W tych dniach, gdy trwa intensywna debata publiczna na temat Centralnego Portu Komunikacyjnego i tego, czy powinien on powstać czy nie, spotkałem się z ciekawym komentarzem w sieciach społecznościowych.
Brzmiał on mniej więcej tak:
Przestańcie mi mówić o PiS za każdym razem, gdy jest dyskusja o CPK. Podajcie mi merytoryczne powody, dla których warto go zbudować lub dlaczego go nie powinnyśmy budować.
Ten komentarz, który, swoją drogą, nie pochodził od wyborcy PiS-u, dobrze podsumuje najważniejszy element dyskusji o CPK.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
CPK nie jest projektem partyjnym
Ludzie po prostu nie postrzegają CPK jako projektu jednej partii (choć faktem jest, że powstał on jako idea PiS), ale jako projekt, który powinien służyć Polsce i jej sile gospodarczej i politycznej, niezależnie od tego, która partia rządzi. Projekt ten powinien służyć wszystkim obywatelom, niezależnie od tego, na jaką partię głosowali. I jest to fakt. Oczywisty dla wszystkich ludzi o zdrowym rozsądku.
Jeśli chcemy odgrywać znaczącą rolę, a wiemy, że jesteśmy na środku tych systemów, między wielką chińską gospodarką, która bez wątpienia będzie parła na zachód, a interesami innych graczy, którzy chcieliby wziąć w tym udział, to z tego punktu widzenia CPK wydaje się projektem absolutnie kluczowym. Nie tylko jako lotnisko, smart city, infrastruktura wokół tego.Ale z perspektywy strategicznej, dalekosiężnej Polski, wydaje się absolutnie kluczowy
— powiedział były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, generał Rajmund Andrzejczak na pytanie czy trzeba budować CPK. Jest to jeszcze jeden głos w obronie CPK. I to człowieka, którego trudno oskarżyć o mocne związki z opozycją. Coraz więcej jest takich głosów, które widzą w CPK to, czym on naprawdę jest – urzeczywistnioną wizję Polski jako ważnego i silnego gracza w Europie.
Fakt ten bardzo utrudni rządowi Donalda Tuska sabotaż CPK.
Piszę „sabotaż”, bo po ostatnich posunięciach Tuska trudno to nazwać inaczej. Jak wyjaśnić powołanie do zarządu CPK osoby, która od dawna otwarcie sprzeciwiała się projektowi, tak jak Dariusz Kuś?
Jak Tusk się usprwiedliwi?
Tusk musi teraz usprawiedliwić swoją politykę i będzie to bardzo trudne zadanie. Bo jak wytłumaczyć swoim wyborcom, że robi coś, co szkodzi Polsce i jej strategicznym interesom. Pomysł, że coś trzeba zniszczyć, tylko dlatego, że powstało za czasów PiS, może zadowolić jedynie wąskie grono jego wyborców. Sektę, która nie jest zainteresowana niczym innym jak tylko nienawiścią.
Wszyscy inni, którzy na niego głosowali, zobaczą w niszczeniu CPK to, czym ono jest naprawdę – celowe osłabienie Polski i zniszczenie jej rozbudzonych ambicji. Rzeczywiście Tusk będzie musiał się nieźle napracować, żeby wytłumaczyć wyborcom, dlaczego osłabia Polskę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680853-tusk-musi-wyjasnic-swoim-wyborcom-dlaczego-oslabia-polske