Na połączonym posiedzeniu sejmowych komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka i Ustawodawczej miała zostać przeprowadzona dyskusja na temat informacji Trybunału Konstytucyjnego za 2022 rok. Nie doszło jednak do tego, ponieważ został przyjęty wniosek złożony przez Pawła Śliza (Polska 2050” o brak dyskusji, ponieważ osoba reprezentująca TK rzekomo „nie jest sędzią”. „To dalszy ciąg anarchizacji polskiego systemu prawnego” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Julia Przyłębska, prezes TK.
Podczas wspólnego posiedzenia wspomnianych komisji przewodnicząca obradom Kamila Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że sędzia Trybunału Konstytucyjnego Jarosław Wyrembak nie jest sędzia TK, powołując się przy tym na wyrok ETPCz. To był pretekst do uniemożliwienia przedstawienia informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2022 roku.
Pani Przewodnicząca Gasiuk-Pihowicz podała nieprawdziwe informacje jakobym potwierdziła swoją obecność na posiedzeniu. Potwierdziliśmy termin a następnie uzgodniliśmy, że Trybunał reprezentować będzie STK Jarosław Wyrembak. Uniemożliwienie prezentacji informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2022 roku przez Przewodniczącą komisji, bezprawne podważanie konstytucyjnego organu Państwa to kontynuowanie niechlubnych tradycji wpisujących się w zachowania części posłów poprzedniej kadencji Sejmu. To dalszy ciąg anarchizacji polskiego systemu prawnego
— zaznacza Julia Przyłębska.
To był powód dla którego nie uczestniczyłam w posiedzeniach zarówno Komisji jak i plenarnych. Wydawało się, ze po ostatnim posiedzeniu komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w dniu 29 grudnia ub. r. nastroje uspokoiły się i będzie atmosfera sprzyjająca merytorycznej dyskusji. Niestety tak się nie stało
— dodaje.
„To smutny i przykry obraz sejmowej rzeczywistości”
Odmówienie sędziemu wypowiedzi, uniemożliwienie wyjaśnienia kwestii terminu zaprezentowania informacji przez Dyrektora Biura Służby Prawnej TK to smutny i przykry obraz sejmowej rzeczywistości
— podkreśla.
Powoływanie się przez panią Przewodniczącą na orzeczenie ETPCz, wypaczające zresztą jego sens, z pominięciem dwóch orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w sprawach K 6/21 oraz P 7/20, świadczy albo o braku elementarnej wiedzy z zakresu hierarchii źródeł prawa obowiązującego w Polsce z Konstytucją RP na czele oraz nieznajomości najnowszego orzecznictwa Trybunału, albo zwykłej złej woli powodowanej względami politycznymi. Określanie konstytucyjnego organu jako „Trybunału Przyłębskiej”, to deprecjonowanie naczelnego konstytucyjnego organu a zarazem niszczenie państwa
— stwierdza.
Trudno to ocenić inaczej niż emocjonalne przykrywanie braku merytorycznych argumentów teatralnymi zachowaniami, obliczonymi na poklask wśród żądnych „krwawych igrzysk”. Medialny show z używaniem pojęć tzw. dublerów i neo-sędziów nie licuje z powagą instytucji ustawodawcy. To co się w tej chwili dzieje nazywane jest przywracaniem praworządności. Brak słów na skomentowanie tego stanu rzeczy
— mówi.
tkwl
CZYTAJ TAKŻE: Obstrukcja! Koalicja Tuska przeciw dyskusji nt. informacji TK za 2022 r. na posiedzeniu sejmowych komisji. Żenujący pretekst
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679570-tylko-u-nas-stanowcze-slowa-prezes-tk-do-koalicji-tuska