Dziś odbyło się posiedzenie zespołu Koalicji Obywatelskiej ds. rozliczeń rządów PiS, dotyczące Funduszu Sprawiedliwości. Choć jak do tej pory publikacje lewicowo-liberalnych mediów dotyczące Funduszu musiały być później prostowane przez te media, kłamstwa zarzucano także rozpowszechniającym różnego rodzaju rewelacje parlamentarzystom, zespół kierowany przez Romana Giertycha, posła KO, z zawodu adwokata, idzie w zaparte. „Nie będziemy się zastanawiać, czy pisowcy ni zarządzający pójdą do celi, ale na jak długo” - emocjonował się mecenas Giertych na platformie X.
W posiedzeniu zespołu wzięli udział inspektorzy NIK, którzy przedstawili wyniki kontroli dotyczącej działalności Funduszu Sprawiedliwości w latach 2018-2020.
Jedna moja uwaga po wysłuchaniu całej prezentacji. Jako adwokat karnista dostrzegłem tutaj przynajmniej 11 czynów zabronionych, które zostały opisane w tej prezentacji, nie mówię o szczegółowym raporcie, tak szczegółowo nie czytałem i wydaje mi się, że zadaniem CBA, gdy otrzymało od państwa ten raport, było natychmiastowe wszczęcie śledztwa w tych wszystkich ujawnionych historiach no i realizacja zadań w zakresie ścigania przestępstw
— stwierdził w trakcie spotkania poseł Roman Giertych, tym samym przyznając, że nie znalazł dość czasu na dokładne zapoznanie się z materiałem będącym przedmiotem prac kierowanego przezeń zespołu. Nie przeszkodziło to jednak adwokatowi emocjonować się na platformie X:
Z tego co wiem informacje które przedstawią dziś inspektorzy NIK na spotkaniu Zespołu KO ds. Rozliczenia PiS będą tego rodzaju, że nie będziemy się zastanawiać czy pisowcy nim zarządzający pójdą do celi, ale na jak długo
CZYTAJ TAKŻE:
Kontrola NIK
Wyniki kontroli NIK przedstawiał reprezentujący instytucję Tomasz Sordyl.
Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie działania ministra sprawiedliwości w zakresie zapewnienia właściwych uwarunkowań prawnych i organizacyjnych funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, a także sposób wykorzystania będących w jego dyspozycji środków publicznych
– podkreślił.
Funduszowi Sprawiedliwości zarzucono utratę charakteru funduszu celowego, dublowanie wydatków innych instytucji państwowych.
Spośród 681 milionów złotych przyznanych dotacji, jedynie 228 milionów złotych, to jest 34 procent, przeznaczono na pomoc świadczoną bezpośrednio pokrzywdzonym przestępstwem, a 24,2 miliona złotych, czyli 4 procent, na pomoc postpenitencjarną. Reszta były to wydatki właśnie na zapobieganie przestępczości
– przekonywał Sordyl. Bo przecież wcale nie jest tak, że „lepiej zapobiegać niż leczyć”, prawda?
Przedstawiciel NIK wskazywał m.in., że Izba negatywnie oceniła działania służące promowaniu Funduszu Sprawiedliwości.
Ich tematyka wykraczała poza budowanie rozpoznawalności funduszu i służyła także promowaniu działań Ministra Sprawiedliwości. Łączna wartość efektów finansowych kontroli, czyli kwot środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie lub nierzetelnie, wyniosła ponad 280 milionów złotych
– mówił Sordyl.
Zespół podejmuje uchwałę
Na koniec mecenas Giertych, który „tak szczegółowo nie czytał”, dziękował inspektorom z NIK.
Chciałem również podziękować panu prezesowi NIK, z którym rozmawiałem i który wysłał Panów, żeby te informacje nam przedstawili
— podkreślił.
I na koniec chciałbym zaproponować podjęcie przez nasz zespół uchwały o następującej treści: Zwracamy się do Prokuratora Generalnego, pana profesora Adama Bodnara, o podjęcie pilnych kroków w celu zintensyfikowania działań prokuratury dotyczących nieprawidłowości wskazanych w raporcie NIK. Zwracamy się z wnioskiem o poinformowanie zespołu KO ds. rozliczenia PiS o podjętych działaniach.
CZYTAJ TAKŻE:
Determinacji do zaspokojenia dręczącej miłośników „Uśmiechniętej Polski” żądzy pisowskiej krwi zespołowi mecenasa Giertycha na pewno nie brakuje. Rzecz w tym, że dotychczas większość ataków na Fundusz Sprawiedliwości trafiała kulą w płot, a autorzy różnych „rewelacji” musieli zamieszczać sprostowania, jak chociażby portal OKO.press. W ostatnich tygodniach do ataków wystarczyło natomiast słowo-klucz: „egzorcysta”. A że nie chciano sprawdzić, czym dokładnie zajmuje się fundacja ks. Michała Olszewskiego? Kogo to obchodzi, byleby uderzyć w PiS, a przy okazji też Kościół, rzekomo z byłą partią rządzącą szczególnie silnie sympatyzujący.
Co więcej - wszystko dzieje się akurat w momencie, gdy atakowany w związku z Funduszem Sprawiedliwości były szef MS Zbigniew Ziobro walczy z bardzo ciężką chorobą, jest poddawany intensywnemu leczeniu i raczej nie bardzo ma możliwość odniesienia się do zarzutów.
aja/TVN24, Facebook: PlatformaNews
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680278-posiedzenie-zespolu-giertycha-jak-uderzali-w-fs