Przed aresztem śledczym w Radomiu odbył się wieczorny protest przeciwko osadzeniu w więzieniu Mariusza Kamińskiego! „Mój mąż jest bohaterem, czy to się panu podoba czy nie” - mówiła żona b. ministra, zwracając się do premiera Donalda Tuska. Barbara Kamińska podkreślała, że będzie broniła męża „do ostatniej kropli krwi”!
To trzeci dzień, kiedy przed radomskim aresztem odbywa się manifestacja w obronie byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, osadzonego w areszcie w Przytułach Starych (Mazowieckie).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Manifestacja solidarności z Kamińskim i Wąsikiem w Przytułach Starych. „Są patriotami”; „Nigdy nie powinni znaleźć się w więzieniu”
W czasie sobotniej manifestacji przed radomskim aresztem dominowały hasła: „Uwolnić Mariusza”, „Zwyciężymy” i „Jesteśmy z wami”.
Celowe rozdzielenie
W proteście uczestniczyła m.in. żona Mariusza Kamińskiego, Barbara Kamińska.
Przecież dzisiejsza władza zrobiła to celowo, że Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika rozdzielili w taki sposób, żebyśmy się nie mogli gromadzić w jednym miejscu, żeby nas podzielić na mniejsze grupki, żeby pokazać, że tak naprawdę my nic nie możemy i jest nas mało. Ale to nieprawda. Jest nas dużo i pomimo tego, że ich rozdzielili, nie mam wątpliwości, patrząc na państwa, że damy im radę
— mówiła.
Kiedy pierwszy raz Tusk doszedł do władzy, po dokonanych czystkach w instytucjach, Mariusz Kamiński pozostał na stanowisku. Wydawało się, że szefem CBA będzie do końca swojej kadencji. Po tym, jak wykryta została afera hazardowa i Mariusz Kamiński, mój maż, poinformował o tym Donalda Tuska, ówczesnego premiera, chwilę po tym wbrew prawu, tak jak dzisiaj, został odwołany ze stanowiska. On go odwołał i ludzie na to patrzyli i nic nie zrobili! Mój mąż został w biały dzień odwołany wbrew prawu!
— przypominała Kamińska.
„Nie boję się pana!”
Politycy koalicji 13 grudnia mówią tak: „paliwo szybko się wypali”. Liczą na to, że sprawa przycichnie i jakoś tę sprawę załatwią, a w międzyczasie pada kolejna instytucja
— wskazywała żona Mariusza Kamińskiego.
Mój mąż jest bohaterem, czy to się panu podoba czy nie
— mówiła Kamińska.
Dodała także, że będzie broniła męża „do ostatniej kropli krwi”.
Nie boję się pana!
— powiedziała żona Mariusza Kamińskiego.
„Robią to dlatego, żeby nas wszystkich zastraszyć”
Głos zabrał także syn b. ministra - Kacper Kamiński.
Dziękuję państwu bardzo, że tak licznie tu przybyliście. To bardzo buduje ojca i cieszy się, że że tak licznie przychodzimy
— mówił, przypominając że to walka z „niesprawiedliwością i bezprawiem”.
Dlaczego ta sprawa jest? Donald Tusk wykorzystał tę sprawę po to, żeby odwołać mojego ojca z funkcji szefa CBA. Jest też to zemsta i to zemsta sądowa za to, że mój ojciec walczył z korupcją i za to, że zatrzymywał kolegów Donalda Tuska i jego najbliższych współpracowników: Nowaka, Gawłowskiego, Karpińskiego, ta lista jest bardzo długa
— wskazywał Kacper Kamiński.
Czemu oni to robią? Robią to dlatego, żeby nas wszystkich zastraszyć. Aresztowano najuczciwszych ludzi z nas z nas i chcą nas zastraszyć, ale my się nie boimy i będziemy walczyć. Wygramy tę bitwę! Zwyciężymy!
— powiedział syn posła.
„Walczył z komuną, a potem z korupcją”
Wśród uczestników manifestacji byli również współpracownicy byłego szefa CBA, a także samorządowcy i politycy PiS m.in. Marek Suski, Stanisław Karczewski, Zbigniew Kuźmiuk i Radosław Fogiel.
Mariusz Kamiński to człowiek, który od lat walczył z zarazami toczącymi nasz kraj – najpierw z komuną, a potem z korupcją i za jedno i za drugie był prześladowany
— mówił Fogiel. Dodał, że tak dzieje się również w tym wypadku.
Legalny prezes TVP w Radomiu
Głos w czasie protestu zabrał również legalny prezes TVP Michał Adamczyk, który podkreślał, że „jesteśmy świadkami deptania praworządności i wszelkich reguł prawnych”, a „te standardy, które wprowadza większość rządząca, to się naprawdę niczym nie różni od tego, co się dzieje na Białorusi”.
W normalnych realiach ta wypowiedź byłaby transmitowana na żywo przez wszystkie stacje
— mówił.
Jeśli możecie, przyjeżdżajcie codziennie. Bo oni liczą na to, żeby ten głos słabł z dnia na dzień. A jeśli starczy sił i determinacji - a szczerze w to wierzę - to nigdy nie zgaśnie
— podkreślił legalny szef telewizji publicznej.
Protest przed radomskim więzieniem trwał około godziny. Zgromadzeni zapowiedzieli, że manifestacje odbędą się także w kolejnych dniach.
olnk/PAP/X/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678193-protest-w-radomiu-kaminska-do-tuska-moj-maz-jest-bohaterem