Koalicja Obywatelska rozpoczęła w Warszawie kampanię samorządową. Donald Tusk, który wielokrotnie atakował rząd Zjednoczonej Prawicy, nie zawahał się wykorzystać śmierć Nawalnego, by uderzyć w prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. „Nie mogę zapomnieć tego obrzydliwego obrazka kiedy Tusk robił konferencję zaraz po pogrzebie młodego człowieka, który popełnił samobójstwo” – skomentował w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Piotr Kaleta.

Donald Tusk chce wygrać wybory samorządowe tak jak parlamentarne 15 października. Twierdzi, że nie chodzi o „zastąpienie jednych drugimi”, ale o „odbudowę”. W czasie kampanii zamierza jeździć od miasta do miasta, a jej twarzą ma być Rafał Trzaskowski. Po raz kolejny zaatakował prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego tym razem wykorzystując o tego śmierć Aleksieja Nawalnego.

Prezes Kaczyński ogłosił, że powinniśmy być szczęśliwi, że wtedy kiedy rządził PiS nie skończyliśmy jak Nawalny. On to powiedział wczoraj do ludzi, do mediów: o co cały ten raban, o co oni się awanturowali skoro mógł ich spotkać – i to miał na myśli Rafała i mnie i was wszystkich – los Nawalnego. Łaskawca. Oni łaskawie z samej góry postanowili, że nas nie spotka los Nawalnego

— powiedział Tusk.

CZYTAJ TAKŻE: Konwencja KO. Tusk gra śmiercią Nawalnego? Absurdalna zaczepka! „Nie ma czasu na odpoczynek, czeka nas walka o samorządy”

„Obrzydliwy obrazek”

Jego słowa skomentował dla portalu wPolityce.pl Piotr Kaleta z PiS.

Jakie są owoce Donalda Tuska, widzimy już po bardzo krótkim okresie jego rządów. To jest człowiek niewiarygodny i człowiek, który po raz kolejny buduje narrację na grobach, na śmierci. Nie mogę zapomnieć tego obrzydliwego obrazka, kiedy Tusk robił konferencję zaraz po pogrzebie młodego człowieka, który popełnił samobójstwo. Dla mnie to było coś okropnego. Tusk, jak widać, się nie zmienia. Wykorzysta każdą okazję do tego żeby mącić, szczuć, doprowadzać do sytuacji, które będą eskalowały i budowały społeczne napięcie. On po prostu nie ma niczego nowego, dobrego, ciekawego do zaproponowania

— powiedział nam poseł PiS. Odniósł się także do kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Warszawy, którego Tusk nazwał nową nadzieją.

Na razie słyszałem Trzaskowskiego jak walczy o zakaz sprzedaży salcesonu w Warszawie. O tym jak funkcjonuje stolica wiedzą warszawiacy, ale już niekoniecznie Polacy, bo nie często ją odwiedzają. To dla mnie człowiek, który zajmuje się sprawami tęczowymi, równościowymi, klimatycznymi. Jeżeli Tusk tak widzi nową nadzieję dla Polski i chce działać jak Rafał Trzaskowski, to zaczynam się poważnie bać o naszą ojczyznę, gdyby Polska wpadłaby w ręce tych ludzi

— podkreślił poseł Kaleta. Podczas swego wystąpienia na konwencji Trzaskowski stwierdził, że Warszawa jest swego rodzaju wzorcem dla innych samorządów, bo to co będzie wprowadzane w stolicy, będzie potem wprowadzane także w winnych miastach.

Przerażają mnie te pomyły Trzaskowskiego. Niech on wyjedzie na Warszawę i zobaczy, jakie tam są rozkopane ulice, jak kierowcy – gównie taksówkarze – przeklinają takiego gospodarza i niech się ogarnie. To, że krzywdzi Warszawę to mnie boli, ale jeżeli miałby w ten sposób traktować całą Polskę, to to już jest masakra

— polityk PiS.

CZYTAJ TAKŻE:

— „Wyprowadzić gościa”. Śledztwo ws. wypowiedzi Tuska o prezesie NBP umorzone! Prokuratura: Krytyczne sformułowanie

— Konwencja Trzeciej Drogi. „Emocje” jak na pokazie garnków, drętwe żarty, kłamstwa Hołowni. „W polityce jak w miłości”

koal