„Donald Tusk przyjął bardzo wygodną dla siebie rolę. Tak naprawdę w tej chwili on nie ponosi odpowiedzialności za te działania, które podejmuje minister Bodnar” - powiedział w programie „Woronicza 17” w neoTVP Info doradca prezydenta RP Błażej Poboży.
Gośćmi Kamili Biedrzyckiej w programie „Woronicza 17” byli doradca prezydenta RP Błażej Poboży, posłanka PSL Urszula Pasławska, posłanka PO Aleksandra Gajewska, poseł Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek oraz poseł Konfederacji Witold Tumanowicz.
Reakcja prezydenta
Doradca prezydenta RP Błażej Poboży krytycznie skomentował bezprawne działania ministerstwa sprawiedliwości, nazywając je „bodnaryzacją prawa”.
Jeśli chodzi o praworządność, to mamy od 13 grudnia wiele problemów. Ta bodnaryzacja postępująca w wielu obszarach prowadzi do dewastowania konstytucji i porządku prawnego w Polsce, czego niestety przykładem są także media publiczne. Nie wiem, czy Donald Tusk jest już gotowy, by wyciągnąć z tego jakieś konsekwencje
— powiedział.
Do zarzutów stawianych prezydentowi Dudzie przez obecną większość sejmową, odniósł się poseł Konfederacji Witold Tumanowicz. Podkreślił on pełne prawo prezydenta RP do korzystania z przysługujących mu prerogatyw.
Oczywiście na pana prezydenta nie głosowałem, głosowałem na Krzysztofa Bosaka. Nie zmienia to faktu, że pan prezydent korzysta ze swoich uprawnień konstytucyjnych. Nie chciałbym, żebyśmy to traktowali jako jakąś zapowiedź robienia problemów nowemu rządowi. Prawda jest taka, ze jest bardzo dużo tematów, które należy przedyskutować tj. obietnice KO w kampanii wyborczej
— ocenił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Romanowski: Jeśli Bodnar chce skutecznie walczyć z przestępczością, to musi sam zejść z przestępczej drogi
Poboży podkreślił też, że to Andrzej Duda, w wyniku dwóch zwycięskich elekcji na prezydenta, posiada największy w Polsce mandat społeczny i nie jest niczym dziwnym, że podejmuje aktywne działania w kontekście wielu bezprawnych poczynań rządu Donalda Tuska.
Pan prezydent Andrzej Duda jest osobą, która posiada największy mandat społeczny. Jest to mandat pochodzący z wyborów powszechnych, większościowy. Dość powiedzieć, że na pana prezydenta głosowało dwa razy więcej Polaków niż na zwycięską partię Donalda Tuska. Próba zredukowania, zresztą bardzo nieudolna i oparta na argumentach ad personam, działalności pana prezydenta do jego związku z politycznym zapleczem, z którego wychodził, jest co najmniej semantycznym nadużyciem, jeśli nie czymś głębszym
— oznajmił.
Nie dziwmy się, że pan prezydent jest osobą aktywną w sytuacji tych działań, które w obszarze mediów publicznych, wymiaru sprawiedliwości, podejmuje obóz rządowy
— dodał Poboży.
Pan prezydent nie zdecydował się na zawetowanie ustawy budżetowej, tylko na odesłanie jej do TK. Mamy do czynienia z wątpliwościami dotyczącymi dwóch aktualnych posłów PiS, którym uniemożliwiono udział w głosowaniu, mimo prawomocnej decyzji Sądu Najwyższego
— uzupełnił doradca prezydenta Dudy.
Wypowiedź prezydenta o Krymie
Błażej Poboży wyjaśnił też nieopatrznie - jego zdaniem - zrozumianą przez dużą część polityków i komentatorów wypowiedź prezydenta Dudy na temat możliwości odzyskania przez Ukrainę Krymu.
Jeżeli histerię w tej sprawie rozpętało część polityków i komentatorów sceny politycznej, to nie dziwmy się, że część propagandy rosyjskiej to podchwyciła
— wyjaśnił.
Jeśli chodzi o kwestię Krymu, pan prezydent powiedział, że nie wie, jakie będą w tej sprawie w przyszłości decyzje podejmowane z uwagi na to, jak Krym jest traktowany przez Rosję w jej polityce historycznej
— uzupełnił Poboży.
Prezydencki doradca zapewnił, że prezydent Duda jest największym przyjacielem Ukrainy i jej aktywnym orędownikiem na arenie międzynarodowej.
Pan prezydent jest największym przyjacielem sprawy ukraińskiej w wymiarze międzynarodowym i wewnętrznym. Wszyscy to wiedzą (…) Determinacja pana prezydenta od początku konfliktu do obrony sprawy ukraińskiej na forum międzynarodowym jest największa ze wszystkich aktorów na scenie politycznej
— oświadczył.
Wygodna pozycja Tuska
Poboży ocenił też, że w wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na temat Donalda Tuska było wiele prawdy.
Podpisuję się pod pierwszą częścią tej wypowiedzi. Hierarchia źródeł prawa w Polsce została kompletnie wywrócona. Na czele są chyba teraz opinie prawne, zamawiane przez ministra Bodnara, potem uchwały sejmu, a konstytucja czy traktaty międzynarodowe są gdzieś w tle. Ta bodnaryzacja z pewnością wpisze się do podręczników akademickich, bo to, co zrobiono z wymiarem sprawiedliwości w dwa miesiące, jest czymś niesamowitym. Już nawet eksperci czy prawnicy konstytucjonaliści, bardzo nieprzychylni PiS czy panu prezydentowi, nie zostawiają suchej nitki na tym, co wyprawia minister Bodnar
— stwierdził.
Donald Tusk przyjął bardzo wygodną dla siebie rolę. Tak naprawdę w tej chwili on nie ponosi odpowiedzialności za te działania, które podejmuje minister Bodnar. To jest idealna sytuacja!
— dodał doradca prezydenta RP.
Warszawskie wybory
Poboży wyraził też swoje zadowolenie z kandydatury Tobiasza Bocheńskiego na prezydenta Warszawy. Polityk podkreślił zwłaszcza niespotykane w tak młodym wieku doświadczenie byłego wojewody mazowieckiego i łódzkiego.
Mamy świetnego kandydata ,który ma świetne kompetencje we wszystkich obszarach. Jest do świadczonym politykiem mimo bardzo młodego wieku, a przypomnę, że z wieku R. Trzaskowskiego czyniono główny, a może jedyny atut, a my mamy kandydata, który mimo znacznie młodszego wieku niż Rafał Trzaskowski, ma gigantyczne doświadczenie. Był wojewodą mazowieckim, wcześniej wojewodą łódzkim, jest nauczycielem akademickim, zrobił doktorat w zakresie doktryn politycznych i prawnych
— podkreślił.
Polityk ocenił też, że zbliżające się wybory samorządowe w Warszawie będą pewnego rodzaju sądem nad osiemnastoletnimi rządami PO w stolicy.
Te wybory są odniesieniem do osiemnastu lat rządów PO w Warszawie
— podsumował Poboży.
CZYTAJ TEŻ:
pn/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680664-pobozy-mamy-swietnego-kandydata-na-prezydenta-stolicy