„Ta władza z bezprawia uczyniła codzienność swego działania i nie jestem tu optymistą” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce Jacek Sasin. Podsumował on wczorajsze przesłuchanie przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych. Przypomniał, że prokuratura i sąd nie znalazła naruszeń prawa i umorzyła sprawę. „Sprawa jest zakończona i rozstrzygnięta prawomocnie. Nie było złamania prawa” - powiedział.
Wczoraj sejmowa komisja śledcza przesłuchiwała Tomasza Szczegielniaka oraz Jacka Sasina, zasiadających w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego w resorcie aktywów państwowych. Sposób pracy komisji oraz prowadzenia jej przez przewodniczącego skomentował na antenie Telewizji wPolsce były wicepremier Jacek Sasin.
Argumentacja orwellowska Jońskiego
Jacek Sasin było wczoraj przesłuchiwany przez komisję śledczą 6 godzin i pozbawiony przez przewodniczącego Dariusza Jońskiego prawa do swobodnej wypowiedzi, co wzbudziło zdumienie wśród członków komisji.
Żyjemy w takich czasach i z taką władzą, że nic mnie już nie dziwi. Każda bezczelność i każde łamanie prawa dziś już nie dziwi, ale to nie oznacza, że mamy je akceptować, przechodzić do porządku dziennego. Rzeczywiście na początku tej komisji do złamania prawa, bo przecież komisja śledcza działa w oparciu o ustawę, która odsyła do Kodeksu postępowania karnego. A tam jest wyraźnie napisane, że każdy świadek ma prawo aby taką swobodną wypowiedzią rozpocząć przesłuchanie, a tego prawa zostałem pozbawiony.
— podsumował zachowanie Jońskiego Sasin. Jak podkreślił, argument, którego użył Joński był całkowicie absurdalny.
Ponieważ nie podobało mu się swobodne wystąpienie ministra Sobonia to postanowił pozbawić tego prawa mnie. Rzeczywiście argumentacja orwellowska. Cała ta komisja pozbawia się powagi. To choćby wyłączanie mikrofonu, uchylanie pytań niewygodnych, odmowa wezwania kluczowych świadków z ich strony. To polityczny teatr
— skwitował Sasin.
Budka przed komisją? „Wybory wysadzone w powietrze”
Członkowie komisji z ramienia PiS po raz kolejny złożyli wniosek o przesłuchanie Trzaskowskiego, Budki i Kidawy-Błońskiej. Zgodnie z przepisami także przesłuchiwani świadkowie mogą zgłaszać wnioski dowodowe.
Jeśli zostanie negatywnie przegłosowany przez komisję a tak przewiduje, to ja taki wniosek też złożę. Będziemy te wnioski składać do skutku. Niech je odrzucają pokazując opinii publicznej, że ta komisja jest jednostronna, mająca uderzać tylko w PiS
— powiedział.
Ta kompromitacja może być ogromna, gdyż „oni już wiedzą jakimi wnioskami zakończą się prace komisji”.
Jeden z członków komisji z Polski 2050 zapytany jak skończy się komisja powiedział, że wnioskami do prokuratury. Zanim jeszcze skończyli przesłuchania to już wiedzą komu te zarzuty postawią. To stawianie sprawy na głowie, które nie ma nic wspólnego z rzetelnością. Kolejne komisje pewnie będą miały tak sam przebieg
— stwierdził Sasin, i dodał, że ”ta władza żywi się tym, bo nie ma żadnego pozytywnego pomysłu na Polskę, i jak realizować złożone Polakom w kampanii obietnice ”.
Skupią się tylko i wyłącznie na igrzyskach, z hasła „chleba i igrzysk” zostanie tylko powłowa, igrzyskach
— podsumował.
Prokuratura umorzyła, a sąd potwierdził
Jak podkreślił Sasin, dziś jesteśmy w takiej sytuacji, że do żadnego złamania prawa w czasie wyborów korespondencyjnych nie doszło. Wprawdzie „NIK i pan Banaś zrobił tak żeby szef zrobił tak żeby szef był zadowolony, jak słyszymy na taśmach a tym szefem jest Tusk
Jego dwukrotne zawiadomienia do prokuratury złożone na mnie i premiera Morawieckiego zostały umorzone. Prawidłowość tego umorzenia potwierdził niezawisły sąd. Sprawa jest zakończona i rozstrzygnięta prawomocnie. Nie było złamania prawa
— przypomniał, komentując, że dziś „przywracanie demokracji” musi się odbywać nie zgodny z prawem, bo „min. Bodnar ciągle szuka podstaw prawnych do działań swego kolegi Sienkiewicza i własnych w Prokuraturze Krajowej”.
Ta władza z bezprawia uczyniła codzienność swego działania i nie jestem tu optymistą. Przejmowanie niezależnych instytucji będzie się odbywało ze złamaniem ustaw, łamaniem prawa i konstytucji bo dla nich nic to nie znaczy**
— podsumował.
Notariusz od Sienkiewicza z zarzutami
Jak ustalił portal wPolityce.pl Joanna K., która uczestniczyła w nielegalnym przejęciu TVP przez ministra Bartłomieja Sienkiewicza usłyszy zarzuty prokuratorskie. Trwa śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Do sprawy odniósł się na antenie Telewizji wPolsce byływicepremer Jacek Sasin.
Tu nie ma ma przypadków. Próba przejęcia Prokuratury Krajowej miała miejsce wtedy, kiedy wyszedł komunikat, że prowadzi ona śledztwo ws. bezprawnego odwołania przez Sienkiewicza zarządów mediów publicznych. Tej czasowej koincydencji nikomu nie trzeba tłumaczyć
— oświadczył przypominając, że wkroczenie do PK odbyło się przy asyście Służby Więziennej jako „zbrojnego ramienia ministra, który łamie prawo” by pomóc włamać się do gabinetu Prokuratora Krajowego. To są „standardy trzeciego świata albo Białorusi” podobnie jak w przypadku wejścia do tygodnika „Wprost”.,
Ale to skończy się tak samo, taką samą kompromitacją. Po raz kolejny ci ludzie zostaną odsunięci od władzy i zostaną rozliczni, oni się zachowują tak jakby mieli rządzić wiecznie
— podkreślił były minister aktywów państwowych.
W ocenie Sasina kwestia odpowiedzialności karnej i finansowej, TVP narażono na wielomilionowe straty, jest oczywista, „wiadomo kto podejmował wtedy decyzje” i wiadomo kto w tym pomagał i te zarzuty dla notariusz są dobrym zwiastunem”.
Pełne rozliczenie będzie jednak możliwe dopiero kiedy w Polsce zmieni się władza, im będzie zależało na tym, by chronić siebie i swych kolegów. Ale ten moment przyjdzie bo po tym jak się wygra wybory trzeba mieć świadomość, że kiedy się je przegra. Ci ludzie zostaną rozliczeni z całą surowością
— powiedział Sasin.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/Telewizja wPolsce
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679527-sasin-ta-wladza-z-bezprawia-uczynila-codziennosc