„Służby specjalne, nie są pod żadną kontrolą. Nie kontroluje ich premier, nie kontroluje ich marszałek, ani nie kontroluje ich nawet prezydent” – stwierdził w TVP Info Marian Banaś prezes NIK. Przekonywał także, że podczas fuzji Lotosu z Orlenem „zaniżono cenę Lotos o prawe 5 mld zł”. Banaś cieszył się z odejścia prezesa Obajtka i z zapowiedział kontrole w koncernie. NIK zamierza także złożyć niebawem zawiadomienie do prokuratury ws. niegospodarności przy zakupie maseczek w czasie pandemii COVID-19.
Marian Banaś uważa, że fuzja Lotosu z Orlenem odbyła się z bez właściwego nadzoru nad tą transakcją. Dodał, że „nasi kontrolerzy przygotowują zawiadomienie do prokuratury”.
Nasi kontrolerzy (…) ustalili w sposób jednoznaczny, na podstawie dokumentów, które znaleźli w Ministerstwie Aktywów Państwowych, jak i w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, że zaniżenie ceny Lotosu było prawie 5 mld
— powiedział w TVP Info Banaś, odpowiadając na pytanie, czy prezes Orlenu Daniel Obajtek powinien odpowiedzieć za fuzję Orlenu z Lotosem. Do sprawy wielokrotnie odnosił się wcześniej prezes Obajtek, który podkreślał, że fuzja obroniła się biznesowo a nad jej przebiegiem czuwali niezależni eksperci.
Nie boimy się tych kwestii z racji tego, że cały proces został przeprowadzony należycie. Przy tym procesie pracowały 23 instytucje polskie i międzynarodowe, są wyceny. Część rafinerii (rafinerii Gdańskiej - PAP) podkreślam, została sprzedana za cenę rynkową, mamy analizy w tym zakresie
— podkreślił przed trzema dniami Obajtek.
Konferencja NIK 5 lutego
Szef Najwyższej Izby Kontroli dodał, że kontrolerzy NIK-u nie zostali wpuszczeniu do Orlenu, żeby to zweryfikować z dokumentami, które znajdują się w spółce. Wyraził jednocześnie nadzieję, że po zmianach które zaszły, kontrolerzy będą mogli tam wejść i dobadać sprawę.
Na dzień dzisiejszy możemy w sposób jednoznaczny powiedzieć, że właśnie według tych dokumentów, które się znajdują w tej chwili w tych ministerstwach i nie tylko, (…) to zaniżenie było na kwotę 5 mld złotych
— utrzymuje szef NIK. Warto pamiętać, że PKN Orlen nie jest wyłącznie spółką Skarbu Państwa, lecz spółką akcyjną z udziałem kapitału prywatnego. Do kontroli całości firmy NIK nie może rościć sobie prawa.
Dopytywany, skąd znana jest wartość 5 mld zł, skoro kontrolerzy NIK nie zostali wpuszczeni do Orlenu, odpowiedział, że „zostały przesłane pewne dokumenty”. Zastrzegł jednak, że „nie jest wiadome, czy są to jedynie niektóre dokumenty, czy wszystkie”. Do zarzutów Banasia wielokrotnie w oficjalnych komunikatach odnosił się sam koncern.
Banaś zamierza w poniedziałek 5 lutego przedstawić na konferencji więcej szczegółów dotyczących swych opinii.
Maseczki i służby specjalne
Marian Banaś ujawnił, że Izba zajmował się ostatnio wydatkami rządu w czasie pandemii COVID-19. NIK przygotowuje zawiadomienie do prokuratury ws. niegospodarności przy zakupie maseczek.
Jesteśmy po zakończonej kontroli dotyczącej wydatkowania zakupów środki ochronnych podczas pandemii. Chodzi o maseczki, odzież ochronną. Kwota wydana na ten cel to prawie pół miliarda. Niestety również tutaj wykryto daleko idącą niegospodarność, brak transparentności. Nasi kontrolerzy pracują nad tymi dokumentami i prawdopodobnie będzie również złożone zawiadomienie do prokuratury z tytułu niegospodarności
— stwierdził szef Najwyższej Izby Kontroli i dodał, że chodzi o zakup sprzętu bez odpowiednich certyfikatów
W ocenie Banasia obecnie nad służbami specjalnymi nikt nie panuje.
Nie kontroluje ich premier, nie kontroluje ich marszałek, ani nie kontroluje ich nawet prezydent. Więc kontrole NIK ich funduszy oraz środków operacyjnych powinny mieć miejsce
— oświadczył w TVP Info.
Bez wątpienia połączenie Orlenu z Grupą Lotos było kluczowe dla wzmocnienia bezpieczeństwa surowcowo-paliwowego Polski. To było głównym powodem starań prezesa Daniela Obajtka, który musiał się w tej materii zmierzyć z niechęcią obozu ówczesnej opozycji, ale także kłodami jakie rzucała mu pod nogi Komisja Europejska. Wszystkie przeszkody zostały pokonane, a fuzja doprowadziła do powstania silnego, liczącego się na światowych rynkach koncernu. Jego pozycja umożliwiła całkowite wyeliminowanie dostaw paliw z Rosji oraz wejście z własnymi stacjami paliw na rynki Niemiec, Czech czy Węgier. Rozpoczęto także potężne inwestycje o charakterze przyszłościowym, które mają pomóc Polsce w odnalezieniu się na nowoczesnych rynkach energii: farmy wiatrowe, technologia wodorowa czy małe reaktory jądrowe. Niestety prezes Obajtek został usunięty, co stawia pod dużym znakiem zapytania przyszłość ogromnych, liczonych w dziesiątkach miliardów, inwestycji koncernu. Być może, według słów Mariana Banasia, będzie się musiał teraz zmierzyć także z personalną nagonką na siebie pod szyldem „przywracania praworządności”.
CZYTAJ TAKŻE
koal/pap/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680462-zero-zdziwien-banas-cieszy-sie-z-odejscia-obajtka