W Sejmie burza po rolniczych protestach. Na blokadach pojawił się wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który dziś grzmiał z sejmowej mównicy zrzucając całą odpowiedzialność za sytuację rolników na rząd Zjednoczonej Prawicy. „Do roboty panie Kołodziejczak, a nie lansowanie się w mediach, lansowanie się na mównicy sejmowej. Do roboty!” - odpowiedział mu były wiceminister Janusz Kowalski.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Burzliwe obrady Sejmu. Wójcik do Hołowni: Żądam, by pan dopuścił Wąsika i Kamińskiego do sprawowania mandatu
Wczoraj w całej Polsce odbyła się zakrojona na szeroką skalę akcja protestacyjna rolników. Blokady zorganizowano w ponad 170 miejscach. Protestujący domagali się od rządu spełnienia dwóch głównych żądań. Po pierwsze zatrzymania niekontrolowanego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i po drugie zmiany polityki rolnej UE.
Kołodziejczak w traktorze
Na proteście pojawił się obecny wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który wcześniej sugerował, że to to PiS zachęca rolników do manifestacji i blokowania dróg.
Kabaret. Pan Kołodziejczak grzmi w Sejmie: „Wy podpuszczacie rolników, by wyjeżdżali na drogi!” A kto sam się wczoraj w traktorze na proteście lansował?
— napisał na platformie X poseł PiS Radosław Fogiel.
Kołodziejczak macha kartkami
Z kolei dziś pojawił się na sejmowej mównicy z ostrą krytyką rządu Mateusza Morawieckiego za działania wobec napływu do Polski ukraińskich artykułów rolno-spożywczych. W szczególności zaatakował byłego min. Henryka Kowalczyka, ale także Jarosława Sachajkę. Poseł Kukiz15 domagał się bowiem od Hołowni wprowadzenia do porządku obrad Sejmu projektów dotyczących rolnictwa.Jeden z projektów autorstwa Kukiz’15 i PiS, dotyczy zabezpieczenia Polski przed zalewem żywnością z Ukrainy. Kołodziejczak torpedował ten wniosek.
Totalnie okłamywaliście polskich rolników przez osiem lat i dziś wnioski pana Sachajki to tylko i wyłącznie pokazanie waszej bezsilności. A pan panie Kaczyński, odpowiada za to, że rząd, pańska partia, doprowadziła do trudności polskich rolników, którzy dzisiaj muszą wychodzić na ulicę
— grzmiał Kołodziejczak wymachując plikiem karetek, które nazwał raportem.
Kiedy pan powiedział, żeby polscy rolnicy nie sprzedawali zboża, otworzył pan wielką bramę dla zbóż z Ukrainy. To po pańskich słowach Polskę zalała kukurydza z Ukrainy
— mówił do byłego ministra Kowalczyka.
„Do roboty panie Kołodziejczak”
Na ripostę Kołodziejczak nie musiał długo czekać. Zimny prysznic zafundował mu były wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.
Rolnicy oczekują dziś na jedną ważną decyzję rządu, wstrzymanie produktów rolnych z Ukrainy. Do roboty panie Kołodziejczak, a nie lansowanie się w mediach, lansowanie się na mównicy sejmowej. Do roboty!
— powiedział Kowalski adresując swoje słowa wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka.
Jak podkreślił rolnicy zagłosowali za PiS, bo broniło polskiej wsi a „Kołodziejczak powiedział dziś ważną rzecz”:
Valdis Dombrovskis, kolega Donalda Tuska, który odpowiada za kwestię handlu i ceł w UE blokował dobre rozwiązania dla polskiego rolnictwa. Nie potraficie dbać o polskich rolników. Macie natychmiast zacząć pracować a nie lansować się.
Warto przypomnieć, że to polski komisarz Janusz Wojciechowski z PiS wywalczył w krytycznym momencie czasowy zakaz sprzedaży ukraińskiego zboża. Tymczasem Komisja Europejska przedłużyła niedawno rozporządzenie o przedłużeniu wolnego handlu z Ukrainą. Działania rządu Donalda Tuska były w tym zakresie nieskuteczne.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/X/DoRzeczy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679544-kowalski-do-kolodziejczaka-do-roboty-nie-lansowac-sie