„W zasadzie wydaje się to oczywiste, że oni są więźniami politycznymi. Dlaczego? Aż widać tą ociekająca żądzę zemsty, która panuje po drugiej stronie, żeby zrobić im krzywdę. Z kolei nam chcą pokazać, co oni mogą z nami zrobić. Jakie inne powody mogłyby kimś kierować, kiedy po właściwie podwójnym ułaskawieniu przez prezydenta, nasze elity nie szanują głowy państwa, nie szanują prawa?” - podkreśliła w „Salonie Dziennikarskim” na antenie telewizji wPolsce.pl Małgorzata Żaryn, publicystka, historyk.
Goście Michała Karnowskiego: Małgorzata Żaryn, Maciej Pawlicki i Marek Formela, skomentowali na antenie wPolsce.pl sytuację osadzonych w więzieniu posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Wstęp do redukowania kompetencji prezydenta
Małgorzata Żaryn wskazała, że wydarzenia związane z osadzonymi posłami PiS potoczyły się błyskawicznie. W jej ocenie jest to wstęp do próby ograniczenia kompetencji prezydenta.
Cała kwestia ponownego osądzenia i skazania prawomocnym wyrokiem – zobaczmy, w jakim tempie to się wszystko odbyło. Natychmiast. Prawomocny wyrok, dwa lata bezwzględnego wiezienia – jak spojrzymy na wyroki ludzi, którzy naprawdę mają na koncie przestępstwa, to jest to skala bezprzykładnego okrucieństwa. Oczywiście, że za tym kryje się cos więcej. To zastraszenie, pokazanie, że „my możemy i to zrobimy”. To również wstęp di tego, by obcinać po kolei kompetencje prezydenta i obniżać prestiż prezydenta
– oceniła publicystka i historyk.
Maciej Pawlicki, reżyser, publicysta, zgodził się, że prezydent może być następnym celem koalicji 13 grudnia, ale nie tylko.
To ma być przykład dla wszystkich, że ci, którzy najbardziej byli oddani walce z korupcją, którzy narazili się wszystkim tym, którzy chcieli i chcą w Polsce kraść, politycy, którzy stworzyli system, instytucje, mechanizmy, zostaną ukarani. Zapomnieliśmy o tym, jak było w Polsce przed powstaniem CBA – to był zupełnie inny kraj i być może mamy wrócić do tego miejsca, a ci, którzy CBA stworzyli, mają zostać przykładnie ukarani. Tak, jak robią to tyrani. Mają przykładnie ukarać, by wszyscy to widzieli, że właśnie oni pójdą siedzieć. Jest długa lista ludzi skazanych, którzy czekają na odsiadkę, a miejsce dla Kamińskiego i Wąsika się znalazło – po to, żeby w pewien sposób złamać kręgosłup ludziom, żeby ludzie zrozumieli, że skoro ich wzięli, to znaczy, że każdego mogą wziąć
– zwrócił uwagę Pawlicki.
Ta nowa metoda polega a tym, że wsadza się do więzień ludzi, którzy zostali przez prezydenta ułaskawieni. Nie boją się skandalu międzynarodowego, buntu wewnętrznego. Czują się na tyle silni, myślę, że głównie przez poparcie Berlina, czyli formalnie Brukseli, że mogą robić takie rzeczy, łamać decyzje prezydenta. To nowa/stara kategoria w życiu publicznym
– dodał reżyser.
Małgorzata Żaryn przypomniała, że takie wydarzenia miały miejsce w czasach stalinizmu, komunizmu.
Wsadzanie do więzień, sfingowane procesy polityczne. To wszystko wtedy tak właśnie wyglądało. Prawo było służebne na polecenie Związku Sowieckiego, teraz Brukseli. Analogia jest jasna
– wskazała historyk, na co Pawlicki wtrącił, że w „to jeszcze nie jest stalinizm”, ale Polska zmierza w tę stronę.
Jeśli rzeczywiście wyrok ws. posłów PiS był słuszny, to przede wszystkimi powinien być on w zawieszeniu, ponieważ nie mieli wcześniej historii skazania – poczucie sprawiedliwości nakazuje wziąć pod uwagę dorobek człowieka, a on jest wybitny. Po drugie, są ułaskawieni, są posłami. Dlatego to zaczyna iść w stronę stalinizmu
– ocenił Pawlicki.
Terror koalicji 13 grudnia
Marek Formela, redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej” powiedział, że to, co się dzieje w sprawie Kamińskiego i Wąsika, to terror.
To jest terror. Każde rozważania na temat losów pana Wąsika i Kamińskiego musi rozpoczynać się od ułaskawienia. To jest fundament myślenia o ich obecnej sytuacji. Jeśli rząd Donalda Tuska, różne jego organy, ministerstwa, podejmowały takie decyzje, to łamały Konstytucję, łamały uprawnienia prezydenta
– mówił Formela.
Zważcie państwo, że Konstytucja przewiduje, że jej przepisy stosuje się bezpośrednio, chyba że odsyła do ustaw. W kwestii prawa łaski nie odsyła do żadnych rozwiązań. To prerogatywa mająca charakter historyczny, w istocie taki przywilej królewski, który pozwala prezydentowi interweniować na każdym etapie postępowania i ułaskawieni skutecznie przez prezydenta politycy, niezależnie od sporu sądowego, w którym się znaleźli. Zarzuty są banalne – dotyczą niezgodnego z procedura prowadzenia operacji na terenie hotelu sejmowego uznanego za miejsce publiczne, a sąd był łaskaw uznać, że to nie jest miejsce publiczne
– podkreślił redaktor dodając, że „to operacja długofalowa, wymierzona bezpośrednio w eliminację prezydenta jako podmiotu życia politycznego w Polsce, wszelkimi dostępnymi środkami”.
To spełnienie obietnic politycznych Tuska. W punkcie 22 tego słynnego katalogu Donald Tusk, który jest ignorantem prawnym, zupełnym amatorem -nie chcę mówić mocniej – zapowiada, że on będzie ścigał prezydenta za wykorzystanie jego prerogatywy. Za bycie prezydentem. Kolejni są premier Morawiecki, premier Sasin za wybory kopertowe, prezes Glapiński za niszczenie niezależności NBP i niedostateczną walkę z inflacją. Tusk w tym zakresie nie ma żadnych osiągnięć i doświadczenia, jest bowiem takim samym ignorantem ekonomicznym jak i prawnym. Kolejny jest premier Gliński za zniszczenie niezależności mediów publicznych. To wszystko jest rzekome, to są postulaty. Wydaje mi się, że te postulaty korespondują z polityka opresji, zastraszania, lekceważenia prezydenta
– powiedział w „Salonie Dziennikarskim” na antenie wPolsce.pl Marek Formela.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678968-wiezniowie-polityczni-pawlicki-tyrania-karze-dla-przykladu