Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w bezpardonowy sposób skomentował podczas konferencji prasowej w Izbie mocne słowa Jarosława Kaczyńskiego na temat poczynań rządu Donalda Tuska. „To jest bardzo smutne patrzeć na kogoś, kto tak dramatycznie nie umie przegrywać, kto tak strasznie nie ma pomysłu na to, jaki następny krok wykonać”.
Marszałek Sejmu postanowił wyrazić swoje ubolewanie nad rzekomymi szkodami, jakie słowa Jarosława Kaczyńskiego o „zabójstwach politycznych” miały wyrządzić Polsce w środowisku międzynarodowym.
Od pół dnia zastanawiam się jak to skomentować i czy iść bardziej w stronę tego, jak straszną szkodę te słowa robią dzisiaj Polsce, bo one idą w świat. One pokazują nasz kraj, w którym toczy się normalny, demokratyczny proces zmiany władzy i odpowiedzialności, jako miejsce, w którym trwa zamach stanu, w którym planowane są zabójstwa polityczne, w którym dzieją się rzeczy, które oglądamy być może w jakichś upadłych państwach, ale – na Boga – nie w Polsce
— mówił Hołownia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szymon Hołownia nie wpuścił posłów PiS do Sejmu, a teraz grozi kontrolą monitoringu. W internecie już krążą nagrania z szarpaniny
Szkody zewnętrzne?
Lider Polski 2050 zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu formowanie podłoża dla rosyjskiej propagandy, która - wedle tego rozumowania - miałaby w łatwiejszy sposób pokazać Polskę w swoich mediach jako państwo zdemoralizowane i upadłe.
Czy pan prezes Kaczyński zdaje sobie sprawę, jaki prezent tymi słowami robi rosyjskiej propagandzie? Przecież jego słowa będą dzisiaj we wszystkich rosyjskich dziennikach. Oto kraj, Polska wpierająca Ukrainę i zobaczcie, co się tam dzieje - morderstwa polityczne, zamach stanu. Czy on rozumie proces, w którym uczestniczy? To jest moje pytanie do pana prezesa. Bije dzisiaj w bębenek rosyjskiej propagandy
— stwierdził.
Hołownia posłużył się wręcz kuriozalnym argumentem dotyczącym szkodliwości słów prezesa PiS w kontekście potencjalnych inwestycji w Polsce nie zauważając najwyraźniej, że rząd Donalda Tuska rzuca kłody pod nogi wielkim inwestycjom CPK i Intela.
Czy pan prezes zdaje sobie sprawę, co robi każdą taką – powiem to wprost – idiotyczną wypowiedzią, inwestycjom, które mogłyby napłynąć do naszego kraju i stworzyć nowe miejsca pracy, ale nie stworzą, bo jakie pieniądze przyjdą do kraju, gdzie jest zamach stanu i morderstwa polityczne? Pan prezes myśli, że mówiąc takie rzeczy, robi nam krzywdę. Prawda jest jednak taka że robi ją Polkom i Polakom, że robi ją nam wszystkim – tym, którzy chcą w tym kraju normalnie pracować, żyć, rozwijać się
— podkreślił.
Psychoanalityk Hołownia
Jakby tego było mało, marszałek Sejmu postanowił zabawić się w psychoanalityka, publicznie rozważając stan emocjonalny lidera polskiej opozycji.
Później pomyślałem sobie, czy raczej tak po ludzku nie powinienem zacząć myśleć o kolejnych występach pana prezesa Kaczyńskiego po prostu ze współczuciem. I mówię to sine ira et studio, mówię to bez żadnego podtekstu. To jest bardzo smutne patrzeć na kogoś, kto tak dramatycznie nie umie przegrywać, kto tak strasznie nie ma pomysłu na to, jaki następny krok wykonać
— wyjaśniał.
Jedyne, co przychodzi mu do głowy, to używać pojęć opisujących świat, którego nie ma. Czasami koleżanki i koledzy mają do mnie żal o to, że dopuszczam Kaczyńskiego na mównice. Tak, niech Polacy zobaczą i usłyszą, co mówi ten, w kim w znacznej mierze pokładali nadzieję przez osiem lat. Niech usłyszą na żywo co myśli o kraju, który my widzimy za oknami i on widzi za oknami
— uzupełnił.
Buńczuczne opinie Hołowni o szkodliwości słów Jarosława Kaczyńskiego w kontekście inwestycji zagranicznych nie uwzględniły torpedowania przez rząd Donalda Tuska wielkich przedsięwzięć inwestycyjnych w Polsce. Poza tym środowisko, które przez tyle lat bajdurzyło o rzekomej dyktaturze PiS w Polsce, nie powinno dziwić się, że sytuacja w kraju doszła do punktu, w którym najmocniejsze słowa mają swoje uzasadnienie.
CZYTAJ TEŻ:
pn/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/681142-pamieta-reset-holownia-kaczynski-sluzy-propagandzie-kremla