Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych około godziny 16:30 wznowiła posiedzenie po przerwie. W pewnym momencie przewodniczący, poseł Dariusz Joński zaczął „przesłuchiwać” jednego z członków komisji - Pawła Jabłońskiego, posła PiS i byłego wiceszefa MSZ. Z treści jednego z cytowanych maili Joński wydedukował, że dzisiejszy świadek - były szef KPRM Michał Dworczyk - miał konsultować się z posłem Jabłońskim celem „zatarcia dowodów odpowiedzialności”.
Kiedy komisja po przerwie wznowiła prace, przewodniczący Dariusz Joński zadał zaskakujące pytanie świadkowi.
Ponieważ cały czas kolejne maile otrzymujemy, chciałbym świadka zapytać, czy zna pana Pawła Jabłońskiego?
— zapytał, mając na myśli oczywiście byłego wiceszefa MSZ, obecnie posła PiS, również zasiadającego w komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych i obecnego na posiedzeniu.
Znam pana Pawła Jabłońskiego. Siedzi na tej sali
— odparł poseł Michał Dworczyk, nieco zaskoczony i rozbawiony.
Kim jest pan Paweł Jabłoński?
— dopytywał dalej przewodniczący.
Posłem na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
— odpowiedział świadek.
Przewodniczący odczytuje maila
Chciałbym przytoczyć pewnego maila. 13 maja 2020 r., napisał pan Mariusz Haładyj. Od razu państwa informuję, że nie jest to z żadnej rosyjskiej skrzynki, nie jest wykradzione przez hakerów, tylko pisane z Prokuratorii Generalnej do pana Mateusza Morawieckiego 13.05 o 12:10
— wskazał Joński, odczytując wiadomość od Mariusza Haładyja z Prokuratorii Generalnej.
To pierwszy mail, który odczytałem dlatego, że pan Mariusz Haładyj doradza w nim premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, jak mają „zmitygować” niektóre ryzyka związane z wydaniem decyzji. To było o godzinie 12, tego samego dnia, 13 maja, pan odpisuje ze skrzynki mailowej w domenie gov.pl, że wczoraj było to konsultowane m.in. z Pawłem Jabłońskim i Magdaleną Przybysz
— mówił dalej przewodniczący.
„Jutro będziemy mieć rekomendację, czy ją wygasić, czy uchylić. Dobrze, aby jutro zamknąć tę sprawę. Rano będziesz miał gotową decyzję”. Podpisał Michał
— zacytował Joński.
To ja
— odpowiedział z uśmiechem Dworczyk.
Dalej przewodniczący komisji śledczej odczytał jeszcze odpowiedź premiera Mateusza Morawieckiego.
Czy to pan Paweł Jabłoński konsultował z panem uchylenie decyzji?
— pytał Joński.
Możliwe, że pan minister, dziś poseł, Paweł Jabłoński, był konsultowany w sprawie takiej, co zrobić z decyzją, w sytuacji, w której te wybory się nie odbyły. Bo to mail, jak rozumiem, z 13 maja, a ta decyzja w obrocie pozostawała?
— dopytywał Dworczyk, a otrzymawszy twierdzącą odpowiedź i zapytany, czy często konsultował się z Pawłem Jabłońskim w sprawie wyborów, odparł:
Przyznam, że nawet nie pamiętałem o takiej wymianie korespondencji.
Na odpowiedź Jońskiego, że może pokazać mu wydrukowane wiadomości, świadek odparł:
Ja panu wierzę, bo zakładam, że skoro zleciliście Państwo Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zajęcie skrzynek KPRM czy też zajęcie treści z jej skrzynek, to zakładam, że korespondencja pochodzi z legalnego źródła.
Co więc Państwa interesuje?
— zapytał Dworczyk.
Jabłoński: Czy ja jestem w tej chwili przesłuchiwany?
Czy pan poseł Paweł Jabłoński potwierdza, że konsultował uchylenie decyzji z panem świadkiem Dworczykiem?
— zwrócił się do posła PiS zasiadającego w komisji przewodniczący Joński.
Panie przewodniczący, czy ja jestem w tej chwili przez pana przesłuchiwany?
— zapytał Paweł Jabłoński, nie kryjąc rozbawienia
Zaznaczył również, że nie przypomina sobie tego rodzaju korespondencji mailowej.
Jak pan poseł wie, ustawa o komisjach śledczych precyzyjnie reguluje, że nie mogą zasiadać w nich osoby, które w jakikolwiek sposób procesowy brały udział w sprawie przedmiotu komisji
— stwierdził Dariusz Joński.
Przewodniczący próbował również „ironizować” na temat „pandemii zaników pamięci” u przedstawicieli poprzedniego rządu.
Przyzna jednak pan, że jeśli ma pan dziś pytać świadka Michała Dworczyka o tematy, w których pan mu doradzał, jeśli chodzi o wybory kopertowe, to przyzna pan, że jest pan w dość niezręcznej sytuacji i stawia pan w niej nas
— podkreślił szef komisji śledczej.
Dariusz Joński stwierdził również, że będzie musiał „wystąpić do doradców o przekazanie opinii” czy w związku z powyższym Paweł Jabłoński będzie mógł zasiadać w tej komisji śledczej.
Poseł Jabłoński zwrócił uwagę na datę korespondencji mailowej.
Jeżeli jest tak, jak pan mówi, to dotyczy to wydarzeń już po 10 maja, co nie jest objęte zakresem prac samej komisji. Poza tym tak naprawdę wszystkie osoby, które zasiadały wówczas w rządzie lub Sejmie, brały udział w tym procesie, także pan, panie przewodniczący
— wskazał parlamentarzysta PiS.
„Nowe urzędowe maile mogą rzucić nowe światło”
Dariusz Joński opublikował „sensacyjny” wpis również na swoim profilu na platformie X.
Czy poseł Jabłoński w maju 2020 roku, konsultował Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i Dworczykowi - jak zacierać dowody odpowiedzialności? Nowe urzędowe maile między politykami PiS mogą rzucić nowe światło, kto odpowiada za próbę przeprowadzenia wyborów w pandemii i gigantyczną niegospodarność
Poseł Joński nie zna zakresu czasowego prac komisji, którą kieruje? Coraz ciekawiej!
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Dworczyk na komisji ds. wyborów kopertowych: Gdybyśmy nie przeprowadzili wyborów, oskarżylibyście nas o zaniechanie
aja/X, Youtube: @SejmRP_PL, wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680836-cyrk-jonski-zaczal-przesluchiwac-czlonka-komisji