Nowa, jaśnie praworządna ekipa Tuska zafundowała Polsce „Ministrę” ds. Równości, co było do przewidzenia wiedząc, jak bardzo zakompleksione są elity nadwiślańskie, które zamierzają kopiować z Zachodu wszystkie, najgorsze nawet pomysły.
Oczywiście, w myśl ekstrawaganckiej logiki Nowej Lewicy, z której pochodzi „ministra” Kotula, należy stale przypominać o prawach kobiet, a jednocześnie szeroko otworzyć drzwi na imigrantów z krajów muzułmańskich, którzy jak wiadomo szacunek dla kobiet wyssali z mlekiem …imama, a nie mamy.
„Instytucja wściekłych macic”
Polacy, jako naród, który w ostatnich wyborach wykazał się umiarkowaną by tak rzec roztropnością, szybko zapewne przekonają się, że lewicowa „ministra” będzie zajmować się dokładnie tym, czym tak „pokojowo” zajmowała się organizując…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678478-ministra-zadba-tylko-o-prawa-wscieklych-macic