Członkowie legalnej rady nadzorczej TVP planowali odbyć posiedzenie w budynku TVP przy ul. Woronicza. Nie zostali jednak do niego wpuszczeni! Ochrona i policja przepuściły tylko posłów PiS Andrzeja Śliwkę i Krzysztofa Szczuckiego, którzy przybyli na miejsce z interwencją poselską.

W momencie, kiedy do budynku siedziby spółki nie może wejść przewodniczący rady nadzorczej, członkowie rady nadzorczej, mamy do czynienia z niewyobrażalnym skandalem

— mówił przed siedzibą TVP poseł PiS Andrzej Śliwka. Jego wypowiedź zarejestrowała m.in. telewizja wPolsce.pl.

Tylko panowie posłowie

— mówił ochroniarz, przepuszczając Andrzeja Śliwkę i Krzysztofa Szczuckiego do siedziby TVP.

Szczucki: „Nie wpuszczono nas do pomieszczeń, w których znajduje się dokumentacja”

Na ten moment zakończyliśmy ten etap interwencji poselskiej z panem posłem Andrzejem Śliwką. Nie wpuszczono nas do pomieszczeń, w których znajduje się dokumentacja, do której chcieliśmy uzyskać wgląd

— powiedział po wyjściu z budynku TVP Krzysztof Szczucki.

Poprosiliśmy o rozmowę z pseudolikwidatorem. W tym momencie pseudolikwidatora nie ma w pracy. Chcieliśmy porozmawiać na temat tego, co się stało, na temat postanowienia sądu rejestrowego. Nie było woli z tej strony

— mówił z kolei Andrzej Śliwka.

To my jesteśmy w prawie, a nie oni. Oni – już wiemy to dzisiaj po orzeczeniu sądu rejestrowego – złamali prawo nie tylko w przypadku TVP, ale także Polskie Radia. To samo będzie dotyczyło podjęcia uchwał przez Sienkiewicza, jeżeli chodzi o likwidację TVP i Polskiego Radia. Wiemy doskonale, że jest to klasyczne obejście prawa. Odpowiedzą za to, bo za załamanie prawa ponosi się odpowiedzialność. W przypadku polityka również odpowiedzialność polityczną przed Trybunałem Stanu

— dodał.

CZYTAJ TAKŻE: Prawomocna rada nadzorcza TVP zwołuje posiedzenie. „Mamy legalnie powołanego prezesa TVP i legalnie działającą radę nadzorczą”