Senator Krzysztof Kwiatkowski nie wyklucza wcześniejszych wyborów. Koalicja Donalda Tuska chce zdobyć więcej mandatów, by nie liczyć się z wetem prezydenta Andrzeja Dudy. Goszcząc na antenie RMF24 Kwiatkowski stwierdził, że przyspieszone wybory są „grą wartą świeczki”, choć nie jest ich zwolennikiem. Jak powiedział jeśli PiS złoży wniosek o samorozwiązanie sejmu należy go poważnie rozważyć z uwagi na „zachowanie prezydenta”.

Prezydent niewygodny

Były szef Najwyższej Izby Kontroli oraz były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski zaznaczył, że przyspieszonych wyborów na pewno nie należy się spodziewać ze względu na nieuchwalenie budżetu, bo będzie on przyjęty. Zaznaczył, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość złoży wniosek o samorozwiązanie Sejmu, to należy wziąć to pod uwagę.

Tak. Uważam, że obecna Koalicja 15 października powinna to również rozważyć z uwagi na to, jakie dzisiaj mamy zachowanie prezydenta

— powiedział Kwiatkowski, któremu nie podobają się wypowiedzi i działania prezydenta Andrzeja Dudy.

Co za buta! Siemoniak: Prezydent może się spotykać, z kim chce. Barski nie jest PK. Oczekujemy, aby Andrzej Duda szanował wynik wyborów

Mam wrażenie, że prezydent dokonuje obstrukcji funkcjonowania instytucji państwa

— dodał. Zaznaczył, że choć mówi to „wyważonym językiem” to w jego ocenie to „głęboki zarzut wobec prezydenta”, bo prezydent nie może tak działać.

Jeżeli efektem wyborów będzie większość, która umożliwi odrzucenie weta prezydenta, to zaczynam mieć przekonanie, że byłoby to z korzyścią dla obywateli i dla funkcjonowania instytucji państwa

— podsumował Kwiatkowski.

Jednocześnie podkreślił, że osobiście nie jest zwolennikiem przyspieszonych wyborów.

My obywatelom powinniśmy zapewniać spokój i rozwiązywanie ich problemów. Dodał, że jeżeli PiS wystąpi z wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu, należy go rozważyć. A jeśli nie wystąpi, to „odpowiedzialnością rządzących, którzy dostali bardzo silny mandat na podstawie bardzo mocnego poparcia (…) to jest mandat do pracy, a nie do zabawy z ponownymi wyborami.

Prezydent nie zgadza się na bezprawie

W ciągu ostatnich tygodni po przejęciu władzy przez rząd Donalda Tuska prezydent kilkukrotnie apelował do premiera o przestrzeganie prawa. W jego ocenie wiele decyzji ekipy Tuska podjęto z rażącym naruszeniem ustaw i konstytucji. Dotyczy to w pierwszej kolejności nielegalnej próby zmian władz w mediach publicznych, co potwierdził sąd rejestrowy.

Przypominam Państwu – jasno i wyraźnie powiedziałem wtedy – że działania te są absolutnie rażącym naruszeniem Konstytucji i prawa, że ministrowi nie wolno działać na podstawie uchwał Sejmu, które w żaden sposób nie mogą stanowić podstawy prawnej do działań wobec zewnętrznych instytucji, wobec obywateli, wobec zewnętrznych podmiotów. Ta bezprawność działania ministra Sienkiewicza została dzisiaj potwierdzona, wspomnianą odmową wpisu

— powiedział przed pięcioma dniami Andrzej Duda w specjalnym oświadczeniu.

W ocenie prezydenta także uwięzienia posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jest bezprawne, dlatego rozpoczął procedurę ułaskawieniową. Podobnie rzecz się ma z bezprawnym przejęciem Prokuratury Krajowej. Dziś doszło do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Donaldem Tuskiem.

CZYTAJ TAKŻE:

— Zastępcy PG interweniują u von der Leyen i europosłów! „Zamach na jedną z najważniejszych instytucji w państwie”; „KE milczy”

— Zamach ekipy Tuska na PK! Mastalerek: Wszystkie działania Bodnara są nielegalne. Zachowuje się jak rzecznik PO i pilnuje interesu partii

koal/pap/RMF24