„Życzę właścicielom Polityki i Newsweeka, aby ktoś kiedyś wpadł i zajął im redakcje na podstawie własnej woli i uchwały ze sfałszowanym aktem notarialnym” - napisał na platformie X europoseł PiS Patryk Jaki.
Polityk Suwerennej Polski zwrócił uwagę na okładki dwóch tygodników przychylnych obecnej koalicji rządzącej: „Polityki” i „Newsweeka”. Redakcje obu czasopism okładkowe teksty poświęcają działaniom ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, a „Polityka” dodatkowo - szefa MKiDN Bartłomieja Sienkiewicza. „Newsweek” tytułuje Bodnara „Jokerem Tuska”. O tym, że porównanie jest dość niefortunne, pisał w zeszłym tygodniu dziennikarz Telewizji wPolsce, portalu wPolityce i Tygodnika „Sieci”, redaktor Marek Pyza. „Polityka”, używając tytułu „Ogniem i mieczem” nawiązuje oczywiście do pierwszego tomu Trylogii Henryka Sienkiewicza- pradziadka obecnego szefa MKiDN.
Afirmacja bezprawia. Pomijając już wszystkie poprzednie okładki o potrzebie przestrzegania procedur i Konstytucji - życzę właścicielom Polityki i Newsweeka, aby ktoś kiedyś wpadł i zajął im redakcje na podstawie własnej woli i uchwały ze sfałszowanym aktem notarialnym
— pisze na platformie X europoseł Patryk Jaki.
Jak zapytają na jakiej podstawie działają silni ludzie - możliwa będzie tylko jedna odpowiedź: “prawa tak jak my je rozumiemy” a co do szczegółów to “szukamy jakieś podstawy prawnej”
— dodaje.
Niszczenie praworządności
Europoseł nawiązał w ten sposób do swojego wcześniejszego, dłuższego wpisu podsumowującego jego wystąpienie na briefingu prasowym w Sejmie. Patryk Jaki wraz z posłem Suwerennej Polski Jackiem Ozdobą odniósł się do zmian w mediach publicznych, a następnie - w prokuraturze.
Jak niszczy się państwo prawa w imię zemsty
— zatytułował wpis europoseł Jaki, następnie opisując wydarzenia wokół prokuratury w kolejności ich wystąpienia.
Prokuratorzy zabezpieczają dokumentację z dnia bezprawnego przejęcia mediów publicznych u Sienkiewicza i notariusza
— pisze polityk.
Następuje siłowy atak na prokuraturę i gabinet prokuratora krajowego. Wg prawa, aby odwołać prokuratora krajowego potrzeba zgody prezydenta ( art.14 ustawy o Prok). Oni jednak uważają, że ich opinia prawna jest wyżej niż twardy zapis ustawy. Opinie są po to, aby dawać argumenty stronom sporu. Nie mogą być jednak wyżej niż ustawa czyli źródło prawa
— dodaje.
Trzeci krok to, jak wskazuje Jaki, powołanie przez Bodnara Jacka Bilewicza na nieistniejącą funkcję „pełniącego obowiązki” Prokuratora Krajowego. W czwartym punkcie reaguje Trybunał Konstytucyjny, który - jak pisze dalej europoseł - „wypowiada się w tej sprawie zgodnie z ustawą. Nie można odwołać Krajowego bez zgody prezydenta”.
Bodnar również ignoruje orzeczenie Sądu
— zauważa Patryk Jaki.
Okazuje się, że powodem takiego łamania prawa jest śledztwo ws Sienkiewicza. Wiele wskazuje na to akty notarialne ze słynnej nocy były fałszowane i notariusz dostaje zarzuty. Drugą stroną aktu był Sienkiewicz. Więc trzeba działać szybko . Dziś neoprokurator krajowy wydaje polecenie odwołania prokuratorów regionalnych odpowiedzialnych za śledztwo ws Sienkiewicza i wszystkich, którzy odpowiadali za wykrycie afer PO
— opisuje europarlamentarzysta w punktach 5. i 6.
„Wola wyżej niż ustawy”
Polityk Suwerennej Polski przywołuje następnie Art. 15. ustawy o prok.:
§ 1. Prokuratora regionalnego, okręgowego i rejonowego powołuje, po przedstawieniu kandydatury właściwemu zgromadzeniu prokuratorów, i odwołuje Prokurator Krajowy.
Nie było żadnych zgromadzeń ani wniosku Prokuratora Krajowego, więc Bodnar i Bilewicz znów wydają pisma z oczywistym złamaniem prawa. Znów wola wyżej niż ustawy
— wskazuje Patryk Jaki.
Europoseł zwraca następnie uwagę, że w tym samym czasie nowa grupa prokuratorów zostaje „awansowana” przez Bodnara do Prokuratury Krajowej, aby tropić „afery PiS”. Polityk podkreśla, że wnioski w tej sprawie musi podpisać… Dariusz Barski, czyli jedyny legalny Prokurator Krajowy.
W gronie tych prokuratorów są Ci najbardziej skompromitowani wydaniem dyktatorowi Białorusi więźnia politycznego. Czyli Bodnar oferuje dużą kasę i stanowiska za ściganie naszego obozu. Wszystko to robi ze złamaniem prawa. Prokuratorzy, którzy przyjmują nielegalne wynagrodzenie i funkcje popełniają oczywiste przestępstwo
— podkreśla Jaki.
Na to wszystko coraz więcej głosów prawników, że będą uznawali tylko te decyzje prokuratury, które się im opłacają. Bo nie wiadomo kto jest kim. Przestępcy otwierają szampany. Ściganie wrogów politycznych ważniejsze niż walka ze zorganizowana przestępczością
— pisze dalej polityk.
Tusk i Bodnar więc celowo rozwalają państwo polskie i dostają za to pochwały z Niemiec. To tylko kwestia czasu jak inwestorzy uciekną z Polski, bo nie ma tu już pewności prawa
— ocenia Jaki.
„Konstytucja została wyłączona w imię walki z PiS”
Europarlamentarzysta przypomina czasy rozbiorów Polski, wskazując, że wówczas wielu Polaków patrzyło, jak kraj pogrąża się w sterowanym z zewnątrz chaosie, aż do upadku.
Mimo dobrej pozycji wyjściowej stracili wszystko i dopiero, wtedy coś do nich dotarło, ale było już za późno. Polskę ominęła rewolucja przemysłowa, a nasz majątek został rozkradziony przez sąsiadów
— przypomina polityk.
W Polsce w tej chwili prawo przestało obowiązywać. Narracje, opinie prawne są tylko po to, aby oszukiwać ludzi i przykryć bezprawie. Ustawy zastąpiła siła. Temu łajdactwu klaszcze lub kryje 90 proc. mediów , które dopiero co obwieszały się “Konstytucją”, która nagle została wyłączona w imię “walki z PiS”
— dodaje.
Chcę jednak, abyście państwo wiedzieli, że się nie poddamy
— podsumowuje europoseł Jaki, załączając nagranie swojego wystąpienia z briefingu.
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680131-afirmacja-bezprawia-jaki-ostro-o-newsweeku-i-polityce