiedział, że nie może zdradzać szczegółów, ponieważ „informacje posiada premier Donald Tusk i to on będzie informował opinię publiczną”. Dodał, że w jego ocenie starania polskiego rządu w kierunku wypełnienia kamieni milowych i plan zmian ustawodawczych w kierunku naprawy praworządności może być zauważony przez KE.
Jestem członkiem zespołu do spraw przywrócenia praworządności w Polsce pod przewodnictwem (ministra sprawiedliwości) profesora (Adama) Bodnara z ramienia ministra spraw zagranicznych i my mamy już na stole konkretne ustawy z konkretnymi terminami konsultacji i procedowania w parlamencie oraz później w senacie i przyjęcia tych ustaw. To nie jest tak, że jesteśmy na etapie dyskusji, jesteśmy na etapie konkretnych projektów legislacyjnych które będą realizowane i Komisja o tym wie
— powiedział.
28 grudnia ub.r. minister Pełczyńska-Nałęcz informowała, do Polski wpłynęło 5 mld euro z programu RePowerEU, będącego częścią Krajowego Planu Odbudowy. Była to zaliczka z planu RePowerEU, która była negocjowana przez urzędników i polityków PiS.
Krajowy Plan Odbudowy (KPO) to program, z którego Polska ma otrzymać 59,82 mld euro (261,4 mld zł), w tym 25,3 mld euro (110,4 mld zł) w postaci dotacji i 34,5 mld euro (151 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Większość tych środków będzie inwestowana w formie instrumentów finansowych, co umożliwi realizację projektów po 2026 r., nawet przez kolejne 30 lat.
Bodnar: Nie ma potrzeby, aby utrzymywać w stosunku do Polski procedurę z art.7
Zamierzam przekonywać, że skoro jesteśmy absolutnie zaangażowani w to, aby przywrócić praworządność, to należy zakończyć wobec Polski procedurę z art. 7. - powiedział w środę w Brukseli minister sprawiedliwości RP Adam Bodnar, który bierze udział w posiedzeniu ministrów ds. europejskich Wspólnoty.
Na dzisiejszym posiedzeniu ds. ogólnych będę przedstawiał plan działania w kontekście przywracania praworządności. To jest plan działania, na który czekają Polacy. To jest plan działania, za którym opowiedzieli się obywatele w czasie wyborów 15 października, ale także o który upominali się przez te wiele lat walcząc na ulicach, protestując. Upominając się o niezależność sądownictwa, o niezależność prokuratury
— podkreślił Bodnar.
Wyjaśnił, że ten plan składa się z zestawu ustaw, które muszą być przyjęte przez Sejm.
Dotyczą statusu Krajowej Rady Sądownictwa (KRS), Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, dotyczą także statusu sądów powszechnych, rozdzielenia urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratury generalnej. Zamierzam przekonać, że jeżeli to wszystko zrobimy, to Polska nie powinna być objęta art. 7. (Traktatu o Unii Europejskiej); że nie ma potrzeby aby utrzymywać w stosunku do Polski procedurę, jeżeli wszyscy w Polsce jesteśmy absolutnie zaangażowani w to, aby przywrócić praworządność
— zapowiedział minister sprawiedliwości.
Występujący na tej samej konferencji prasowej polski minister ds. europejskich Adam Szłapka podsumował:
Rozpoczynamy procedurę wychodzenia z art. 7.
Czy jeszcze można mieć jakiekolwiek wątpliwości, co do głównego „kamienia milowego” nie tylko, jeśli chodzi o KPO, ale o relacje Bruksela-Warszawa w ogóle?
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/682417-jourova-i-reynders-zachwyceni-planem-bodnara-co-z-art-7