„Konstytucja jest dziś w sposób rażący naruszana” – powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie, którego udzielił portalowi Interia.pl. W jego ocenie ostatnia Rada Gabinetowa przebiegła w dobrej atmosferze bo wszyscy zgodzili się, że tak ważne inwestycje jak CPK, modernizacja armii czy rozbudowa portów są konieczne. Prezydent przypomniał, że teraz, tak jak w 2015 r., znów jest atakowany. „Nie będę wykonywać ani poleceń Donalda Tuska, ani Jarosława Kaczyńskiego. Mnie wybrali Polacy” – powiedział Andrzej Duda.
Prezydent jest zdeterminowany, jeśli chodzi o budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Przekazał to premiowi Donaldowi Tuskowi podczas Rady Gabinetowej.
Powiedziałem wyraźnie premierowi i ministrom, że rozumiem analizy, chęć audytu - mają do tego pełne prawo, ale nie zgadzam się, by to był audyt dla audytu. Czyli aby sprawdzanie trwało cztery lata i było tylko wymówką, aby tej ważnej dla Polski inwestycji nie realizować czy celowo ją opóźniać. Dokładnie to samo dotyczy pozostałych strategicznych inwestycji
— powiedział Andrzej Duda, który podobne stanowisko ma donośnie rozbudowy polskich portów i modernizacji armii.
TVP atakuje prezydenta jak w 2015 r.
Prezydent skomentował także tyradę Donalda Tuska, na temat podsłuchwów i Pegasusa, którą wygłosił podczas części jawnej RG.
Odebrałem to właśnie jako pewien polityczny spektakl, nic więcej
— stwierdził prezydent i zaznaczył, że do tej sprawy Tusk później na Radzie Gabinetowej nie wrócił.
Koalicja Tuska nie konsultowała się także z prezydentem oraz jego kancelarią ws. sprawie zmian w ustawie medialnej zanim min. Sienkiewicz dokonał zamachu na media publiczne. W jego ocenie gdyby Tusk z Sienkiewiczem chcieli odpolitycznić media „to nie zaczynaliby od siłowego przejęcia TVP”.
Ani w sprawie mediów, ani w sprawie prokuratury pan premier Tusk ani żaden inny przedstawiciel rządu nie spróbował podjąć ze mną rozmów. Nie było ani jednego pytania, czy nie zgodziłbym się na takie czy inne rozwiązania ustawowe
— zaznaczył Andrzej Duda i podkreślił, że teraz jest atakowany w TVP.
W 2015 roku w czasie kampanii prezydenckiej miałem słynną rozmowę z panią Beatą Tadlą, która teraz do TVP wróciła. Wtedy była to telewizja rządowa, całkowicie umeblowana przez PO i PSL, telewizja, która otwarcie opowiadała się po stronie Bronisława Komorowskiego i brutalnie mnie atakowała. I teraz wróciliśmy do tego samego
— powiedział prezydent.
„Praworządność przywracają butem, knutem i pałką”
Prezydent zapytany o plany koalicji Tuska na „poważne” zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa i Trybunale Konstytucyjnym powiedział, że che współpracować z rządem, ale nie bezkrytycznie.
Jestem, choć na pewne rzeczy, o których już mówiłem, zgodzić się nie mogę. Status sędziów jest nienaruszalny. To jest fundament całego systemu i jeśli zaczniemy przy nim majstrować, to się to źle skończy nie tylko dla wymiaru sprawiedliwości, ale przede wszystkim dla obywateli. Do tego dopuścić nie można.
— oświadczy Andrzej Duda, który źle ocenił tłumaczenie swych poczynań przez rządzących „stanem przejściowy”.
Po tych dwóch miesiącach widać już niestety wyraźnie, że rząd chce przywracać tak zwaną praworządność butem, knutem i pałką. Moim zdaniem te działania więcej wspólnego mają z anarchią niż praworządnością. (…) Nie można mówić o przywracaniu państwa prawa, łamiąc jednocześnie swoim działaniem zasady demokratyczne, łamiąc prawo. Tymczasem pan premier Donald Tusk od początku zapowiedział, że będzie przestrzegał prawa, konstytucji „tak jak oni ją rozumieją
— powiedział prezydent.
Polityka twitterowa to zły pomysł
Prezydent był także zapytany o słowa Donalda Trumpa ws. braku militarnego wsparcia USA dla tych krajów NATO, które nie wydają dostatecznie dużo na zbrojenia. Słowa te skomentował Donald Tusk, odnosząc się do bezpośrednio także do prezydenta Andrzeja Dudy.
Prezydent Duda: Prezydent Trump dotrzymuje danego słowa. Prezydent Trump: Będę zachęcał Rosję do atakowania państw NATO. Może to jest właściwy temat na Radę Gabinetową, Panie Prezydencie?
— napisał Tusk na platformie X.
Jako prezydent miałem okazję współpracować z trzema prezydentami Stanów Zjednoczonych Barakiem Obamą, Donaldem Trumpem i Joe Bidenem. W tym czasie bezpieczeństwo Polski było konsekwentnie wzmacniane niezależnie od tego, kto zasiadał w Białym Domu. Przypomnę tylko, że to w trakcie prezydentury Donalda Trumpa obecność wojsk amerykańskich w Polsce została zwiększona, wynegocjowaliśmy ważne kontrakty zbrojeniowe - w tym na zakup myśliwców F-35, wreszcie to jego administracja nałożyła sankcje na firmy budujące gazociąg Nord Stream2, co uniemożliwiło jego uruchomienie
— zauważa prezydent RP, który krytykuje zachowanie premiera Tuska.
Nie uważam prowadzenia tego typu twitterowej dyplomacji za najlepszy pomysł. Mówiłem o tym wielokrotnie i kolejny raz powtórzę: sojusz polsko amerykański musi być silny niezależnie od tego, kto aktualnie sprawuję władzę w Polsce i USA. To Stany Zjednoczone były i są gwarantem bezpieczeństwa w Europie
— ocenił Andrzej Duda, który uważa, że szukanie kompromisu jest dziś jedyną podstawą porozumienia z rządem. Jak podkreśla „kwestia odpowiedzialności za Polskę” jest fundamentem, a „Polacy wybrali mnie nie po to, bym obrażał się na kogokolwiek, ale abym realizował swoje zadania”.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/Interia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/681783-duda-o-rzadzie-tuska-praworzadnosc-przywracaja-butem-palka