„Popieram działania ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara. Prokurator generalny wytycza politykę i prokuratorzy powinni się do tego dostosować” – stwierdził minister-koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Stwierdził także, że oczekuje od komisji śledczej ws. Pegasusa, że wyjaśni sprawę, kto, w jakim trybie i dlaczego podjął decyzje o inwigilacji. Sejm ma powołać komisję w tej sprawie w przyszłym tygodniu.
Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało wczoraj, że przywrócenia prokuratora Dariusza Barskiego do służby czynnej w 2022 r. dokonano bez podstawy prawnej. Jak podało MS, powoduje to, że od 12 stycznia br., nie będąc już w służbie czynnej, nie spełnia on przesłanek do bycia Prokuratorem Krajowym i od 12 stycznia nie pełni tej funkcji.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Siemoniak: Całkowicie popieram działania ministra sprawiedliwości
O zmiany w Prokuraturze Krajowej został zapytany w rozmowie z dziennikarzami minister, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.
Całkowicie popieram działania ministra sprawiedliwości Adama Bodnara
— zadeklarował polityk.
Argumenty są jednoznaczne. Opinie prawne to potwierdzają
— stwierdził.
Bardzo się dziwię temu, że ktokolwiek nie chce uznawać dość oczywistego faktu, bo to nawet nie jest sprawa jakichś relacji, tylko sprawa prawa
— dodał.
Pytany, czy może dojść do paraliżu w prokuraturze, Siemoniak odparł, że nie chce się na ten temat wypowiadać.
Liczę na odpowiedzialność prokuratorów. To jest organizacja hierarchiczna – jest Prokurator Generalny, on wytycza politykę i uważam, że wszyscy prokuratorzy powinni się do tego dostosować
— podkreślił.
Resort sprawiedliwości przekazał także w piątek, że prokurator Prokuratury Krajowej Jacek Bilewicz został pełniącym obowiązki Prokuratora Krajowego. Prokuratura Krajowa oświadczyła z kolei, że funkcję Prokuratora Krajowego pełni Dariusz Barski, a pismo prokuratora generalnego Adama Bodnara, w którym wskazuje on, że - jego zdaniem - Prokurator Krajowy pozostaje prokuratorem w stanie spoczynku, nie wywołuje żadnych skutków prawnych.
Zastępcy Prokuratora Generalnego w sobotnim oświadczeniu przesłanym PAP napisali, że „powierzenie prokuratorowi Jackowi Bilewiczowi funkcji p.o. Prokuratora Krajowego z pominięciem procedury ustawy Prawa o prokuraturze jest bezskuteczne”.
„Być może prezydent nadal nie potrafi przyznać się że w 2015 roku popełnił błąd”
Siemoniak został także zapytany o kwestię ułaskawienia przez prezydenta Andrzeja Duda polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Być może może nadal nie potrafi przyznać się do tego, że w 2015 roku popełnił błąd, co wskazał Sąd Najwyższy, że tamto ułaskawienia po prostu miało wadę
— ocenił Siemoniak stawiając się w roli wyroczni ws. zapisów konstytucji.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na prośbę ich żon. Zaznaczył, że postępowanie będzie przeprowadzone w „trybie prezydenckim”. Zwrócił się też do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił ich z aresztu na czas postępowania ułaskawieniowego. Adam Bodnar nie przychylił się - jak dotąd - do tego wniosku.
Nieuznane prawo o ułaskawieniu
W marcu 2015 r. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - były szef CBA i jego zastępca - zostali skazani nieprawomocnie na kary 3 lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącej tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym przez wicepremiera Andrzeja Leppera.
Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił zgodnie z zapisami konstytucji RP 16 listopada 2015 r. prezydent Duda. Ułaskawienie to nie podlega niemal żadnym warunkom, jest niepodważalne, i zgodnie z zapisami prawa winno zakończyć sprawę Kamińskiego i Wąsika. Sprawa jednak wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 r.
SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania. 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności. 9 stycznia policja wtargnęła podczas nieobecności prezydenta RP do Pałacu Prezydenckiego i tam zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
CZYTAJ TAKŻE:
Sprawa Pegasusa
W przyszłym tygodniu Sejm zajmie się powołaniem komisji śledczej ds. badania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystywaniem oprogramowania Pegasus. Tomasz Siemoniak ocenił, że sprawa ta jest jedną z najważniejszych w ostatnich latach, kiedy nastąpiło „podjęcie nielegalnej inwigilacji, naruszanie przepisów, inwigilowanie ważnych polityków opozycji, w tym szefa naszej kampanii wyborczej, prokuratorów, adwokatów”.
Obok tego, że trwa audyt w służbach związany z kwestią tego rodzaju narzędzi, oczekuję od komisji śledczej, że wyjaśni sprawę, kto podjął takie decyzje, w jakim trybie, dlaczego
— podkreślił.
Z jednej strony mamy do czynienia z pewnym narzędziem używanym przez służby, ale za tym stoją politycy – począwszy od decyzji o zakupie, wykorzystywanie Funduszu Sprawiedliwości, czy potem pytanie w jaki sposób, jak dane z tej nielegalnej inwigilacji były wykorzystywane
— mówił dziennikarzom minister koordynator Siemoniak.
Będzie komisja śledcza
21 listopada ub.r. posłowie klubu KO złożyli projekt uchwały ws. powołania „Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystywaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej w okresie od dn. 16 listopada 2015 r. do dn. 20 listopada 2023 r.”.
Według projektu, przez „czynności operacyjno-rozpoznawcze” należy rozumieć „kontrolę operacyjną, w tym kontrolę i utrwalanie treści rozmów telefonicznych, kontrolę korespondencji, a także wszelkie inne czynności polegające na kontroli lub utrwalaniu przy użyciu środków technicznych treści rozmów lub przekazów informacji, w tym korespondencji przesyłanej pocztą elektroniczną lub za pomocą komunikatorów internetowych”.
Zadaniami komisji ma być m.in. zbadanie i ocena legalności, prawidłowości oraz celowości Pegasusa oraz innych, pokrewnych oprogramowań, jak napisano „w szczególności działań podjętych w tym celu przez członków Rady Ministrów, Ministra Sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro oraz prokuraturę i organy powołane do ścigania przestępstw, w tym szefa CBA Ernesta Bejdę”. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Komisja będzie miała również na celu m.in. zbadanie, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z wykorzystanie Pegasusa wobec polskich obywateli były legalne, prawidłowe i celowe.
Nowe delegatury ABW?
Siemoniak był także pytany, czy będzie tworzył nowe delegatury ABW.
W konsultacjach rządowych nowy projekt statutu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który uwzględnia bardzo szybkie przywrócenie wszystkich 15 delegatur, bo utrzymujemy to, że w Warszawie nie potrzeba, skoro jest centrala
— powiedział.
Na pewno w ciągu tego roku, w najbliższych miesiącach będą przywrócone wszystkie delegatury
— dodał.
Miałkość niczym niepopartych obserwacji Tomasza Siemoniaka nie zaskakuje. Solidarność partyjna w KO zobowiązuje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678176-zmowa-siemoniakowi-nie-przeszkadzaja-dzialania-bodnara
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.