Władysław Frasyniuk, który żołnierzy broniących bezpieczeństwa Polski na granicy z Białorusią nazywał „watahą psów”, oświadczył w podcaście „Gazety Wyborczej”, że nazywanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika więźniami politycznymi „to niebywała bezczelność”. „Sukinkoty, powiem najłagodniej, jak mogę” – grzmiał Frasyniuk.
Postępowanie ułaskawieniowe
Przypomnijmy, że 11 stycznia prezydent Andrzej Duda poinformował, że wszczął postępowanie ułaskawieniowe wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na prośbę ich żon. Prezydent Duda zaznaczył, że postępowanie będzie przeprowadzone w „trybie prezydenckim”. Zawnioskował też do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił osadzonych na czas postępowania ułaskawieniowego.
Posłowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, którzy zgodnie z orzeczeniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN posiadają mandaty poselskie, prowadzą protest głodowy. Jak ujawnił na antenie telewizji wPolsce.pl Jarosław Sellin, podczas interwencji w Areszcie Śledczym w Radomiu z posłem Jerzym Polaczkiem, zostali poinformowani, że Mariusz Kamiński jest w dobrym stanie psychicznym, ale fizycznie widoczne są już skutki prowadzonego protestu głodowego.
CZYTAJ TAKŻE:
Wyjątkowa nikczemność Frasyniuka
O sprawę polityków PiS w podcaście „Gazety Wyborczej” zapytany został Władysław Frasyniuk. Znany ze swych „krytycznych” wywodów pod adresem nie tylko polityków Prawa i Sprawiedliwości, ale także funkcjonariuszy różnych służb broniących bezpieczeństwa Polski na granicy z Białorusią były polityk Unii Wolności oświadczył, że nazywanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika więźniami politycznymi to „niebywała bezczelność”.
Panowie Kamiński i Wąsik to ludzie, którzy niczego nie ukradli. Ale zrobili jeszcze gorszą rzecz – fabrykowali dokumenty, na podstawie których chcieli zamknąć innych. To szefowie policji politycznej, która ograniczała wolność i swobodę działania obywateli
— stwierdził Frasyniuk.
Przekonywał, że „różnica między więźniem politycznym a człowiekiem, który skazuje innych na podstawie fałszywych dowodów, jest taka, że więźniowie polityczni są przyjmowani w polskich zakładach karnych z szacunkiem”.
Kontynuując swoje wywody Frasyniuk powiedział, że Kamiński i Wąsik „stali przy kserokopiarce i fałszowali dokumenty, na podstawie których można było człowieka zamknąć do więzienia, czyli pozbawić wolności”.
Sukinkoty, powiem najłagodniej, jak mogę. (…) A mówienie o tych wyjątkowych kanaliach, że to więźniowie polityczni, jest obrazą dla wszystkich współczesnych więźniów politycznych na całym świecie
— oświadczył Frasyniuk oskarżając przy okazji prezydenta Andrzeja Dudę o zmienienie Pałacu Prezydenckiego „w najbardziej luksusową melinę w tej części Europy”.
W przypadku Władysława Frasyniuka, kultura wciąż ta sama - tak właśnie wygląda „język miłości” zwolenników rządów ekipy pod wodzą Tuska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
WKT/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678175-frasyniuk-atakuje-kaminskiego-i-wasika-sukinkoty