Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca stwierdził w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że zgoda premiera Donalda Tuska na nowe unijne podatki podyktowana jest chęcią powrotu na ważne stanowisko w Brukseli.
Jutro odbędzie się posiedzenie Rady Europejskiej, na którym ma się zatwierdzić trzy nowe podatki unijne, które mają zastąpić część wpłacanej składki członkowskiej, zależnej od poziomu zamożności.
CZYTAJ ROWNIEŻ: TYLKO U NAS. Bielan: Bruksela chce trwale pozbawić Polaków wpływu na to, co się dzieje zarówno w kwestiach podatkowych jak i bezpieczeństwa
Europejskie kariery
Według europosła Bogdana Rzońcy, nowy domiar fiskalny UE na który zgodził się premier Tusk, jest częścią szerszej gry szefa polskiego rządu o powrót na wysokie europejskie stanowiska.
To jest tak, jak było zawsze. Donald Tusk odbierał tylko pochwały więc nie może się sprzeciwić. Moim zdaniem on i jego ludzie z Rządu 13 Grudnia planują swój powrót do Brukseli, wobec tego nie będzie się niczemu sprzeciwiał, dalej będzie szukał poklasku w Brukseli i stąd taka postawa, która jest przecież szkodliwa dla Polski, ale też dla Unii Europejskiej
— stwierdził.
Europoseł PiS zdradził też, o jakich stanowiskach w strukturach Unii Europejskiej jest za kulisami mowa w kontekście dążeń Donalda Tuska? Posady w unijnych instytucjach miałyby też nie ograniczyć się tylko do szefa polskiego rządu.
Na korytarzach Parlamentu Europejskiego się mówi, że Donald Tusk chce być znów szefem Rady albo Komisji Europejskiej, pan Sikorski ministrem spraw zagranicznych Unii Europejskiej. Mówi się też o innych nazwiskach, ale może nie będę jeszcze ich tu wskazywał. Ale chodzi tu głównie o te dwie „gwiazdy”, które mają tu zafunkcjonować po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego
— wyjawił Rzońca.
Polityk grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów ocenił, że zgoda na nowe unijne daniny jest pewnego rodzaju próbą ognia dla Donalda Tuska i bynajmniej nie bezinteresowną.
Mówiąc kolokwialnie - to jest po prostu kupowanie stanowiska
— dodał.
Uderzenie w podatnika
Bogdan Rzońca, który jest członkiem komisji budżetowej PE wyjaśniał w jaki sposób polski obywatel przyjmie nowe podatki UE i co grozi Polakom w przypadku ich przyjęcia.
Wszystko podrożenie, bo nie ma nic za darmo. Wobec tego wszystko, co się wiąże z nowymi podatkami, będzie wychodziło z kieszeni osób fizycznych albo firm. Rysuje się nam taka przyszłość Unii Europejskiej, że będzie ona po pierwsze kolosalnie zadłużona – jak nigdy w historii – a po drugie wiąże się to z pogorszeniem jakości życia, o czym w Unii Europejskiej się już głośno mówi
— zaznaczył.
Strajki rolnicze, które odbywają się w całej UE, są wynikiem słabszych wpływów – trzeba więc – w optyce UE – zmniejszyć dochody rolników. Tak będzie w każdej branży, bo pakiet klimatyczny i nowe podatki będą obciążały kieszeń albo przedsiębiorcy, albo przeciętnego mieszkańca UE. Będzie to skutkować drożyzną, obniżeniem jakości życia, a biedniejsi staną się jeszcze biedniejsi
— podkreślił Rzońca.
CZYTAJ TEŻ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680223-rzonca-na-korytarzach-pe-mowi-sie-o-tusku-jako-szefie-ke