„To jest pytanie trochę do wróżki” – tak Jan Grabiec odpowiedział na antenie Radia ZET na pytanie o obietnicę Donalda Tuska dotyczącą obniżenia cen benzyny. Polityk koalicji 13 grudnia oświadczył, że „to jest żałosne, że prezes Obajtek jest nadal prezesem”.
Obietnice Tuska o benzynie za 5 zł
Jeden ze słuchaczy przypomniał słowa Donalda Tuska: „Wystarczy jedna prosta decyzja, a benzyna byłaby po 5 zł. Gdybym ja był premierem, to benzyna byłaby po 5,19”. W tym kontekście chciał dowiedzieć się, kiedy Tusk „znajdzie czas, by podjąć tę jedną prostą decyzję”.
Pewnie w kontrze usłyszę, że prezes Obajtek jest nadal prezesem? Jeśli tak, to będzie to żałosne
– wskazał słuchacz.
Co miał do powiedzenia Jan Grabiec?
To jest żałosne, że prezes Obajtek jest nadal prezesem, ale takie mamy przepisy
– odparł Grabiec, potwierdzając tym samym wybiórcze podejście ekipy Tuska do obowiązującego prawa, które w przypadku mediów publicznych i prokuratury zdaje się nie mieć żadnego znaczenia dla rządu.
Orlen podbija ceny?
W tamtej sytuacji, według naszych wyliczeń, wyliczeń ekonomicznych, benzyna powinna tyle kosztować. A dzisiaj trzeba zrobić wszystko, żeby wielkie koncerny z udziałem Skarbu Państwa nie wykorzystywały pozycji monopolistycznej, żeby podbijać ceny, a z drugiej strony wydawać te pieniądze na cele partyjne, polityczne – jak to było w Orlenie
– stwierdził Jan Grabiec dodając, że rząd będzie działał, by „koszty, które obciążają ceny benzyny, zostały wyeliminowane. Koszty, które wynikają z decyzji politycznych, a nie strategii spółki”.
Czyżby zapomniał, że taką polityczną decyzję, wkrótce po objęciu funkcji ministra infrastruktury, podjął Dariusz Klimczak z PSL? To właśnie on zdecydował o podwyższeniu opłaty paliwowej na 2024 rok.
Grabiec dopytywany, kiedy możemy spodziewać się cen benzyny między 5 a 6 złotych, tylko się roześmiał.
To jest pytanie trochę do wróżki
– oświadczył.
Kiedy prowadzący rozmowę wskazał, że „premier wróżką nie jest, a obiecywał”, Grabiec odparł, że „w tamtym momencie, mówiliśmy o konkretnym poziomie cen ropy na rynkach światowych, o konkretnym poziomie podatków”.
Widzieliśmy to później po zyskach nadmiarowych, które Orlen osiągnął i z tego powodu przyjęliśmy projekt ustawy, który te zyski nadmiarowe zwraca do budżetu. Żeby do Polaków, którzy nadpłacili za benzynę, te pieniądze wróciły i pozwoliły na chociażby zmniejszenie podatku
– powiedział minister z kancelarii Tuska.
Obniżenie cen paliwa to kolejna obietnica, z której rząd Tuska wycofuje się rakiem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678714-benzyna-po-519-zl-kolejna-przenosnia-tuska-grabiec-kreci