„Rolnicy zajmują ważne stanowisko. To protest wynikający z rozsądku i ochrony bezpieczeństwa każdego społeczeństwa” – podkreślił w „Salonie Dziennikarskim” w Telewizji wPolsce Marek Formela, redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej” odnosząc się do ogólnopolskiego protestu rolników.
Rządy państw muszą podjąć działania
W całej Polsce rolnicy wyjechali na ulice, by zaprotestować przeciwko m.in. wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy. Swój sprzeciw wyrażają także rolnicy innych państw UE – m.in. Włoch, Grecji, Portugalii i Francji.
W ocenie Marzeny Nykiel, działania powinny tez podjąć rządy państw UE.
Miejmy nadzieję, ze to takie mocne uderzenie, zjednoczenie, które przyniesie efekty, chociaż na razie nie widać, by UE chciała cofnąć się ze swoich szalonych pomysłów. Bezpieczeństwo aprowizacyjne to jeden z ważnych obszarów bezpieczeństwa państwa. To, z czym mocno borykamy się od dwóch lat zaczyna wchodzić w nowe etapy. Pewnie każdy kraj ma inne uwarunkowania protestów. To nie tylko regulacje UE, my borykamy się z zalewem żywności z Ukrainy. O ile to było ważne i oczywiste, że musimy pomóc w pierwszym odruchu, to jednak trzeba się zabezpieczać. Ta fala może sprzyjać zwróceniu uwagi na problemy rolników, ale tu muszą działać też rządy poszczególnych państw
– podkreśliła red. naczelna portalu wPolityce.pl.
Element szerszego buntu
W ocenie Marka Wróbla w Fundacji Republikańskiej protesty rolników są elementem szerszego buntu przeciwko starej elicie UE.
Ja bym nie rozpatrywał obrazków z polskich ulic ani w kontekście krajowym, ani rolniczo-żywnościowym, tylko reakcji społeczeństw europejskich, tutaj reprezentowanych przez rolników, na różne posunięcia eurokracji. To element szeregowego buntu, który widzimy też w kwestiach migracyjnych, taki bunt przeciwko starej elicie – we Włoszech kompletnie przeszeregowano scenę polityczną. A Niemcy? Tam milczano, stare partie gwarantowały dobrobyt, a teraz rośnie AfD, mamy też ze trzy anty systemowe nowe partie, w tym lewicowych konserwatystów – to oryginalne, ale okazuje się, że tam jest na to popyt. Dla mnie protesty rolników są fragmentem większej całości. Zobaczymy, co będzie w czerwcu
– powiedział Marek Wróbel.
Próby uzależnienia obywateli
Marek Formela powiedział z kolei, że „Europejczyków dręczy się zielonym bezładem, lękiem przed rożnego rodzaju zagrożeniem, jak kiedyś kapłani faraonów straszyli zaćmieniem słońca”.
Mówimy o wielkich procesach geofizycznych, na które człowiek ma minimalny wpływ. Z historii klimatu wynika, że człowiek ma minimalny procent wpływu na ruch Ziemi, jej kąt nachylenia, czas nasłonecznienia. Mam wrażenie, że PE, KE, cała oligarchia 28 państwa UE, dystrybuuje ekologiczne zagrożenia traktując je jako nowy rodzaj uzależnienia obywateli, ograniczenia ich wolności, zmuszenia do poddaństwa. To niebezpieczeństwo daleko większe niż naturalne zmiany klimatu
– akcentował Formela.
Rolnicy zajmują ważne stanowisko. To protest wynikający z rozsądku i ochrony bezpieczeństwa każdego społeczeństwa
– podkreślił red. naczelny „Gazety Gdańskiej”.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/681347-protest-rolnikow-formela-ue-gra-jak-kaplani-faraonow