„Kasta” sędziowska, która walnie wsparła Donalda Tuska i jego koalicjantów w październikowych wyborach, domaga się od nowej większości sejmowej „podjęcia działań w celu usunięcia naruszeń praworządności w sądownictwie”. To jawne zwrócenie się o spłatę „pożyczki” przez ekipę Bodnara i nowego premiera. 37 sędziów chce też, by legalne kierownictwo Sądu Najwyższego ustąpiło ze swoich stanowisk, a tzw. neosędziowie wstrzymali się od orzekania.
Ustawka kilkudziesięciu sędziów jest oczywista. Chcą, by I Prezes SN natychmiast ustąpiła ze stanowiska, a wraz z nią prezesi Izb Karnej, Cywilnej, a także Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Narzekają, ze nie mają możliwości wyrażenia swoich przekonań w trakcie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN, gdyż prezes prof. Małgorzata Manowska rzekomo nie zezwala na jego zwołanie.
Wzywamy osoby pełniące funkcje Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego i Prezesów kierujących pracami Izby Cywilnej, Karnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego do ustąpienia ze sprawowanych stanowisk. Wzywamy osoby powołane do pełnienia urzędu sędziego Sądu Najwyższego przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej ustawą z 8 grudnia 2017 r. do powstrzymania się od orzekania i pełnienia funkcji, które objęły w Sądzie Najwyższym
– czytamy w piśmie sędziów Sądu Najwyższego.
Ciekawie wyglądają też żądania wobec rządzących. Najwyraźniej „kasta” musiała usłyszeć sporo obietnic z ust dzisiejszych przedstawicieli władzy, skoro pozwala sobie na naciski na władzę ustawodawczą.
Wzywamy organy Państwa odpowiedzialne za przygotowanie i przebieg procesu legislacyjnego do niezwłocznego podjęcia działań, które usuną zagrażające prawom i wolnościom obywatelskim naruszenia praworządności w zakresie organizacji i działania sądów
– czytamy w liście mniejszości sędziowskiej z SN.
Tusk odpowiedział
Widać, że zbuntowani sędziowie z Sądu Najwyższego są już mocno zniecierpliwieni faktem, że Donald Tusk i Adam Bodnar nie rozpoczęli czystek w sądownictwie. Premier szybko to zrozumiał, gdyż odniósł się do listu sędziów w trakcie dzisiejszej konferencji prasowej.
Mamy dziś choćby list byłych sędziów Sądu Najwyższego, bardzo krytyczny wobec pisowskiego dziedzictwa w sądownictwie. Mamy taki dość otwarty bunt ziobrowych prokuratorów. To widać każdego dnia
– stwierdził dziś Donald Tusk.
Co jeszcze obiecano „kaście” sędziowskiej? Weryfikację sędziów sądów powszechnych? Specjalne trybunały dla tych sędziów, którzy nie uczestniczyli w krucjacie skrajnie upolitycznionych stowarzyszeń sędziowskich przeciwko rządom Zjednoczonej Prawicy?
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680132-zbuntowani-sedziowie-chca-usunac-ze-stanowiska-i-prezes-sn