Komisja śledcza ds. głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich w 2020 r. z wielu powodów przyciąga uwagę opinii publicznej. Część zasiadających w niej parlamentarzystów zwróciło uwagę na zachowanie posłanki KO Magdaleny Filiks. Co miała na myśli, mówiąc: „Wie pan, jaka jest różnica? Nie robimy tak…” i demonstrując, jak „nie robimy”?
Wczorajsze posiedzenie komisji śledczej ds. głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich w 2020 r., określanych przez część mediów i polityków obecnej większości parlamentarnej jako „wybory kopertowe” wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych. Internauci odnosili się m.in. do zeznań byłego posła Michała Wypija, który uderzał w byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego (bezprawnie zamkniętego w areszcie, przez co jego możliwości odniesienia się do tych zarzutów są drastycznie ograniczone), ale również Artura Sobonia, byłego ministra i posła na Sejm RP, a w ostatnim czasie członka zarządu NBP, który na większość pytań odpowiadał: „Wszystko, co miałem do powiedzenia w objętej przesłuchaniem sprawie, zawarłem w swobodnej części wypowiedzi”.
Uwagę zarówno parlamentarzystów zasiadających w komisji, jak i internautów, przyciągnęło także zachowanie posłanki KO Magdaleny Filiks. Polityk próbowała bawić się w psychologa-amatora, „analizując” mowę ciała Sobonia - jej zainteresowanie wzbudziła „podrygująca pod stołem noga” byłego ministra, która, zdaniem Filiks, miała zdradzać zdenerwowanie świadka.
Do Artura Sobonia zwróciła się także słowami:
Wie pan, jaka jest różnica? Nie robimy tak…
— po czym zademonstrowała, jak „nie robimy”.
„Prawdziwa przygoda”
Zachowanie parlamentarzystki wywołało liczne komentarze.
Wspólna praca w komisji śledczej z @FiliksMagdalena to prawdziwa przygoda 😉
Obejrzałem jakieś 10 minut posiedzenia tej komisji. Gdy ta pani zadawała pytania @sobonartur 10 minut za dużo straconego czasu. Jak sobie przypomnę poziom choćby tzw. komisji ds. Rywina… Ech, na psy wszystko schodzi.
Naprawdę , do parlamentu powinien wkroczyć psychiatra.
Pani @FiliksMagdalena (PO) mam pytanie - czy pani tak na co dzień się zachowuje?
Zdziwią się, bardzo się zdziwią gdy stracą władze.
Wyjaśnienie prawdopodobnie jest proste: wydaje się, że Filiks po prostu „parodiowała” zachowanie świadka.
Pytanie tylko, czy komisja śledcza jest odpowiednim miejscem na prezentowanie swoich zdolności aktorskich i czy rzeczą właściwą jest natrząsanie się z czyichś ruchów, które - hipotetycznie - mogą być spowodowane np. problemami zdrowotnymi?
CZYTAJ TAKŻE:
red/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678972-dziwne-zachowanie-poslanki-ko-nie-robimy-tak