Malin mrożonych w minionym okresie tyle wjechało, że nie musimy nic produkować w roku przyszłym - oświadczył minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski na antenie TVN24. I choć kontekst jego słów był inny, to słowa nie uszły uwadze internautów.
Od kilku dni rolnicy w Polsce protestują przeciw m.in. wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy, gdyż - ich zdaniem - produkcja rolna stała się nieopłacalna.
Mi.n. na ten temat mówił w TVN24 minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski. Jak przekazał, jeszcze w piątek ma rozmawiać z ministrem rolnictwa Ukrainy.
Szef resortu rolnictwa wyjaśnił też, że Polska proponuje kwoty w zakresie wrażliwych towarów m.in. na cukier, drób, jaja, owce miękkie.
Odnosimy się do okresu przed wojną i także uwzględniamy pewien wzrost, ale analizujemy sytuację w takim ujęciu, aby to nie zaszkodziło polskiemu rynkowi
— wskazał.
Dodał, że problemem są również maliny. I tu właśnie padły niefortunne słowa.
Malin mrożonych w minionym okresie tyle wjechało, że nie musimy nic produkować w roku przyszłym. A więc to jest problem
— stwierdził.
„Możecie spalić swoje plantacje”
Internauci natychmiast zauważyli wypowiedź o braku potrzeby produkowania malin w Polsce.
Malin tyle wjechało, że już nie musimy produkować.
Minister rolnictwa do polskich plantatorów. Możecie spalić swoje plantacje. I po zasiłek.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski jest.. bezradny?
PAP/X/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/682042-niefortunna-wypowiedz-siekierskiego-na-temat-malin-z-ukrainy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.