„To próba wywarcia nacisku na prok. Hernanda i można zakładać, że także innych zastępców Prokuratora Generalnego” – podkreślił na konferencji prasowej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, odnosząc się do skandalicznego wpisu Donalda Tuska w mediach społecznościowych.
Próba przejęcia Prokuratury Krajowej
Przypomnijmy, że w piątek 12 grudnia premier Donald Tusk powierzył obowiązki Pierwszego Zastępcy Prokuratora Generalnego Prokuratora Krajowego prokuratorowi Jackowi Bilewiczowi. Bilewicz, jako pełniący obowiązki, zastąpił na stanowisku Prokuratora Krajowego prokuratora Dariusza Barskiego.
Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że od piątku Dariusz Barski „pozostaje w stanie spoczynku, co powoduje niemożność sprawowania przez niego funkcji Prokuratora Krajowego”.
W odpowiedzi Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że Prokuratorem Krajowym pozostaje prokurator Dariusz Barski, a „pismo Prokuratora Generalnego Adama Bodnara z dnia 12 stycznia 2024 r., w którym wskazuje on, że jego zdaniem Prokurator Krajowy pozostaje prokuratorem w stanie spoczynku począwszy od jego przeniesienia w stan spoczynku w trybie określonym w nieobowiązującej ustawie z dnia 9 października 2009 roku, nowelizującej poprzednią ustawę o prokuraturze, nie wywołuje żadnych skutków prawnych”.
Zastępcy Prokuratora Generalnego Adama Bodnara oświadczają, że powierzenie prokuratorowi Jackowi Bilewiczowi funkcji p.o. Prokuratora Krajowego z bezprawnym pominięciem procedury ustawy Prawa o prokuraturze jest bezskuteczne. Funkcja taka nie została przewidziana w ustawie Prawo o prokuraturze
— przekazali zastępcy Prokuratora Generalnego w sobotnim oświadczeniu przesłanym PAP.
Natomiast zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski zapowiedział w sobotę złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez szefa MS Adama Bodnara, prokuratora Jacka Bilewicza i inne działające z nimi osoby w związku z próbą odwołania prokuratora krajowego Dariusza Barskiego.
W związku z decyzją premiera oświadczenie wydał także prezydent Andrzej Duda.
Minister Adam Bodnar próbuje usunąć Dariusza Barskiego ze stanowiska Prokuratora Krajowego, do czego nie ma żadnych samodzielnych kompetencji. Przekazał Prokuratorowi Barskiemu swoją +decyzję+ w tej sprawie
— napisał w piątek wieczorem prezydent na platformie X. Duda podkreślił, że „zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego to, zgodnie ustawą, kompetencja Premiera i Prokuratora Generalnego we współdziałaniu z Prezydentem”.
Działanie Adama Bodnara bez udziału Premiera i Prezydenta to kolejne rażące naruszenie prawa (ustawy i art. 7 Konstytucji)
— ocenił prezydent.
Działania podjął również prok. Robert Hernand, który wydał zarządzenie ograniczające wstęp do Prokuratury Krajowej osobom postronnym. Decyzja ta ma uniemożliwić objęcie obowiązków przez Jacka Bilewicza.
CZYTAJ TEŻ:
Tusk o okupantach
Niepowodzenie w próbie nielegalnego przejęcia Prokuratury Krajowej i zdecydowana postawa zastępców Prokuratora Generalnego musiała bardzo rozzłościć Donalda Tuska, który od momentu objęcia urzędu premiera „stosuje prawo tak, jak on je rozumie”. Swoim frustracjom daje upust w mediach społecznościowych.
Tak jak skończyła się pisowska okupacja Polski, tak skończą się okupacje przez PiS państwowych urzędów. Tylko reputacja okupantów zostanie z nimi na długo
— oświadczył we wpisie na Twitterze/X Donald Tusk.
Prezes PiS: Próba wywarcia nacisku
O wywody Tuska na konferencji prasowej zapytany został prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
To próba wywarcia nacisku na prok. Hernanda i można zakładać, że także innych zastępców Prokuratora Generalnego. Ogromna większość tych 144 prokuratorów popiera to stanowisko. Ta próba wywarcia nacisku zmierza do tego, by tam mógł wkroczyć nielegalnie mianowany pełniący obowiązki – mianowany na stanowisko, którego nie ma. To kolejny dowód na to, że premier Tusk nie uznaje, że w Polsce obowiązuje jakieś prawo, przestaje uznawać istnienie państwa polskiego. Państwo to wiele różnych aspektów, ale to m.in. system prawny. Jeżeli ktoś go nie uznaje, to znaczy, że nie uznaje państwa
— akcentował prezes PiS.
To też potwierdza tezę, że w nowej sytuacji, po zmianie tej władzy, trzeba będzie całkowicie zreformować system prawny z Konstytucją na czele. Nawet jeśli trzeba będzie to zrobić przy pomocy aktów uchwalanych na specjalnej zasadzie, bo ta Konstytucja zawiodła. Ona nie zawiera odpowiedniej ilości blokad, które uniemożliwiają takie działania. Siłą można działać zawsze, ale takie blokady, jak istnienie organu, który natychmiast doprowadziłby do upadku takiego rządu – w tej sytuacji to całkowicie konieczne. Widzimy, że znaczna część polskiej sceny politycznej to ludzie, którzy nie uznają prawa. Uznają swoją wolę jako prawo, a ta wola jest z kolei wolą zewnętrzną, można przyjąć, że wolą niemiecką
— ocenił Jarosław Kaczyński.
wkt/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678240-prezes-pis-bez-ogrodek-o-tusku-nie-uznaje-istnienia-polski