Mariusz Kamiński na antenie Polsat News zapowiedział, że stawi się na jutrzejszym posiedzeniu Sejmu. „Jestem posłem, zamierzam stawić się na posiedzenie Sejmu i wykonywać swój mandat” - mówił.
Mariusz Kamiński zapytany, czy stawi się na jutrzejszym posiedzeniu Sejmu, odpowiedział:
Oczywiście, jesteśmy do tego zobowiązany. Sąd Najwyższy wydał wyrok unieważniający decyzję marszałka Hołowni. Jestem posłem, zamierzam stawić się na posiedzenie Sejmu i wykonywać swój mandat.
W jaki sposób Mariusz Kamiński pojawi się na sali plenarnej Sejmu, skoro nie ma aktywnej karty poselskiej?
Działam w porozumieniu z moim klubem parlamentarnym, PiS-u, razem z władzami klubu, również z moim przyjacielem Maciejem Wąsikiem, podejmiemy działania, które spowodują, że ten mandat będziemy mogli wykonywać w sposób realny
— mówił Mariusz Kamiński.
To, że pan Hołownia nie honoruje wyroku SN, to jest kolejny dowód na popełnianie przez niego przestępstwa
— zaznaczył.
Kamiński zwrócił się do rządzących.
Nie będzie rządzić wiecznie panowie i to są czyny przestępcze, za które będziecie rozliczeni. (…) Ja nie przyjmuję do wiadomości, że mam ustępować przed ludźmi, którzy łamią prawo. To nie ja łamie prawo, to oni łamią prawo
— zaznaczył.
„Byłem więźniem politycznym”
Byłem więźniem politycznym, byłem osadzony z powodów czysto politycznych
— stwierdził.
Zapytany, czy złoży skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w związku z tym, że decyzję o przymusowym dokarmianiu go podczas ostatniego dnia pobytu w więzieniu uważa za torturę, odpowiedział:
Bardzo mocno to rozważam i chcę podkreślić - nie chodzi mi o żadne odszkodowanie, eksponowanie swojego fizycznego cierpienia, chodzi mi o zabezpieczenie przyszłych nie daj Bóg więźniów politycznych, (…) żeby nie zadawać bez potrzeby fizycznego bólu osobom osadzonym w więzieniu z powodów politycznych.
Kamiński zaznaczył, że w więzieniu nie miała miejsca taka sytuacja, by zagrożone było jego życie, nie było zatem podstawy do decyzji o przymusowym dokarmianiu go.
Nie było takiej sytuacji, ja byłem zdiagnozowany bardzo precyzyjnie
— podkreślił.
Poseł PiS zwrócił się do Donalda Tuska.
Szef Gestapu reżimu faszystowskiego, jak pan o mnie de facto mówi, chronił przez rok czasu szefa opozycji całą dobę, zapewniając mu ochronę osobistą, samochód, bezpieczeństwo dla rodziny i dla pana mieszkania. Jeszcze powiem więcej - tę decyzję skonsultowałem z obecnym wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim i premierem Mateuszem Morawieckim, którzy przyznali mi w pełni rację
— mówił, przypominając o sytuacji, która miała miejsce jeszcze za czasów rządów PiS-u.
tkwl/Polsat News
CZYTAJ TAKŻE: Wąsik nie odpuszcza: Jestem posłem. Stwierdził to Sąd Najwyższy, uchylając postanowienie Hołowni. Do zobaczenia w Sejmie!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680962-kaminski-stawie-sie-w-sejmie-by-wykonywac-swoj-mandat