Konstytucja, jakiejkolwiek by szukać jej interpretacji, mówi, że nie ma żadnej Polski PiS-owskiej, nie ma rządu PiS-owskiego, tylko, że jest rząd polski i zawsze trzeba się odnosić do Polski. Konstytucja zobowiązuje Polaków do wierności Rzeczypospolitej. Jakby zapytać premiera Tuska, kto dochowuje wierności RP, tu jest zasadnicza wątpliwość” – ocenił w „Salonie Dziennikarskim” na antenie Telewizji wPolsce Stanisław Janecki, publicysta tygodnika „Sieci”. Goście Michała Karnowskiego skomentowali Radę Gabinetową, która 13 lutego miała miejsce w Pałacu Prezydenckim.
Rada Gabinetowa
Przypomnijmy, że Donald Tusk stwierdził w części otwartej Rady Gabinetowej, że istnieje dokument potwierdzający używanie w sposób nielegalny systemu Pegasus. Przekonywał też, że prezydent nie miał „wiedzy i świadomości jeśli chodzi o zdarzenia wokół istotnego projektu energetyki jądrowej jaką są tzw. małe reaktory”. Z kolei mówiąc o CPK stwierdził, że każdy kolejny szczegół tej inwestycji jest „niepokojący czy gorszący”. Prezydent Andrzej Duda akcentował, że Polacy czekają na inwestycje oraz, że te inwestycje są Polsce potrzebne. Wskazał, że „przy tak ogromnych inwestycjach jak CPK czy elektrownie atomowe, gdzie wchodzą w grę miliardy, sam proces przygotowania to już są ogromne koszty – choćby przygotowania koncepcji, ekspertyz, wstępnej dokumentacji projektowej. I te koszty, niestety, są bardzo duże”. Podkreślił, że zanim ruszą jakiekolwiek prace budowlane, potrzebne są odpowiednie projekty i pozwolenia.
Miejmy jednak świadomość, nie popadajmy w taki populizm, żeby mówić, że wydano jakieś pieniądze. Wydano, bo musiały zostać wydane i zrobić inaczej się po prostu nie dało. Jak rozumiem ze słów pana premiera, te inwestycje będą realizowane. I dokładnie o to mi chodziło. Dla mnie to, aby były realizowane, jest sprawą najważniejszą
– akcentował prezydent.
Z kolei odnosząc się do sprawy małych reaktorów jądrowych i słów Tuska w tej kwestii, prezydent wskazał, że był informowany o niektórych działaniach ABW.
Także przez jej szefostwo. Między innymi dlatego były nadal realizowane i między innymi dlatego pan premier miał okazję się dzisiaj zapoznać z tymi ocenami ABW
– powiedział prezydent Duda.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
„Klasyczny tuskowy infantylizm”
Stanisław Janecki podkreślił, że uprawnienie prezydenta to zwołania Rady Gabinetowej wynika z artykułu 141 Konstytucji RP.
W propagandzie protuskowej pojawiło się, że jak to on zabłysnął, ale to klasyczny tuskowy infantylizm. Na głupkowaty spot na 10 rocznicę przyjęcia Polski do UE Tusk śpiewający „Hey Jude”, wydał 7 mln złotych, a tu wypomina, że się płaci ekspertom pracującym przy CPK. Taki jest porządek na tym świecie, że o tych rzeczach decydują eksperci, którzy nie są pod mostem znajdowani i muszą zarabiać. Tusk nawet się nie zająknął, że w te koszty wchodzą także pieniądze na wykup gruntów. Wykupiono ich ok. tysiąca hektarów, płacąc wyżej niż cena rynkowa
– podkreślił Stanisław Janecki.
Małgorzata Żaryn przypomniała, że jest hasło o lotnisku w Berlinie, więc budowa CPK nie ma sensu.
Ale okazuje się, że jednak, wbrew politycznym sympatiom, Polacy - miejmy nadzieję – myślą racjonalnie. Po wielu debatach, gdzie okazuje się, że CPK nie ogranicza się tylko do lotniska, ale to także kwestia infrastruktury kolejowej, to port przeładunkowy, który spowoduje gospodarczy rozkwit dla Polski, a przede wszystkim jest to kwestia strategiczna. Z opowieści ekspertów wynika, że kiedy mamy wojnę na Wschodzie, istnienie takiego lotniska na zapleczu domniemanego lub rzeczywistego frontu, to kwestia po prostu niezbędna
– mówiła Małgorzata Żaryn.
Historyk, odnosząc się do zarzutu, że CPK to także trudność obrony tego terytorium przed potencjalnym atakiem wskazała, że „w tej logice nie powinniśmy budować nic poza tzw. 15-minutowymi miastami, z murami obronnymi jak w średniowieczu”.
Ale na poważnie, z punktu widzenia suwerenności Polski, suwerenności gospodarczej, poczucia bezpieczeństwa ludzi, CPK jest potrzebny i mam nadzieję, że wyborcy PO, KO i Trzeciej Drogi, zdają sobie sprawę, że są rzeczy, które wyrastają ponad politykę. Jest nadzieja, że wokół tej inwestycji może uda się zlikwidować nasz plemienny spór
– oceniła Żaryn.
CKP wspólnym mianownikiem?
Krzysztof Skowroński dopytywany o to, czy CPK stanie się wspólnym mianownikiem skłóconej wspólnoty polskiej zwrócił uwagę na zespół parlamentarny, w którym są politycy różnych opcji.
Donald Tusk mówił o taksówce, lotnisku w Gdańsku, o lotnisku w Berlinie, żeby nie zawracać sobie głowy megalomanią PiS – teraz ten ton jest inny. Mówi, że będziemy budować, że trzeba sprawdzić do i jak, zrobić audyty. Przy okazji mamy epatowanie kwotami, ale nie mówi się o czasie, o ludziach, czy to sumy netto, brutto. Mamy przypadek córki pani Thun – jednodniowy fachowiec, który do tej pory nie jest zwolniony z pracy. Za jeden dzień pracy 250 tys. zł. To chyba najwyższa pensja wypłacona w domenie publicznej. Przy okazji była informacja, że to 250 tys. to sześciomiesięczna odprawa, a jej płaca miesięczna to 42 tys. zł. Jest fachowcem, jest wykształcona, przychodzi z rynku – tyle jest warta jej praca. Ale to pokazuje, że w Polsce publicznej w sposób istotny zmienił się sposób myślenia. To także pewna zasługa „dobrej zmiany”. Chciano dokonać rewolucji w przypadku recept. Nie brano stażystów, studentów, ale dobrych fachowców. Jeśli chcesz mieć nowoczesne państwo, trzeba fachowcowi zapłacić tyle, ile dostałby na rynku
– powiedział Skowroński.
Na co Małgorzata Żaryn dodała, że Tusk specjalnie podnosi kwestię zarobków i wydatków, bo „ton tej wypowiedzi jest od razu oskarżycielski.
On potraktował te obrady Rady Gabinetowej, jako miejsce na wygłoszenie swojego expose, w którego korzeniach istnieje coś takiego, jak domniemanie przestępstwa popełnionego przez PiS-owskie
– wskazała publicystka.
To wyjście z założenia, że istnieją instytucje PiS-owskie, inwestycje PiS-owskie, istnieje Polska PiS-owska, a nie Polska po prostu. Konstytucja, jakiejkolwiek by szukać jej interpretacji, mówi, że nie ma żadnej Polski PiS-owskiej, nie ma rządu PiS-owskiego, tylko, że jest rząd polski i zawsze trzeba się odnosić do Polski. Konstytucja zobowiązuje Polaków do wierności Rzeczypospolitej. Jakby zapytać premiera Tuska, kto dochowuje wierności RP, tu jest zasadnicza wątpliwość
– podkreślił Stanisław Janecki.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/682127-janecki-konstytucja-mowi-o-wiernosci-rp-co-robi-tusk