Goście programu „Salon Dziennikarski” (Telewizja wPolsce) rozmawiali na temat bezprawnych działań koalicji Donalda Tuska, zwłaszcza w stosunku do Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.
Dla mnie, byłego więźnia sumienia komunizmu, to było szokujące. Myślałam, że od 1989 roku ten etap komunizmu najbardziej brutalnego, że to wszystko się skończyło
— mówiła Elżbieta Królikowa-Avis, odnosząc się do sprawy uwięzienia dwóch posłów PiS-u.
Odniosła się do informacji, która pojawiła się pod koniec pobytu Mariusza Kamińskiego w więzieniu, że jedzenie będzie mu podawane przymusowo przez sondę wprowadzaną do żołądka przez nos.
Bardzo zmartwiły nas próby karmienia przymusowego. To jest typowa komunistyczna tortura
— podkreśliła publicystka.
Zawsze kiedy człowiek jest na wolności, to jest sukces, tylko okupiony próbą zdeprecjonowania prezydenta, zmuszenia go do określonych zachować, unieważnienia ułaskawienia z 2015 roku, bo przede wszystkim żaden z nich nie powinien trafić do więzienia. 26 czerwca 2019 roku TK wydał orzeczenie, w którym stwierdził, że po ułaskawieniu żaden sąd wyższej instancji ani żadna kasacja nie może być na niekorzyść tego, wobec kogo orzeczono ułaskawienie, zastosowano prawo łaski. Złamano po drodze jednak orzeczenie sądu ostatniego słowa, bo takim jest TK, i oni bezprawnie znaleźli się przed sądem
— zaznaczył z kolei Stanisław Janecki, dziennikarz portalu wPolityce.pl, tygodnika „Sieci” i Telewizji wPolsce.
„Tu jest przestępstwo sądowe”
Nie chcę robić aż takich analogii do sędziów stalinowskich, ale tu jest przestępstwo sądowe. Ci, którzy w nim uczestniczyli, w oczywistych sposób w czasach demokratycznych powinni liczyć się z tym, że zostaną osądzeni, bo jest rzecz bezdyskusyjna
— dodał.
Póki prezydent może zastosować prawo łaski, jeszcze nadzieja dla każdego, który walczy o wolną Polskę, natomiast każdego dnia kadencja prezydenta się skraca. To jest pytanie, co będzie dalej, czy w tym momencie, kiedy nie będzie już możliwości uruchomienia prawa laski, kolejni posłowie, politycy, nie chcę nawet wymieniać dalszych zawodów, też nie będą trafiać do więzień i wtedy nie będzie miał kto ich wyciągnąć
— powiedział Miłosz Manasterski, szef Agencji Informacyjnej.
„Nie łudźmy się, to jest trop sowiecki”
Elżbieta Królikowska-Avis stwierdziła, że w Polsce obecnie ma miejsce „lewicowy zamach stanu”.
Jest antychrześcijański, występuje przeciwko konserwatyzmowi, przeciwko demokracji. (…) U nas pod hasłem „demokracja”, „konstytucja”, likwiduje się podstawy państwa, ale również to, co myśmy do tej pory próbowali zbudować. Nie łudźmy się, to jest trop sowiecki
— podkreśliła.
Oni przekroczyli granicę, za którą nie można bezpiecznie oddać władzy. Oskarżali cały czas, że PiS nie odda władzy, wprowadzi stan wyjątkowy, albo odsunie wybory. Natomiast oni robią dokładnie to samo, przed czym przestrzegali, tylko intensywniej i mocniej. Jak ktoś przekracza granicę, za którą nie może bezpiecznie oddać władzy, to musi brnąć, dlatego że jedyną alternatywą dla kogoś takiego są procesy i więzienie. Muszą utrzymywać ten stan, że by nie trafić do tego więzienia
— zaznaczył Stanisław Janecki.
Gdybym miał pesymistycznie przewidywać, to przed wyborami parlamentarnymi mogą doprowadzić, że albo one się nie odbędą, albo będą wręcz sfałszowane, a wybory prezydenckie (…) mogą być poddane takiej presji, jak były pierwsze powojenne, kiedy wycięto PSL Mikołajczyka. Tam oczywiście był terror bezpośredni, wywożono, skazywano, zabijano – to można wykluczyć. Nie można wykluczyć natomiast takiej nagonki, a wręcz stawiania zarzutów, zatrzymywania różnych ludzi, żeby rozbić
— dodał.
tkwl/Telewizja wPolsce
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679742-janecki-wybory-moga-sie-nie-odbyc-lub-byc-sfalszowane