Marszałek rotacyjny Sejmu Szymon Hołownia oświadczył, że analizowane są nagrania z próby wejścia do Sejmu przez Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, którzy chcieli wykonywać swój mandat poselski, ale marszałek im to uniemożliwił. Hołownia stwierdził, że wobec wszystkich, którzy dopuścili się hańbienia polskiego munduru, zostaną wyciągnięte konsekwencje regulaminowe i finansowe - mowa o obniżeniu uposażenia o połowę na maksymalnie trzy miesiące. Wtórował mu Władysław Kosiniak-Kamysz, który przekonywał, że politycy PiS działają „na korzyść wrogów Polski”.
Hołownia zamknął Sejm
Przypomnijmy, że w środę 7 lutego, Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński próbowali wejść do Sejmu, by wykonywać swoje obowiązki poselskie. Najpierw wejście uniemożliwiała im policja i straż marszałkowska, potem Hołownia wydał polecenie, by zamknąć wejścia do Sejmu. Prezes PiS Jarosław Kaczyński prosił o przejście dla „posłów Kamińskiego i Wąsika”. Straż Marszałkowska odpowiedziała, że zaprasza ich do biura przepustek, gdzie „dostaną odpowiednie uprawnienia i wejdą na teren Sejmu”.
Portal wPolityce.pl dotarł do dokumentu potwierdzającego, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał polecenie, by uniemożliwić posłom Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi wejście do Sejmu. Jarosław Kaczyński podkreślił, że to „materiały procesowe”.
CZYTAJ TAKŻE:
Hołownia zapowiada wyciąganie konsekwencji
Chcę państwa poinformować - odnośnie tych zajść, które miały miejsce wczoraj pod Sejmem - że jesteśmy w momencie analizowania tych nagrań i wobec wszystkich osób, które dopuściły się hańbienia polskiego munduru zostaną wyciągnięte konsekwencje regulaminowe, konsekwencje finansowe, w związku z zakłócaniem porządku na terenie Kancelarii Sejmu
— przekazał Hołownia po wznowieniu obrad Sejmu.
CZYTAJ TEŻ:
Kosiniak-Kamysz:
Swoje dołożył też Władysław Kosiniak-Kamysz, który rozsiadł się w fotelu nie tylko ministra obrony narodowej, ale też wicepremiera. Szef PSL stwierdził, że PiS działa na szkodę państwa.
Te sceny ataku na strażników, którzy bronią praworządności, normalności i porządku w Sejmie, będą wam towarzyszyć. Mieliście dbać o polskie bezpieczeństwie, mieliście stać murem za polskim mundurem, mieliście być gwarantem normalności i spokoju. Polska nie zasłużyła na taką opozycję, jaka jest dzisiaj w Sejmie, doprowadzacie i chcecie doprowadzić do chaosu, zamętu i destabilizacji, działacie na korzyść naszych wrogów, wrogów Polski, to jest naprawdę niepoważne
— pokrzykiwał z sejmowej mównicy Kosiniak-Kamysz.
Nie możemy się różnić w racji stanu, racją stanu Polski jest bezpieczeństwo, a nie sianie chaosu i zamętu, racją stanu Polski jest budowa silnej wspólnoty, a nie ciągłe dzielenie, racją stanu Polski jest współpraca w zasadniczych sprawach, a wy nie jesteście w stanie współpracować w podstawowej sprawie, jaką jest bezpieczeństwo Rzeczpospolitej
— oświadczył Kosiniak-Kamysz.
Skoro szef PSL mówił o współpracy w kwestiach bezpieczeństwa Polski, wypada przypomnieć mu, że to ekipa Donalda Tuska, której - z racji swojej funkcji w rządzie - jest częścią, atakowała rząd Prawa i Sprawiedliwości, który bronił Polski przed naporem „turystów” Łukaszenki, przed hybrydowymi atakami ze strony Rosji. Nie wspominając już o „miłości”, która zalała funkcjonariuszy broniących granicy ze strony „uśmiechniętej Polski”, która głosowała na koalicję Tuska. Co więcej, pokrzykujący w Sejmie o bezpieczeństwie Polski Kosiniak-Kamysz zaledwie kilkanaście godzin wcześniej oświadczył, że oferta Koreańczyków dotycząca zakupów dla polskiej armii „jest nie do zaakceptowania. Jest za słaba, niemożliwa do zrealizowania”. To kolejny pokaz hipokryzji w wykonaniu obecnej władzy.
ZOBACZ TEŻ:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/681117-obluda-holowni-i-kosiniaka-teraz-bronia-polskiego-munduru