Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie były sekretarz stanu w MSZ, poseł PiS, Arkadiusz Mularczyk podzielił się swoimi oczekiwaniami dotyczącymi wizyty obecnego szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego w Berlinie. Parlamentarzysta PiS przypomniał skandaliczną sytuację ze spotem poświęconym pamięci Ofiar Holokaustu. „Istnieje duże niezrozumienie na świecie, szczególnie w Niemczech, bo stworzono już wadliwe kody pamięci, jeśli chodzi o II WŚ. II Wojna Światowa dla wielu mieszkańców Europy Zachodniej i także Niemiec to przede wszystkim jest holokaust na terenie okupowanej Polski, ale zauważalny jest zupełny brak wiedzy o skutkach tej okupacji i jakie to miało konsekwencje dla Polski i Polaków” - powiedział Mularczyk.
Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski odbędzie jutro spotkanie w Berlinie z Minister Spraw Zagranicznych Niemiec Panią Annaleną Baerbock. Jest to niezwykle ważna wizyta, dlatego chcę podkreślić czego oczekujemy od Pana Ministra w zakresie spraw, na jakie powinien zwrócić uwagę
— powiedział na briefingu w Sejmie poseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Mularczyk.
Polityk wskazał, że ma tutaj na myśli m.in. oświadczenie Komisji Europejskiej, opublikowany wczoraj spot poświęcony Pamięci Ofiar Holokaustu, gdzie „w sposób nieszczęsny przedstawiano Oświęcim, Auschwitz-Birkenau z opisem, że są to miejsca położone w Polsce”.
Natomiast nigdzie w tym spocie nie znalazło się określenie, kto dopuścił się tych zbrodni podczas II WŚ, oraz że miejsca, w których mordowano Żydów, jak również obywateli innych krajów europejskich, były to niemieckie obozy koncentracyjne, których lokalizacja znajdowała się w okupowanej Polsce. Pod presją medialną, mediów społecznościowych doszło do korekty tego filmu
— przypomniał były sekretarz stanu w MSZ.
Wspominam o tym dlatego, że istnieje duże niezrozumienie na świecie, szczególnie w Niemczech, bo stworzono już wadliwe kody pamięci, jeśli chodzi o II WŚ. II Wojna Światowa dla wielu mieszkańców Europy Zachodniej i także Niemiec to przede wszystkim jest holokaust na terenie okupowanej Polski, ale zauważalny jest zupełny brak wiedzy o skutkach tej okupacji i jakie to miało konsekwencje dla Polski i Polaków i strat, jakie Polska poniosła
— wskazał Mularczyk.
Dlatego też te relacje dwustronne obarczone są tymi historycznymi zaszłościami, które do dziś nie są rozwiązane
— ocenił polityk.
Uchwała ws. reparacji
Były wiceminister spraw zagranicznych przypomniał również o kwestii reparacji.
W ubiegłej kadencji Sejmu, 14 września 2022 roku została podjęta niemal jednogłośnie uchwała, w której Sejm wezwał Niemcy do uregulowania wszelkich konsekwencji historycznych, politycznych, ekonomicznych, finansowych państwa niemieckiego wobec Polski
— podkreślił.
Również, co jest istotne, wezwano Niemcy do zapłaty świadczeń wynikających ze zniszczeń zadanych Polsce podczas II WŚ. Dlatego oczekujemy, że ta sprawa będzie kontynuowana w relacjach polsko-niemieckich. Oczekujemy, że zostanie wręczony Pani Minister Baerbock raport o stratach wojennych, który w sposób bardzo kompleksowo opisuje straty materialne, straty ludzkie, ale również te straty wycenia
— dodał.
Biorąc pod uwagę skalę niewiedzy, dezinformacji, często celowych zaniechań i przekłamań, uważamy, że polską racją stanu jest to, aby kolejne rządy będą tę naszą politykę historyczną kontynuowały. Domagamy się w niej prawdy i sprawiedliwości dla Ofiar jeszcze tych żyjących, ale także domagamy się projektów edukacyjnych, informacyjnych oraz upamiętnienia
— zaznaczył Arkadiusz Mularczyk.
Miejsca pamięci
Od zakończenia II wojny światowej nie powstał w Berlinie pomnik upamiętniający polskie ofiary. Znajduje się pomnik upamiętniający pomordowanych Żydów, pomniki upamiętniające Holokaust, pomnik upamiętniający zagładę Sinti, upamiętniający środowiska LGBT, jednak do dziś nie ma pomnika upamiętniającego polskie ofiary II wojny światowej
— mówił dalej poseł PiS.
Nie tak dawno minister kultury Claudia Roth podkreśliła chęć budowy Domu Polsko-Niemieckiego, jednak do dziś jest to tylko i wyłącznie projekt w sferze dyskusji, analiz i mimo tak wielu lat od zakończenia wojny, nie jest zrealizowany
— powiedział Mularczyk.
Oczekujemy, że przy udziale aktywnym strony polskiej będzie realizowane upamiętnienie właśnie w Berlinie, budowa pomnika, budowa miejsca pamięci, upamiętniającego polskie ofiary II wojny światowej. To jest niezwykle ważny element polskiej racji stanu i powinien być reprezentowany właśnie przez MSZ i ministra Radosława Sikorskiego
— dodał.
Mniejszość polska w Niemczech została rozwiązana w 1938 r. dekretem Goeringa. Majątek w bardzo wielu miejscowościach został przejęty i Niemcy do dzisiaj go nie zwrócili. Jest wiele istotnych, historycznych zaszłości, które podnosiliśmy bardzo twardo podczas naszych rządów
— przypomniał były wiceszef MSZ.
„Domagamy się traktatu, poważnej umowy”
Nie tak dawno strona niemiecka suflowała taki pomysł, że może mogliby się dołożyć do odbudowy Pałacu Saskiego. Takie pomysły już nam prezentowano podczas naszych rządów
— przypomniał Mularczyk.
Nie było naszej zgody, aby tak wielkie straty, jakie poniosła Polska podczas II wojny światowej, wycenione w raporcie na 1,5 bln dolarów, były zamienione na jakąś niewielką dotację do odbudowy Pałacu Saskiego albo jakieś niewielkie świadczenia dla żyjącej jeszcze grupy ofiar II wojny światowej
— dodał.
Domagamy się traktatu, poważnej umowy, która te kwestie historyczne w relacjach polsko-niemieckich w sposób ostateczny zamknie. Absolutnie nie ma zgody na jakieś półśrodki, gdzie Polska w zamian za jakieś niewielkie świadczenie, pozbędzie się roszczeń, który mają charakter absolutnie priorytetowy, których realizacja jest elementem polskiej racji stanu
— podkreślił polityk PiS.
aja/X: @pisorgpl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679964-mularczyk-domagamy-sie-powaznej-umowy-ws-reparacji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.