Klub PiS kieruje pismo do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli, w którym podnosi sprawę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - poinformował w piątek poseł tej formacji Arkadiusz Mularczyk.
W opinii posła Arkadiusza Mularczyka, „bezprawne zatrzymanie, aresztowanie, pozbawienia mandatu przez marszałka Sejmu pana Hołownię, ale także tortury, jakie miały miejsce wobec Mariusza Kamińskiego, muszą spotkać się z reakcja opinii międzynarodowej”.
W imieniu klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość występuję do najważniejszych organów Unii Europejskiej, przede wszystkim do przewodniczącej (Komisji Europejskiej) pani Ursuli von der Leyen, także do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego pani (Roberty) Metsoli, ale także do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich (Emily O’Reilly)
— poinformował.
CZYTAJ TAKŻE:
„Wydarzenie bez precedensu”
Jak przekazał polityk PiS, jego formacja będzie domagała się podjęcia odpowiednich działań.
Dla nas kwestią kluczową jest sprawa bezprawnego aresztowania, zatrzymania, torturowania w zakładzie karnym dwóch parlamentarzystów, ale także to, że zostali oni w sposób absolutnie bezprawny pozbawieni mandatów poselskich
— mówił Mularczyk.
Mularczyk ocenił wygaszenie mandatów, a także aresztowanie byłych posłów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego jako wydarzenie bez precedensu we współczesnej historii Polski.
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w związku z tzw. aferą gruntową. Mimo ułaskawienia polityków przez prezydenta Andrzeja Dudę w 2015 r., 9 stycznia br. zatrzymała ich policja. Później zostali oni osadzeni w zakładach karnych.
Uwięzienie i protest głodowy
Parlamentarzyści, w proteście przeciwko bezprawnym działaniom obecnych władz, podjęli protest głodowy. Przed zakładami, gdzie zostali osadzeni, codziennie odbywały się manifestacje poparcia. Ponieważ głodówka odbiła się zwłaszcza na zdrowiu posła Mariusza Kamińskiego (pod koniec uwięzienia musiał być przewieziony do szpitala zewnętrznego) podjęto decyzję o przymusowym dokarmianiu polityka. Jak informował najpierw syn byłego ministra Kacper Kamiński, a następnie, po wyjściu na wolność, już sam poseł, zdecydowano się na najbardziej niehumanitarną metodę - sondę, choć Mariusz Kamiński zgodził się na inny sposób - kroplówkę. Przymusowe dokarmianie z użyciem sondy wprowadzeniem do nosa było dla polityka, ze względów zdrowotnych, bolesne, a przy tym nieskuteczne.
We wtorek prezydent Andrzej Duda poinformował o wydaniu postanowienia o zastosowaniu prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj politycy tego samego dnia opuścili zakłady.
Wczoraj w rozmowie z dziennikarzami na korytarzu sejmowym prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że parlamentarzyści byli poddawani torturom, a jako przykład wskazał właśnie metodę przymusowego dokarmiania posła Kamińskiego.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679676-pis-zwraca-sie-do-brukseli-chodzi-o-kaminskiego-i-wasika