Dariusz Wieczorek odpowiadając na pytania w Radiu Plus dał popis absolutnej bezradności. Pytany o sto konkretów rządu na sto dni, odpowiedział, że to przenośnia. Z kolei dopytywany o obietnicę Nowej Lewicy – której jest wiceprzewodniczącym – dotyczącą programu stypendialnego dla studentów, odpowiedział rezolutnie, że „nie mamy tego wpisanego w umowie koalicyjnej”. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki.
Wieczorek był pytany w Radiu Plus m.in. o słynne sto konkretów na sto dni rządu.
To była przenośnia
Są realizowane. Pytanie, czy się zmieścimy nawet z tych względów ustawowych. Ja to traktuję jako raczej taką…, taki…, taką przenośnię. No bo przecież też realnie wszyscy wiemy, że nie da rady niektórych rzeczy zrealizować…
— odparł minister nauki.
Kiedy prowadzący rozmowę dopytał go, czy naprawdę uważa, że to była przenośnia, Wieczorek odpowiedział: „No myślę, że tak”.
Sto dni oznaczało to, że w każdym z tych punktów rozpoczniemy prace
— dodał.
Komentarze internautów nie były przychylne dla ministra.
Szejnfeld mówił, że 100 dni oznaczało, że co 100 dni będzie coś innego w kadencji sejmu
Ten bizantyjski rząd niekompetentnych, politykierów jest przenośnią!
Ciekawe czy w banku wiedzą, że moja rata kredytu do 15 to tylko taka przenośnia
Rozpoczną prace nad wszystkim i niczego nie dokończą przed upływem kadencji. Platforma i przystawki w pigułce
To była przenośnia i lekkie przejęzyczenie. Donaldemu chodziło nie o „100 konkretów” a o 100 kotletów, które już zostały skonsumowane. Czyli wsio w parjadkie & alles gut!
Zapisu nie ma w umowie
Inne pytanie dotyczyło programu Nowej Lewicy. Jeden z punktów mówi o tym, że osoby do 26 roku życia, które kontynuują swoją edukację, zostaną objęte powszechnym programem stypendialnym (1000 zł miesięcznie dla każdej osoby na studiach).
No i to jest kwestia, która jest oczywiście bardzo istotna, ale znowu wymaga zgody całej koalicji. I tego zapisu nie ma, jeśli chodzi o umowę koalicyjną, dlatego pewnie będziemy to realizowali chociażby wzrostem nakładów jeżeli chodzi o kwestie pomocy socjalnej dla studentów, kwestie budowy akademików
— odpowiedział Wieczorek.
Na ten moment nie dyskutujemy z tego względu, że nie mamy tego wpisanego w umowie koalicyjnej. W związku z czym, jak nie mamy tego wpisanego w umowie koalicyjnej, to będzie to wymagało naszych rozmów z koalicjantami
— dodał bezradnie.
I tu też zareagowali internauci.
Oj tam 1000 zł. Będzie pizza będą głosy. Poza tym te 1000zl to tak w przenośni.
Skoro tego zapisu koalicyjnego nie ma, to znaczy, że wam na tym nie zależy. Po prostu młodych ludzi w bambuko zarobiliście. W myśl słów waszego guru belki, kłamstwo ma szybkie nogi, trzeba szybko jedno kłamstwo drugim przykrywać.
Obietnice wyborcze powinny być składane pod przysięgą z rygorem odpowiedzialności karnej, ewentualnie pod odpowiedzialnością własnym majątkiem.
Patrząc na to co jest wpisane w umowę koalicyjną, to niczego nie zrealizują, wiadomo. Ale to nic, poziom nauczania po reformie Pani Basi tak spadnie, że akademiki będą niepotrzebne i 1000 zł dla studenta też, bo nikt nie będzie szedł na studia.
I tyle zostało z szumnych zapowiedzi Donalda Tuska o stu konkretach na sto dni rządu. „Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi” - skomentował słowa Wieczorka jeden z internautów. Kto pamięta poprzednie rządy szefa PO, raczej zaskoczony takim obrotem spraw nie będzie.
Radio Plus/X/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/682369-bezradny-jak-wieczorek-internauci-punktuja-ministra-nauki