„Rozpoczynamy prace komisji ds. kłamstwa wizowego Platformy Obywatelskiej” – powiedział w Sejmie poseł PiS dr Daniel Milewski. Jak podkreślili członkowie komisji śledczej z ramienia Prawa i Sprawiedliwości tzw. afera wizowa to element propagandy kampanii wyborczej PO i nie ma nic wspólnego z faktami. „Tylko interes polityczny PO pchał cały obóz władzy, by tę komisję powołać. Zagłosowaliśmy za powołaniem tej komisji, bo mamy czyste ręce i czyste sumienia w tej sprawie – oświadczył Zbigniew Bogucki.
Podczas konferencji zorganizowanej tuż przed rozpoczęciem posiedzenia komisji śledczej posłowie PiS przypominali, że jej przewodniczący nie śpieszył się z jej zwołaniem.
Żałujemy, że mija miesiąc od kiedy Sejm powołał tę komisję. My już na pierwszym posiedzeniu, które odbyło się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, apelowaliśmy do przewodniczącego aby już wtedy rozpocząć prace
— powiedział Daniel Milewski.
Jak podkreślił Milewski, chodziło o jak najszybsze ustalenie kwestii formalnych i organizacyjnych, a także przygotowanie listy potencjalnych świadków. Tymczasem plan pracy członkowie komisji otrzymali dopiero dziś.
Podkreślaliśmy jako PiS, że chcemy, aby prace nad tą sprawą były prowadzone w sposób otwarty i transparentny. My nie boimy się tej konfrontacji z rzeczywistością ponieważ fakty są po stronie prawdy
— oświadczył poseł PiS podkreślając, że ciągle „mówimy o kłamstwie wizowym Platformy Obywatelskiej ponieważ nie da się inaczej mówić o tej sprawie.
Sprawie, która w momencie kiedy stała się przedmiotem debaty opinii publicznej była już od wielu miesięcy prowadzona przez właściwe służby państwa. Państwo na różnych etapach reagowało w sposób właściwy. Występowanie incydentalnych nadużyć może być przedmiotem prac komisji, ale nie może to zaciemniać obrazu całej sprawy
— przypomniał Daniel Milewski.
Tylko nie poziom Jońskiego
Z kolei poseł Andrzej Śliwka, były wiceminister aktywów, wyraził nadzieję, że prace komisji będą na wyższym poziomie niż komisji ds. wyborów korespondencyjny.
Mamy nadzieję, że te standardy, które zostały zaniżone przez Jońskiego oraz jego kolegów i koleżanki nie będą miały miejsca w komisji, która ma jasno i wyraźnie stwierdzić fakty. A mamy do czynienia z kłamstwem wizowym PO na potrzeby kampanii wyborczej a nie z żadną aferą
— powiedział Andrzej Śliwka.
Po co kłamali? Żeby wygrać w tych wyborach. Ta komisja nie ma potrzeby działać, bo zadziałały tu służby, prokuratura i prowadzone są postępowania, a komisję śledcze powinny być powoływane wówczas gdy organy państwa nie działają. Tylko interes polityczny PO pchał cały obóz władzy, by tę komisję powołać. Zagłosowaliśmy za powołaniem tej komisji bo mamy czyste ręce i czyste sumienia w tej sprawie
— powiedział Bogucki Zbigniew, dodając, że zadaniem zespołu PiS w komisji, jest „pokazać Polakom prawdę i przekłuć balon kłamstwa rzekomego sprzedawania wiz”.
Zaczynamy mieć wrażenie graniczące z pewnością, że przeciąganie zwołania komisji miało na celu utrwalanie pewnego teatru medialnego, który poszczególne komisje będą tworzyć aby wogole funkcjonować ciągle w mediach. PiS nie ma nic do ukrycia i zamiecenia pod dywan zwłaszcza w sprawach bezpieczeństwa państwa. Nie mamy nic do ukrycia
— powiedział z kolei Piotr Kaleta. Dodał, że plan pracy komisji został posłom przedstawiony dopiero dziś, czyli w dniu posiedzenia dlatego nie ma czasu.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/wPolce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680886-sliwka-klamstwo-wizowe-po-na-potrzeby-kampanii-wyborczej