Do dzisiejszego wywiadu Donalda Tuska dla trzech stacji informacyjnych odniósł się Dawid Wildstein. Publicysta przekonuje m.in., że obecny premier nie jest politykiem demokratycznym.
W swoim wpisie Wildstein twierdzi, że Tusk w długi wywiadzie tak naprawdę „nic nie powiedział”.
Wiecie co jest najbardziej uderzające w tej godzinnej szopce z Tuskiem? On tak naprawdę NIC NIE POWIEDZIAŁ. Niczego nie przedstawił. Jedyne przekaz to rożnorakie wersje tego, że „będzie dobrze”, „zaufajcie”, „analizujemy”, „właściwi ludzie”, „dopilnuję”, „wezmę się do roboty”, „poczekajcie i uwierzcie, że się tym zajmę”, „dajcie czas i się ułoży”. Żadnej wizji, żadnych poglądów, nawet ideologii. Jedyny konkret? Wskazanie wroga, czyli, oczywiście, PiS
– napisał na portalu X (dawniej Twitter).
Przywódca sekty
Publicysta przekonuje też, że Tusk zachowuje się jak przywódca sekty.
Powtórzę. To nie jest polityk demokratyczny. Więcej, to nawet nie jest polityk populistyczny. To jest przywódca sekty. Pozbawiony jakichkolwiek realnych postulatów, bez żadnego kręgosłupa, bez programu. Jedyne, co jest w stanie zaoferować, to to, że będzie dobrze, bo on, wódz, rządzi, i niech naród się nie niepokoi. To mesjasz, oczekujący skrajnego uwielbienia i modłów. Co za bantustan…
– czytamy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678112-dawid-wildstein-donald-tusk-to-przywodca-sekty