Bartłomiej Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego, w programie „Kropka nad i” (TVN24) w skandaliczny sposób wypowiadał się na temat przeprowadzonego przez siebie zamachu na media publiczne. Sienkiewicz wręcz wychwalał zainicjowane przez siebie działania, obejmujące m.in. wyłączenie sygnału TVP Info.
Sienkiewicz został zapytany, jak podchodzi do tego, że PiS obecnie stale nazywa go pułkownikiem.
Przyjęto taką retoryką, PiS uważa, że ona mnie obraża, dotyka, ma mnie poniżyć. Ja jestem dumny ze swojego stopnia oficerskiego, byłem wśród wielu ludzi, którzy budowali służby niepodległej Rzeczypospolitej. Raczej traktuję to jako zaszczyt i kompletem, mimo że ci, którzy to wypowiadają, wypowiadają to w zupełnie innym sensie
— odpowiedział Sienkiewicz.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego w rządzie Donalda Tuska w sposób skandaliczny wypowiadał się na temat zamach na media publiczne i wyłączenia sygnału TVP Info. Z podjętych działań wyrażał wręcz dumę.
Nie zapomnę tej chwili, chyba godzina 11:17, kiedy w Polsce przestała działać jedna z najbardziej ohydnych i obrzydliwych operacji politycznych w historii niepodległej Rzeczypospolitej. Ten potok zła, który wylewał się na całą Polskę przez 8 lat (…), przestał działać o 11:17. Nie zapomnę tej godziny i uważam że to był jeden z ważniejszych momentów odbudowy demokracji w Polsce
— mówił w patetyczny sposób o sprawie skandalicznej - wyłączeniu sygnału jednej z największych telewizji informacyjnych w Polsce.
Sienkiewicz rzucał oburzającymi i bezpodstawnymi oskarżeniami, obarczając media publiczne za śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i syna posłanki KO Magdaleny Filiks.
W wyniku szczucia przez TVP dokonało się morderstwo prezydenta Adamowicza. (…) Radio Szczecin jest współodpowiedzialne ze śmierć syna pani poseł Filiks
— stwierdził, dodając, że wówczas nie zareagował m.in. prezydent Andrzej Duda.
Nikt wtedy nie kiwnął palcem, a telewizja zabijała ludzi, taka jest prawda
— wypalił.
Dlaczego koalicja Donalda Tuska nie próbowała dokonać zmian w mediach publicznych w sposób normalny, drogą ustawową?
Wejście na drogę ustawową w warunkach prawnych i politycznych w Polsce, oznaczałoby, że telewizja Jacka Kurskiego, Pereiry i tych wszystkich panów, którzy się obławiali na tych kłamstwach i szczuciu ludzi na siebie milionami, działałaby do końca procesu legislacyjnego, miesiące, albo jeszcze lata, bo taki mamy proces legislacyjny
— mówił Sienkiewicz. Jednocześnie zaprzeczył jednak, by złamał prawo dokonując zmian w mediach w inny sposób.
Absolutnie nie, ja skorzystałem z okazji, która prawo przewiduje. Może się to nie podobać, ale od weryfikacji tego są niezależne sądy
— powiedział.
Na uwagę, że prokuratura zajmuje się sprawą dokonanych przez niego działań wobec mediów publicznych, między innymi sprawą, czy w ciągu 107 minut możliwe było podjęcie wszystkich decyzji zgodnie z prawem, odpowiedział:
Uchwała była znana około południa. Było wystarczająco czasu, by to wszystko przygotować. A w 107 minut, pani redaktor, można świat uratować, a co dopiero Polskę przed telewizją PiS.
Czy Sienkiewicz już się widział z prokuratorami?
Jeszcze nie, ale na pewno spotkam się z prokuratorami
— odpowiedział.
„Prowadzę z państwem PiS-u zwykły spór prawny”
Prowadzę z państwem PiS-u zwykły spór prawny
— wypalił Sienkiewicz, wcześniej podkreślając, że krytyczna opinia Adama Bodnara na temat jego działań jest „dość jednostronnie interpretowana”.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego w oburzający sposób wypowiadał się na temat zaatakowania posłanki PiS-u Joanna Borowiak przez ochroniarza w siedzibie TVP.
Mam w tej sprawie pewne wątpliwości, uważam, że w tym jest więcej teatru, ale bardzo mi przykro z powodu tego incydentu
— mówił, bagatelizując całą sprawę. Po czym zaczął oskarżać… posłów PiS przeprowadzających interwencje poselskie w związku z zamachem na media publiczne.
Nie widzę powodu, dlaczego miałbym uważać, że normą jest, że posłowie w wyniku wykonywania interwencji poselskich mają obowiązek atakować ochroniarzy i dziennikarzy. To jest absolutne przekroczenie granic, już są złożone zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie
— powiedział.
Atak na Wąsika i Kamińskiego
Bartłomiej Sienkiewicz w wyjątkowo bezduszny i okrutny sposób wypowiadał się na temat sprawy osadzonych Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.
PiS jest przerażony tym, że niezależny od rządu sąd zasądził karę i że inny sąd penitencjarny, tę karę wyegzekwował, nagle się okazało, ze ci nietykalni bogowie są takimi samymi obywatelami jak wszyscy inni. Kiedy sąd mówi: macie ich do więzienia, to w tym więzieniu się znajdują. To są więźniowie praworządności, pan prezydent nazywa to „terrorem praworządności”. Otóż ja chcę żyć w państwie, w którym terror praworządności jest codziennością
— mówił.
Sienkiewicz odpowiedział na pytanie, czy Adam Bodnar powinien natychmiast uwolnić obydwu polityków.
Nie, jedyną osoba, która może ich uwolnić w przeciągu dosłownie jednej godziny jest prezydent Polski Andrzej Duda, ponieważ ma taką możliwość. Słychać już pretensje PiS-u, dlaczego tego nie robi. Panowie Wasik i Kamiński na gruncie polskiego prawa mogą zostać ułaskawieni w godzinę przez pana prezydenta, tylko pan prezydent nie podejmuje tego, (…) ponieważ nie chce się przyznać pierwsze ułaskawienie chyba nie było zgodne z prawem
— stwierdził.
Na koniec programu Sienkiewicz odpowiedział na pytanie, dlaczego siedział w czasie odśpiewania hymnu w Sejmie.
Ponieważ się nie godzę na profanację polskiego hymnu, bo to jest jedyna wspólna pieśń Polaków. Jeżeli się jej używa do tego, żeby bronić przestępców odsiadujących karę, to jest to profanacja hymnu. Coś się we mnie przełamało. Ten szantaż emocjonalny, który założył wszystkim PiS, który najświętszą pieśń śpiewa w imieniu przestępców prawomocnie skazanych, spowodował, że nie byłem w stanie się przełamać. (…) To było nadużycie i profanacja
— powiedział.
Jak widać, Bartłomiej Sienkiewicz nie tylko nie ma sobie nic do zarzucenia w związku z bezprawnym zamachem na media publiczne, ale jeszcze przechodzi do ataku na oponentów politycznych.
tkwl/TVN24
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678679-sienkiewicz-zachwycony-wylaczeniem-sygnalu-tvp