Po dwóch miesiącach rządzenia Donald Tusk pojechał na narty. „Donald Tusk ma zwyczaj prowadzić znaczną część swojej aktywności politycznej w formie odpoczynku, np. jeżdżenia na nartach” – skomentował sprawę Jarosław Kaczyński. W sieci pojawia się coraz więcej krytycznych komentarzy. „W sytuacji potężnego kryzysu instytucjonalnego jaki sam nam zafundował wyjazd w tym momencie jest nieporównywalnie bardziej skandaliczny niż słynne wakacje Petru na Maderze” – napisał na platformie X Kacper Kamiński, syn posła PiS Mariusza.
Tusk pochwalił się swoim wyjazdem z rodziną w Dolomity na Instagramie. Do włoskiego miasteczka Bellamonte miał przylecieć 2 lutego. A to oznacza, że premiera nie było na wczorajszym posiedzeniu rządu, które musiał prowadzić Władysław Kosiniak-Kamysz. Tymczasem zapadały ważne decyzje, choćby dotyczące Krajowej Sieci Onkologicznej, która - wedle decyzji rządu - w tym roku nie powstanie. Zdecydowano także, że czwartoklasiści we wrześniu nie otrzymają darmowych laptopów bo nie ma na to pieniędzy.
Narciarską eskapadę Tuska w tak trudnym okresie dla Polski skomentował były rzecznik rządu Piotr Muller.
Urlop, urlop. Przecież już wszystkie konkrety “zrealizowane”, więc @donaldtusk może odpocząć po niespełna dwóch miesiącach pracy.
„Takie obyczaje” Tuska
Tuska nie było także dziś w Sejmie gdy przed rozpoczynającym się posiedzeniem Straż Marszałkowska na polecenie Hołowni zablokowała główne wejście do parlamentu wszystkim posłom. Przy użyciu siły uniemożliwiono także wejście posłom Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. O nieobecność Tuska w tak ważnym momencie zapytany został prezes PiS Jarosław Kaczyński, który podkreślił, że „nie o jeżdżenie na nartach ma do niego pretensje”.
Jeżeli chodzi o Tuska, to on ma zwyczaj znaczną część swojej działalności politycznej prowadzić w formie odpoczynku, np. jeżdżenia na nartach. Tak było w poprzednich kadencjach, takie ma obyczaje
— odpowiedział Jarosław Kaczyński.
Co do spraw urlopowych to się nie wypowiadam, bo nie wiem jak to w jego wypadku wygląda. Ma też obyczaj demonstrowania tego publicznie. Pewnej części społeczeństwa się to podoba, innej nie, ale nie jest to sprawa zasadnicza
— dodał prezes PiS.
Nie o jeżdżenie na nartach mamy pretensje, tylko o rzeczy naprawdę poważne. Gdyby Donald Tusk dobrze, w zgodzie z konstytucją rządził, to mógłby sobie na nartach jeździć, to nie jest żaden problem. My z takich rzeczy nie robimy żadnej kwestii politycznej. My nie o jeżdżenie na nartach mamy pretensje do Donalda Tuska, tylko o rzeczy naprawdę poważne
— powiedział Kaczyński. Nieobecność Tuska skomentował syn posła Mariusza Kamińskiego, Kacper.
W sytuacji potężnego kryzysu instytucjonalnego jaki sam nam zafundował wyjazd w tym momencie jest nieporównywalnie bardziej skandaliczny niż słynne wakacje Petru na Maderze
— napisał na platformie X Kacper Kamiński.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/681016-kaczynski-nie-o-narty-mamy-pretensje-a-o-rzeczy-powazne