„Unia Europejska ‘uratowała twarz’, choć była blisko jej utraty - tak podsumowuje dziś unijny szczyt w Brukseli włoska prasa i kontekście wzmocnienia Ukrainy odpierającej agresję Rosji. „Pomoc, na którą zgodziły się państwa unijne, to sygnał jedności i stanowczości, jaki UE wysyła Rosji. To również ogromna ulga dla samego Kijowa i sygnał dla Białego Domu, że jest na pokładzie” – komentuje szczyt francuski dziennik „Le Figaro”. Na pakiet pomocy wojskowej oraz zniszczenie rosyjskiego kutra rakietowego Iwanowiec wskazują media w Hiszpanii, podkreślając znaczenie jedności państw Unii wobec konieczności dalszej pomocy dla Kijowa. Z kolei media niemieckie zwracają uwagę, po raz pierwszy pokazano Viktorowi Orbanowi granice jego polityki blokowania.
Na szczycie wszystkich 27 przywódców państw UE zgodziła się na pakiet wsparcia 50 miliardów euro dla Ukrainy w ramach budżetu Unii.
We włoskiej prasie
Dziennik „La Repubblica” relacjonuje, że liderzy Unii sprawili, iż Orban „ugiął się” w sprawie pomocy dla Ukrainy. Odnotowuje też informacje z kancelarii premier Włoch Giorgii Meloni, wskazujące, że odegrała ona „pierwszoplanową rolę” w negocjacjach z węgierskim premierem.
Uzyskał on to, że można dyskutować o budżecie co roku. Rzeczywiście jednak zobowiązanie w sprawie Ukrainy stało się faktem i nie będzie można go zmienić. Formuła ta zaś potrzebna jest tylko węgierskiemu przywódcy do tego, by wyjaśnił w kraju, dlaczego uległ po miesiącach stawiania barykady
— stwierdza rzymska gazeta.
Ponadto pisze o „zmianie kursu” Orbana, który obwieścił w Brukseli, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego jego ugrupowanie Fidesz wejdzie do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Należy do niej partia Bracia Włosi premier Meloni oraz Prawo i Sprawiedliwość.
„La Stampa” zaznacza, że decydującą presję na szefa węgierskiego rządu w sprawie pieniędzy dla Ukrainy wywarli premier Meloni i prezydent Francji Emmanuel Macron. Cytuje źródło w Unii Europejskiej: „przekonanie go było łatwiejsze niż przewidywano”.
Opisując strategię premier Włoch i prezydenta Francji w rozmowach z Orbanem gazeta twierdzi, że przekonali oni go mówiąc: „Tym razem zostaniesz sam i bez funduszy” unijnych i „jeśli będziesz się upierać, stracisz prawo głosu w Radzie Europejskie i nie będziemy mogli ciebie bronić”.
Turyński dziennik zauważa również, że „Viktor Orban zrozumiał prawie natychmiast. Zgodził się, gdy zrozumiał, że nie ma innego wyjścia”.
„Corriere della Sera” podsumowując szczyt ocenia, że europejscy przywódcy „rozbroili węgierskiego premiera”.
„Także tym razem Unia Europejska uratowała swoją twarz”
Następnie dodaje: „Także tym razem Unia Europejska uratowała swoją twarz, ale była o krok od jej utraty. Zgodnie ze scenariuszem, który już się powtarza, w ostatnim momencie zdołała zneutralizować weto Viktora Orbana”.
Brak porozumienia w sprawie pomocy dla Ukrainy, jak zaznacza mediolańska gazeta, byłby prezentem dla prezydenta Rosji Władimira Putina.
Jako „architektów” rozwiązania problemu wymienia w relacji z Brukseli Emmanuela Macrona i szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela, mających w negocjacjach pomoc ze strony premier Meloni, której – jak podkreśla - „pierwszoplanowa rola została uznana przez liczne źródła europejskie”.
W nocy z 31 stycznia na 1 lutego - informuje gazeta - Orban przeprowadził dwustronne rozmowy z Macronem i Meloni. Dodaje też, cytując za źródłem w UE: „konieczne było przywrócenie wzajemnego zaufania po zamrożeniu funduszy dla Węgier z powodu braku poszanowania reguł praworządności”.
Ale odnotowuje zarazem wypowiedź przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która oznajmiła jasno, iż Orban „nie otrzymał żadnych zapewnień w sprawie ewentualnego odmrożenia funduszy”.
„Corriere” cytuje także słowa premiera Donalda Tuska, który przed szczytem powiedział: „Stanowisko Viktora Orbana jest zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa. Musimy rozważyć wszystkie kroki i konsekwencje możliwe w przyszłości”.
Media hiszpańskie
Szczyt RE w Brukseli omawia także hiszpańska prasa. Dziennik “El Pais” podkreśla, że pomimo oporów ze strony Węgier państwom UE udało się utrzymać jednomyślność w sprawie wsparcia dla Ukrainy. Zatwierdzoną wczoraj w Brukseli pomoc dla Kijowa na poziomie 50 mld euro stołeczna gazeta nazywa “finansowym kołem ratunkowym” dla Ukrainy.
Inny madrycki dziennik, “El Mundo”, podkreśla z kolei, że pierwszy dzień lutego przyniósł dwie bardzo dobre wiadomości dla walczącej z wrogiem Ukrainy: zatopienie na Morzu Czarnym rosyjskiego kutra rakietowego Iwanowiec, a także przyjęcie unijnego pakietu pomocowego dla Kijowa.
Hiszpańska gazeta zauważa, że ukraińska armia, która coraz lepiej radzi sobie na Morzu Czarnym w walce z Rosjanami, uzyskała w czwartek w stolicy Unii Europejskiej niezwykle ważną oręż w walce z najeźdźcą.
Wczorajsze odblokowanie w Brukseli 50 mld euro pomocy dla Ukrainy, to najlepsza z możliwych wiadomości
— ocenił dziennik “El Mundo”.
Po zatwierdzeniu pomocy planowana kolejna mobilizacja na Ukrainie
Gazeta twierdzi, że planowana kolejna mobilizacja na Ukrainie wraz z zatwierdzoną pomocą przez władze UE napawa większym optymizmem przed nadejściem wiosny. Zastanawia się, czy ukraińska armia będzie w stanie przed drugą połową roku podjąć nową ofensywę.
Większość hiszpańskich mediów odnotowuje, że państwom UE udało się skutecznie wywrzeć presję na premierze Węgier Viktorze Orbanie i wypracować konsensus w kwestii wsparcia dla Kijowa. Zauważają towarzyszące temu rozmaite nastroje wśród polityków państw członkowskich Unii Europejskiej.
Politykom UE na tym nadzwyczajnym szczycie udzielała się frustracja, niezadowolenie i nerwowość (w kwestii – red.), która dla Kijowa jest sprawą życia i śmierci
— podsumował madrycki dziennik “Publico”.
„UE pokazuje również Białemu Domowi, że jest na pokładzie”
Przez osiągnięte porozumienie „UE pokazuje również Białemu Domowi, że jest na pokładzie, podczas gdy w Waszyngtonie pakiet o wartości 61 mld dolarów jest nadal blokowany w Kongresie
— pisze z kolei dzisiejszy „Le Figaro”. Dodaje też, że „biorąc pod uwagę wszystkie kategorie pomocy (finansową, humanitarną i wojskową), Europejczycy (w tym UE) zrobili już znacznie więcej (dla Ukrainy – PAP) niż Stany Zjednoczone”.
Wspólnota musiała posunąć się do gróźb, aby przekonać premiera Węgier Viktora Orbana, w tym do groźby kontynuowania procedury prowadzącej do pozbawienia głosu Węgier w Radzie, a nawet destabilizacji ich gospodarki
— zauważa francuska gazeta.
„Le Figaro” komentuje, że do końcowego porozumienia wprowadzono drobne poprawki, „które pozwolą Orbanowi zachować twarz”, jednak w rzeczywistości wytrącają mu one z ręki możliwość zablokowania pomocy dla Ukrainy na dalszych etapach.
Presja stała się zbyt duża, a możliwe konsekwencje (dla Węgier – PAP) zbyt poważne
— twierdzi dziennik.
Podtrzymując swoje weto (Orban - przyp. red.) musiałby stawić czoła ogromnej krytyce, a przede wszystkim byłby zmuszony do wyjaśnienia swojego stanowiska i powiązań z Rosją Putina
— dodaje „Le Figaro”. Podkreśla również rolę premier Włoch Giorgii Meloni w przekonaniu Orbana do zgoda na pomoc finansową dla Kijowa.
„Metoda Orbana osiągnęła swoje granice”
To porozumienie i szybkość, z jaką zostało osiągnięte, były zaskoczeniem. Orban, wcześniej znany jako twardy, ale pragmatyczny negocjator, w opinii dyplomatów zachowywał się ostatnio coraz bardziej nieobliczalnie
— zauważa w odniesieniu do wyników szczytu RE portal tygodnika „Spiegel”.
Jak przypomniano, premier Węgier wciąż wymyślał nowe powody, dla których rzekomo nie mógł zgodzić się na pomoc dla Ukrainy.
W końcu nikt nie chciał stanąć po jego stronie - ani Robert Fico ze Słowacji, o którym mówiło się, że będzie nowym sojusznikiem Orbana po tym, gdy w Polsce narodowo-konserwatywna partia PiS straciła władzę, ani włoska prawicowa populistka Giorgia Meloni
— zauważył „Spiegel”.
Rzadko który kraj był tak odizolowany w UE jak Węgry. Metoda Orbana osiągnęła swoje granice
— dodano.
Orban „jest pokerzystą, popada w skrajności. (…) Teraz po raz pierwszy pokazano mu granice jego polityki blokowania - i przyniosło to natychmiastowy efekt. Wszyscy szefowie państw i rządów byli tak zirytowani ciągłymi próbami szantażu ze strony węgierskiego premiera, że po prostu odwrócili sytuację” - czytamy w komentarzu na portalu stacji ARD.
Tym razem groźby nie pochodziły od Orbana, ale od partnerów - przeciwko Orbanowi. Jedną z takich gróźb było to, że może on zostać pozbawiony prawa głosu. Inną było przyjęcie pakietu finansowego dla Ukrainy bez Orbana. Byłoby to trudne, ale możliwe. Orban zostałby wtedy całkowicie odizolowany
— podkreślono. Dodano, że to najwyraźniej skłoniło Orbana do przemyślenia swojego stanowiska.
Jest to sukces Unii Europejskiej, ponieważ (Wspólnota) naprawdę zademonstrowała (..) zdolność do działania
— oceniła ARD.
W równym stopniu, co osiągnięcie jedności w sprawie wielomiliardowej pomocy dla zmagającej się z agresją rosyjską Ukrainy, cieszy - jak widać - kraje starej Unii i ich media upokarzanie Węgier oraz jej premiera. Groźby przyniosły skutek. Nasuwa się jednak pytanie, czy tylko tak - na sygnał dany z Berlina - potrafią one budować wspólnotowość Unii Europejskiej?
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680482-liberalne-media-jednym-chorem-unia-uratowala-twarz