Do ostrej wymiany zdań doszło w Sejmie między posłem PO Cezarym Tomczykiem i Włodzimierzem Czarzastym z Nowej Lewicy a Antonim Macierewiczem ws. debaty o podkomisji smoleńskiej. Prowadzący obrady Czarzasty wyłączył posłowi PiS mikrofon, gdy ten chciał sprostować zarzuty Tomczyka.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu poseł PO i wiceszef MON Cezary Tomczyk przedstawił informację rządy w kontekście działań podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza.
Tyrada Tomczyka
Polityk Platformy stwierdził z mównicy sejmowej, że raport Jerzego Millera ws. katastrofy smoleńskiej został ponownie zamieszony na stronie internetowej ministerstwa obrony narodowej. Orzekł też, że jest to - według niego - jedyny, obowiązujący dokument w całej sprawie.
Podziękował też komisji Millera za wykonaną pracę i zarzucał poprzedniej władzy, że… niszczyła kariery jej członków.
Chciałbym też podziękować panu Jerzemu Millerowi i panu Maciejowi Laskowi oraz płk Grochowskiemu i całej komisji Jerzego Millera za to, że mimo, że niszczono im kariery, życiorysy, nie złamano ich charakterów
— stwierdził.
Poseł Tomczyk nie mógł powstrzymać się od wylewu złośliwości pod adresem podkomisji smoleńskiej i jej członków zauważając, że była to „grupa rekonstrukcyjna, która nie miała niczego wyjaśniać”. Zarzucał też jej członkom, że nie byli obecni na miejscu katastrofy pod Smoleńskiem.
Antoni Macierewicz snuł swoje bajania i kłamstwa w ciągu ostatnich trzynastu lat
— ocenił poseł PO.
Komisja Macierewicza nie powstała po to, by pokazać prawdę, jak chciał kiedyś Jarosław Kaczyński. Było dokładnie odwrotnie. Komisja Antoniego Macierewicza powstała po to, by udowodnić kłamstwo
— dodał.
Wiceszef MON zarzucił podkomisji smoleńskiej zniszczenie innego samolotu w calach badawczych.
W ciągu tego procesu badania przez Antoniego Macierewicza i jego grupę, zniszczone też dugi samolot, drugi Tupolew, który został pocięty szlifierką w ramach dość groteskowych eksperymentów przez ludzi, którzy nigdy nie zajmowali się badaniem wypadków lotniczych
— zaznaczył Cezary Tomczyk.
Antoni Macierewicz zalał Polskę kłamstwami i to się skończy. Polska musi odzyskać jeden mianownik i to jest prawda
— podkreślił wiceszef MON.
Cenzurowanie Macierewicza
Obecny na sali sejmowej Antoni Macierewicz cierpliwie wysłuchał tyrady posła Tomczyka pod adresem podkomisji smoleńskiej i swoim własnym i postanowił zabrać głos z mównicy.
Panie marszałku. Czy można kłamstwa tego pana tak pozostawić? Pan marszałek został wprowadzony w błąd, Sejm został wprowadzony w błąd…
Zdania jednak Antoni Macierewicz nie mógł wyraźnie dokończyć, gdyż Włodzimierz Czarzasty wyłączył posłowi PiS mikrofon.
Przywołuję pana do porządku. Zwracam panu uwagę, że zakłóca pan obrady Sejmu
— mówił lider Nowej Lewicy.
Przyjmuję to do wiadomości. Ja pana też przywołuję do porządku!
— odpowiedział mu Antoni Macierewicz, po czym zszedł z mównicy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marszałek Sejmu uspokaja sam siebie? Hołownia: Oczywiście będą emocje, ale obstrukcji prac Izby nie powinniśmy się spodziewać
W międzyczasie prawa strona sali sejmowej zaczęła skandować hasło: „Precz z komuną”, co ewidentnie musiało dotknąć wicemarszałka Czarzastego, który odpowiedział w mało parlamentarnych słowach.
Czy państwo nie widzicie, że jesteście śmieszni? Takie metody mogliście stosować za czasów marszałka Terleckiego
— odparował lider Lewicy.
Nikt was nie słyszy, nikt was nie widzi, nikogo nie jesteście w stanie urazić. nie musicie się popisywać. Naprawdę, niech pan złapie w weekend trochę dystansu
— dodał, odnosząc się do posła Marka Suskiego.
Schodząc z mównicy, Antoni Macierewicz nawiązał do politycznej przeszłości prowadzącego obrady Izby Czarzastego.
My nie dawaliśmy się obrażać, jak pan był w PZPR!”
— zauważył.
To już chyba urasta do rangi praktyki w obecnej kadencji Sejmu, że wszystkie repliki, wyjaśnienia i sprostowania opozycji są bezwzględnie przycinane przez prezydium, w którym przecież nie ma reprezentanta największej opozycyjnej siły.
CZYTAJ TEŻ:
pn/sejm.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679663-ostra-wymiana-ws-smolenska-macierewiczowi-odebrano-glos