Szef MSZ Radosław Sikorski po wizycie w Berlinie i spotkaniu z minister spraw zagranicznych Niemiec Annaleną Baerbock udzielił wywiadu kolejnemu niemieckiemu medium i kolejny raz wypowiedział się na temat polskich starań o reparacje. W rozmowie z tygodnikiem „Der Spiegel” pozwolił sobie na mały „żarcik”, ale gdy przeszedł do poważnej części wypowiedzi, kolejny raz rozwodnił sprawę, sprowadzając go do „pakietu, który przekona naszą opinię publiczną i pokaże, że Niemcy są gotowi do zmierzenia się z tym tematem” - mógłby to być np. projekt odbudowy Pałacu Saskiego lub sfinansowanie opieki zdrowotnej osobom, które przeżyły wojnę.
Dla rządu Donalda Tuska reparacje od Niemiec to temat raczej trudny - to nie ulega wątpliwości. Mimo to nowy-stary szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski zapowiadał przed wizytą w Berlinie, że ze swoim odpowiednikiem - minister Annaleną Baerbock - poruszy kwestię zadośćuczynienia Niemiec za zbrodnie ich przodków z czasów II wojny światowej. Podobnie jak wcześniej w wywiadach dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” oraz „Die Welt”, tym razem w rozmowie z tygodnikiem „Der Spiegel” zaproponował, jak mogłoby to zadośćuczynienie wyglądać.
Oczywiście to, co Niemcy zrobiły Polsce podczas II wojny światowej, było straszne i okrutne. Powiedziałem minister Baerbock, że dobrze byłoby gdyby Niemcy znalazły kreatywny sposób na wyrażenie żalu i zrobienie czegoś dobrego dla ludzi, którzy przeżyli ten czas (okupację-red.). Ta refleksja etyczna powinna zatem wyrazić się także w formie rekompensaty finansowej
— mówił w rozmowie z niemieckimi mediami w zeszłym tygodniu.
Dzień wcześniej, podczas wspólnej konferencji z Baerbock, Sikorski wskazywał:
Będę (…) prosił panią minister, aby rząd niemiecki w kreatywny sposób pomyślał o tym, jak znaleźć formę rekompensaty tych strat wojennych, czy zadośćuczynienia
— innymi słowy: to Niemcy mają zdecydować, czy i w jaki sposób zrekompensują nam zbrodnie wojenne, śmierć ponad 6 mln Polaków, zagrabione dzieła sztuki i kosztowności, zniszczenie polskich miast, które doprowadziło de facto do zahamowania rozwoju naszego kraju.
CZYTAJ TAKŻE:
„Przyznamy nawet zniżkę”
Również i w opublikowanym wczoraj wywiadzie dla „Der Spiegel” Sikorski był pytany o polskie starania o reparacje. Czy Polska zrezygnuje z 1,3 bln euro – bo na tyle straty poniesione przez nasz kraj w wyniku agresji hitlerowskich Niemiec oszacował zespół ekspertów przygotowujących raport zaprezentowany 1 września 2022 r.?
Jeżeli Berlin chce zrobić przelew, to bardzo chętnie. Przyznamy nawet zniżkę, jeśli pieniądze wpłyną do końca roku
– zażartował szef polskiej dyplomacji.
Ale na poważnie: w czasach wojen i kryzysu, pieniądze są trudnym tematem. Prosimy niemiecki rząd o przygotowanie pakietu, który przekona naszą opinię publiczną i pokaże, że Niemcy są gotowi do zmierzenia się z tym tematem
– powiedział w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika.
Podobnie jak we wcześniejszych wypowiedziach, Radosław Sikorski ocenił, że „mógłby to być projekt odbudowy Pałacu Saskiego lub sfinansowanie opieki medycznej osób, które przeżyły wojnę, a także inwestycja w zdolności obronne obu państw w celu przeciwstawienia się Putinowi”. Wszystkie te projekty, choć powtórzone, brzmią niezwykle ciekawie. Zwłaszcza, gdy przypomnimy sobie blamaż Berlina z 2022 r. w sprawie tzw. „Ringtausch” (wymiana okrężna). W ramach tej niemieckiej propozycji kraje Europy Środkowo-Wschodniej miały przekazać Ukrainie swoje czołgi radzieckiej produkcji w zamian za najnowszy sprzęt niemiecki, możemy nieco obawiać się tej niemieckiej „inwestycji w zdolności obronne”.
Mimo dalszego rozmywania tematu reparacji, Sikorski przyznał, że pamięć naszego zachodniego sąsiada w kwestii II wojny światowej jest „dziurawa”.
Niemcy mają dziurawą pamięć. Pamiętają o Holokauście, o blokadzie Leningradu i o Stalingradzie. Zapomnieli jednak, co wyrządzili polskiej ludności cywilnej
– powiedział polityk, dodając, że jeśli chodzi o rekompensatę niemieckich zbrodni, na początek powinien powstać pewien „Widoczny znak” - centrum dokumentacyjne i ośrodek dialogu, który równocześnie byłby pomnikiem i miejscem uznania dla polskich cierpień. Takie jak Dom Polsko-Niemiecki, który – jak wielokrotnie wskazywał (m.in. w rozmowie z naszym portalem) były wiceszef polskiej dyplomacji Arkadiusz Mularczyk – powstaje bez udziału polskich władz?
CZYTAJ TAKŻE:
Sikorski o „demonizowaniu Niemiec”
Minister Sikorski zachwycił się także „epokowym zwrotem” jeżeli chodzi o stosunek Niemiec do Rosji.
Oczywiście należy zapytać, jak szybko Niemcy wydadzą te 100 mld (euro) i kiedy Bundeswehra zostanie rzeczywiście dozbrojona. W zasadzie jednak Polacy i Niemcy idą w tym samym kierunku, którym jest wzmocnienie zdolności do obrony wobec zagrożenia
— stwierdził.
Zdaniem rozmówcy „Der Spiegel”, nasz zachodni sąsiad przejawia coraz mniej „zrozumienia dla Putina i jego polityki”, a Polacy dostrzegają zmiany w stosunku Niemiec do Rosji zachodzące od dwóch lat. Naprawdę, szmat czasu, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, z jakimi honorami żegnana była ustępująca po dwóch dekadach ze stanowiska kanclerz Angela Merkel - jedna z „twarzy” proputinowskiej polityki Niemiec.
Sikorski zapewnił przy tym, że „ze strony rządu nie będzie już antyniemieckich docinków”.
Demonizowanie demokratycznych Niemiec skończyło się. Nie chcemy żadnych sztucznych wrogości wobec naszych sąsiadów. To tylko PiS potrzebował ich dla swojej propagandy
— powiedział polityk.
Czy kraj, który przez osiem ostatnich lat wtrącał się do polskiej polityki, którego kolejni ambasadorzy regularnie uderzali w rządzącą w latach 2015-2023 Zjednoczoną Prawicę, który próbował uzależnić całą Europę od rosyjskiego gazu i robić biznesy z Rosją ponad głowami sąsiadów reżimu Putina, a w ostatnich latach próbował rościć sobie prawa np. do decydowania o tym, czy Polska może budować elektrownie atomowe, czy też nie; który jeszcze w pierwszych miesiącach pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę „pomagał” krajowi odpierającemu barbarzyński atak orków Putina w taki sposób, aby jednak nie być za bardzo niemiłym dla Rosji, trzeba „demonizować”? Nie, chyba wystarczy po prostu stwierdzić te kilka prostych faktów.
aja/DW.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/681360-reparacje-tematem-do-zartow-sikorski-proponuje-znizke